Klub Forda Pumy

[Ema88]

Heyka

Czytałam już trochę tematów i znalazłam kilka propozycji co może być przyczyną, jednak zawsze lepiej jeśli ktoś się dodatkowo wypowie lub zaproponuje inne rozwiązanie.

Mianowicie, nigdy nie miałam problemu z pumką jeśli chodzi o silnik.
Natomiast kilka dni temu, zauważyłam, że gdy dojechałam do skrzyżowania, wrzuciłam sprzęgło, samochód się zatrzymał, to nagle zaczęły mi wariować obroty, tak od 800 do 1500.
Dodałam trochę gazu i się uspokoiło.

Parę dni później nagle samochód przy hamowaniu albo dojeżdżaniu do skrzyżowania zaczyna mi gasnąć, albo wariuje obrotami (ok 700-1300) i się uspokaja.

Jakieś porady zanim udam się do mechanika?

[sharky]

Przed wizytą u mechanika na początek koniecznie sama wyczyść zawór bocznikowy wolnych obrotów (często nazywany silniczkiem krokowym). Dostęp i jego demontaż jest bardzo łatwy. Do czyszczenia najlepiej użyj spirytusu i patyczków do uszu, przepłucz go dokładnie kilka razy, potem wysusz. Nie stosuj preparatów typu WD-40. Na czas czyszczenia odłącz akumulator - komputer się wtedy zresetuje. Po zamontowaniu podłącz akumulator, odpal auto i pozwól mu chodzić kilka minut, potem się przejedź spokojną jazdą - komputer dostosuje sobie parametry do "nowego", czystego zaworu. Jeżeli ten zabieg nie pomoże wtedy udaj się dopiero do mechanika.

http://klubpumy.pl/viewtopic.php?t=4516

[Darkdog89]

Proponuje sprawdzić wtyczkę która podłączana jest do przepływomierza miałem podobny problem i się okazało że kable sie z wiekiem pourywały. Zaznaczyłem Ci miejsce gdzie wchodzi ta wtyczka o której mówię a sama przypływa znajduje się obok filtru powietrza.

http://wrzucaj.net/image/ofbNO

[zygiboos]

Na 99% zawór bocznikowy on przejmuje kontrolę na wolnych obrotach. Czyszczenie czasem pomaga - jak mamy oryginał, tak to lepiej sobie kupić nowy lub używkę oryginalną w dobrym stanie.

http://ford.sklep.pl/prod...00-1149611.html

[Ema88]

Heyka

Ponawiam temat. A więc mechanik stwierdził, że z zaworem jest wszystko w porządku, dla pewności go wyczyścił. Przez parę dni był spokój, natomiast teraz znowu masakra. Odpalam samochód, wrzucam ręczny, cofam troszeczkę po czym się zatrzymuję i potrafi mi zgasnąć.
Jadę 30km/h, hamuje samochód i gaśnie. Dojeżdzam do parkingu, zatrzymuje samochód i gaśnie.

No masakra, nie wiem co sie dzieje. Czy wymieniać części bez 100% diagnozy czy co? _-_


A na dodatek, tak z dup*, jak zaparkowałam, zaczęły mi wariować obroty ( po czym silnik zgasł) i poczułam w nawiewie zapach benzyny (co wcześniej nigdy nie miało miejsca). Patrzę pod samochód na włączonym, nic nie kapie (przewody itp nowe).

Ehhhh

[sharky]

Skoro po czyszczeniu zaworu przez chwilę był spokój i znowu problem się powtórzył to pewnie będzie wina zaworu.

[Ema88]

Czy zawór dam radę wymienić sama? Albo chłopak/ojciec? Czy potrzebna jest do tego jakaś większa wiedza mechanika?

[Darkdog89]

Nie ma tam filozofii tylko wtyczka i dwie śrubki dasz rade sama wierzymy w Ciebie:)

[Chm.Oskar]

[Dukes]

Nachyl się jeszcze pod kierownicę w okolicę pedałów i zerknij czy nie wypadł Ci czujnik pedału sprzęgła

[Ema88]

[leman]

[Venom_4x4]

Hahahaha... Ford to jednak ford. Samoadaptacja taka sama jak w ecc4. końcówka lat 80'

A świece i przewody były sprawdzane? bo czasem najprostsze rozwiązanie jest właściwe.