Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 65 Skąd: Wodzisław Śląski
Wysłany: 22-12-2010, 16:41 Auto popowodziowe ?
Szcerze pytam z ciekawości, ale trochę też z przejęcia.
Pumę kupiłem z końcem września.
Już przy zakupie w 50% nie działał centralny zamek - szło zakmnąć bez problemu, ale otworzyć dało się tylko od strony pasażera - okazało sie, ze zesputy jest siłownik zamka w drzwiach kierowcy.
Nie działały też światła cofania.
W grudniu (przy około - 13 st. C) przy mrugnięciu światłami padł przekaźnik - długie światla zaczęły swiecić na stałe. Mechanik naprawiający usterkę stwierdził, że był on w błocie.
Wymieniony został też akumulator (pierwszy raz od 11 lat).
W samochodzie nic nie śmierdzi, nie ma też zabrudzeń, na silniku nie ma śladów rdzy, na podwoziu też ich brak.
Czy to normalne, ze elektryka padła, czy moze to być auto "podtopione" ?
Pozdrawiam!
Pocieszę Cie, sto lat temu jak miałam pume też mi padły światła... głupawki dostawały jeśli dobrze kojarze, aby działały migacze to musiałam światła wyłączać i takie tam różne. Szczególnie to zapamiętałam bo w nocy z Warszawy wracałam
Nie zamartwiaj sie na wyrost, głowa do góry.
_________________ Rajdy samochodowe są jak seks - nie trzeba być w tym dobrym by Ci to sprawiało przyjemność. ]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum