Przesunięty przez: Gaydek 21-01-2013, 23:29 |
Zaparowane szyby! |
Autor |
Wiadomość |
blady2000
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 12 Skąd: Reda
|
Wysłany: 21-01-2013, 22:34 Zaparowane szyby!
|
|
|
Witam!
Mam dość spory problem z wilgocią w samochodzie. Problem polega na tym, że szyby podczas jazdy mocno się zaparowują, a po mroźnej nocy trzeba skrobać lud z szyb od wewnątrz. Ewidentnie coś jest tego przyczyną, tylko pytanie co?
Pamiętam kiedyś, że jak kolega miał podobny problem w volvo to przyczyną była nieszczelna nagrzewnica do której dostawała się woda.
Pytam was gdyż może spotkaliście się z podobnym problemem w pumie i może jest to znana bolączka tego fordzika. |
|
|
|
|
sharky
Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Radiant Red
Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 992 Skąd: Kalisz/Opatówek
|
|
|
|
|
Gaydek
admin
Dołączył: 12 Wrz 2004 Posty: 6402 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: 21-01-2013, 23:26
|
|
|
sharky napisał/a: | wilgoć w aucie |
Babcine sposoby na wilgoć to rzekomo, poza zostawieniem auta w suchym i ciepłym miejscu, pochłaniacze wilgoci zostawiane w autach na noc, a także gazety wkładane pod dywaniki. Słyszałem też o wysypywaniu na wykładzinę kociego żwirku, ale to już chyba skrajny przypadek . |
|
|
|
|
Shakira [Usunięty]
|
Wysłany: 21-01-2013, 23:49
|
|
|
Spróbuj najpierw jak koledzy radzą, bo o tej porze roku najczęściej, jak wyżej wspomnieli, nieszczęsne parowanie szyb z zamarzaniem od środka jest spowodowane wilgocią, ktora tez mnie kiedyś dotknęła(w pierwszej pumie) nawet przy gumowych dywanikach. Jeśli rady kolegów niestety nie pomogą to zasiegnij porady swojego mechanika,teraz szkoda twoich nerwow |
|
|
|
|
blady2000
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 12 Skąd: Reda
|
Wysłany: 21-01-2013, 23:55
|
|
|
Ale Panowie ja nie chce usunąć skutków lecz przyczynę tego zjawiska. Filtr kabinowy był wymieniony. Natomiast zjawisko to występuje od czasu zakupu auta, a mam je od ponad roku i mimo 30st. temp. w lato auto i tak się nie wysuszyło bo przyczyna leży gdzie indziej. W moim mniemaniu może to być również nieszczelność karoserii w jakimś miejscu, tylko nie potrafię ocenić w którym, drugą przyczyną jaką podejrzewam jest właśnie ta nagrzewnica.
To są moje domysły i nie chce żebyście zaraz mi napisali, że odpowiadam sobie na pytania , ale czasem dane modele aut mają fabryczną wadę i ja właśnie liczę na to, że wy z takową się spotkaliście.
Mimo wszystko te gazety pod wycieraczkę mogą być dobrym sposobem na wykrycie czy do środka dostaje się woda, tylko muszę przeczekać aktualne mrozy:) |
|
|
|
|
Shakira [Usunięty]
|
Wysłany: 22-01-2013, 00:12
|
|
|
To raczej nie jest wada fabryczna,poza tym chyba czegoś nie kumam z twojego posta. Latem też ci parują szyby? Bo chłopakom nie chodziło tylko o suszenia auta o ciepłych porach roku,ale bardziej o pozostawianie auta w garazu. W obecnej pumie tez mi parują szyby gdy zostawię ja pod chmurka na noc a gdy ja wstawiam do garażu to nie mam tego problemu. Sadze,ze w moim przypadku to kwestia tego ile śniegu wniose do auta i tego,ze lubię w aucie temperaturę sauny. Poza tym przy tym problemie pomaga mi klima |
|
|
|
|
blady2000
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 12 Skąd: Reda
|
Wysłany: 22-01-2013, 00:21
|
|
|
Shakira może i masz racje ale ja mając już parę samochodów w swoim życiu jeszcze nie spotkałem się z tak zaparowanymi szybami i skrobaniem lodu od środka tak, że cała deska jest biała. |
|
|
|
|
Shakira [Usunięty]
|
Wysłany: 22-01-2013, 00:38
|
|
|
W żadnej pumie nie miałam takich hard core'ów,ale kiedyś w służbowym owszem,ale winą były mega mokre welurowe dywaniki. Może jeszcze ktoś wypowie sie z podobnym problemem. Rozumiem,ze nie masz możliwości,żeby wstawić auta do garażu? |
|
|
|
|
deejay [Usunięty]
|
Wysłany: 22-01-2013, 01:49
|
|
|
zobacz czy masz drożne odwodnienia w podszybiu, były przypadki że woda stojąca w tym miejscu znajdowała sobie ujście (np, przez przelotkę kabli) grodzią spływała do wewnątrz a nasiąknięta wykładzina i wytłumienie bardzo długo trzyma wilgoć |
|
|
|
|
kolargol
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 521 Skąd: Radom
|
Wysłany: 22-01-2013, 11:00
|
|
|
blady2000, spróbuj też przewietrzyć auto jak zostawiasz na dłużej przy dużym mrozie, wtedy temp. się trochę wyrówna i szyby też tak nie parują. I jak dojeżdżasz do miejsca postoju wcześniej przykręć trochę ogrzewanie |
_________________ |
|
|
|
|
tusia8510
Tempus fugit...
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączyła: 26 Wrz 2008 Posty: 2126 Skąd: Gorzów/Kołobrzeg
|
Wysłany: 22-01-2013, 11:05
|
|
|
Ja bym zaczęła od umycia szyb od wewnątrz, przewietrzenia, częstego używania klimy i sprawdzenia, czy pod dywanikami/wykładziną nie ma wody, aktualnie lodu |
_________________ https://www.ratujemyzwier...-dla-kulki-otoz |
|
|
|
|
silverstar
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 116 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 22-01-2013, 13:51
|
|
|
Pod wycieraczką masz sucho? jeżeli zapchane odpływy to ci wali woda podwycieraczkę przez otwór wiązki kabli lub gdzie indziej. |
|
|
|
|
blady2000
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 12 Skąd: Reda
|
Wysłany: 22-01-2013, 14:31
|
|
|
Deejay i Silverstar słuszna uwaga odnośnie tego podszybia choć wydaje mi się że kiedyś sprawdzałem w tym rejonie czy nie ma np. liści i wszystko wydawało się okey, ale faktycznie przypominam sobie, że kiedyś po ulewnej pogodzie wycieraczka od strony pasażera była mokra i wtedy podejrzewałem nieszczelne drzwi. Dzisiaj sprawdzę jeszcze raz dokładnie ten rejon szczególnie to przejście kablowe mnie teraz zaciekawiło. Chyba na próbę dzisiaj wleje specjalnie wodę do podszybia.
kolargol faktycznie słuszna porada, daje to nawet niezły efekt ale ja jednak chciałbym całkowicie wyeliminować ten problem. |
|
|
|
|
deejay [Usunięty]
|
Wysłany: 22-01-2013, 18:56
|
|
|
jeszcze jedno mi się przypomniało, ale to raczej latem przy dużej wilgotności powietrza. Miałem kiedyś mokry dywanik i zastanawiałem się od czego - woda wykraplała się na wymienniku klimy do tego stopnia że wylewała się przez szczeliny obudowy mieszczącej się za panelem nawiewu/popielniczką - winowajcą był zapchany syfem i liściami przewód odwadniający (wychodzi z tej obudowy u dołu i wyprowadzony jest do podwozia) |
|
|
|
|
|