Klub Forda Pumy

[kenny669]

Witam wszystkich!

Dzisiaj grzebiąc pod maską zauważyłem że przy zaworze bocznikowym (który de facto jest do wymiany gdyż Puma ma różne pomysły co do tego jakie powinna mieć obroty na biegu jałowym, a czasami sobie ot tak zgaśnie będąc "na luzie", i termostat chyba też jest walnięty bo ciągle pokazuje maksymalną temperaturę, wystarczy tylko włączyć zapłon i wskazówka leci na czerwone pole) mam kawałeczek wężyka, ok 2cm. niestety był tak sparciały że rozpadl się po dotknięciu. Pytanie: gdzie był podłączony? jakiej był długości? czy jest bardzo istotny? do czego służył?

Oto miejsce gdzie podłączony był ów kawałeczek:




byłbym niezmiernie wdzięczny za pojawienie się jakiś zdjęć w odpowiedziach, żebym wiedział gdzie ten wężyk miał swój drugi koniec.

P.S. przepraszam jeśli to niewłaściwe miejsce na taki post

[screen]

Odnośnie temperatury to prawdopodobnie masz uszkodzony czujnik temperatury na zegary. Miałem taki sam objaw jak u ciebie, nawet podmieniłem zegary aby sprawdzić czy moje są sprawne. Na drugim liczniku było to samo, zaś po wymianie czujnika temperatury na zegary( schowany jest trochę) wszystko wróciło do normy. Koszt to ok 30 zł- zamiennik.

[darpuslo]

Miałem to samo, to jest króciec do diagnostyki i powinien być zaślepiony. Weź kawałek jakiegoś wężyka ,zaślep jeden koniec i nasadź na ten króciec. Silnik nie powinien już gasnąć na wolnych obrotach. Pozdrawiam