A czy te szmaty które są można wykorzystać po uprzednim wyczyszczeniu, wysuszeniu do założenia ich ponownie ale pod te plastiki Spełniały by funkcję wygłuszenia - tak z ciekawości pytam
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Kolor Pumy: Pacific Green
Dołączył: 27 Sty 2008 Posty: 1147 Skąd: Stradunia /Opolskie
Wysłany: 07-05-2010, 21:11
ale one są u nas głównym powodem gnicia nadkoli bo trzymają wilgoć dlatego sie ich pozbywamy
_________________
ThA-ReK
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 2001
Kolor Pumy: Panther Black
Dołączył: 07 Lut 2007 Posty: 64 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 08-05-2010, 09:26
A ja mam takie może naiwne pytanie ; ]
Czy gdyby ściągnąć, dokładnie umyć, wysuszyć i spryskać szmaciane nadkola dokładnie barankiem (parę warstw) to czy nie stałyby się wodoszczelne, a dodatkowo nie byłyby takie głośne jak plastiki?
ja już to przerabiałem, pomysł jest ok, ale weź zrób tak, żeby całe nadkola były kompletnie wodoszczelne, musiałbyś to naprawdę solidnie zrobić, ale bitex, bitgum, baranek i inne się zużywają chyba, woda z kół, śnieg, sól - w zimie to środowisko korzystne dla tworzenia nieszczelności, a wtedy łatwo znów całe nasiąka wodą i baranek odpada. Będziesz to robił co roku i wydawać kase, a tu raz zapłacisz po 40zł/sztuka i masz spokój.
Kwestia wygłuszenia, dla mnie to zupełnie nieistotne. Można by zabezpieczyć barankiem szmaty i dać je wewnątrz, a na zewnątrz te plastikowe, ale ja tego robić nie będę bo mi się nie chce, zresztą u mnie jest i tak bardzo cicho, nie będzie mi przeszkadzać wzrost hałasu, który chyba będzie minimalny. Szmaty mogę oddać komuś do testowania z barankami.
P.S. pogoda jest tak paskudna, nie mam garażu, że nie wiem, kiedy je założę, ale robiłem przymiarkę z nadkolem szmacianym lewym przednim, jakie zapomniałem że mi zostało w piwnicy i muszę przyznać że są identycznie skrojone, i otwory i wszelkie wcięcia itd! Więc chyba będą super pasować, postarali się.
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 325 Skąd: Żory
Wysłany: 08-05-2010, 16:13
może spóźnione pytanie (co najmniej o rok) ale czy można jeszcz eewentualnie domówć sobie nadkola czy raczej czekać na kolejną okazje, lub zamówienie grupowe?
Czy te nadkola z Allegro na 100% pasują do Pumy Jestem zainteresowana kupnem ale szmaty odpowiednio wyczyszczę oraz wysuszę - zostawię jako dodatkowe wygłuszenie pod plastikiem
Miałem założone plastikowe nadkola ale po miesiącu powróciłem do tych szmacianych. Powodów było kilka:
- przy obciążeniu 2-3 osób przy maksymalnym skręcie przednie koła dość mocno tarły o nadkola,
- niezbyt idealnie spasowane (wymagają lekkich przeróbek, nie zawsze pasują),
- większy hałas podczas jazdy,
- no i najważniejszy powód - po wjechaniu w większą dziurę w jezdni jedno nadkole pękło w 3 miejscach!
Jeśli ktoś koniecznie chce mieć plastikowe nadkola to niech zamówi sobie na tylne koła. Jeśli chodzi o przednie - zdecydowanie odradzam!!
_________________
jeDrASS
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 23 Lip 2007 Posty: 38 Skąd: wawa
Wysłany: 09-05-2010, 11:49
warto dobrze się zastanowić nad plastikami.. z tego co rozmawiałem z mechanikiem to wielkiego zysku nie będzie a z pewnościa spadnie komfort - hałas.. częśc wozów z wyższej półki ma właśnie "szmacianki" by wygłuszać..
NIE KUPUJCIE TYCH PLASTIKÓW!!!!!!!!!! a przynajmniej przednich, bo na razie tylko te założyłem.
Jestem sfrustrowany, zaskoczony, oburzony, zdenerwowany a nawet nieźle wkur...
Wygląda to tak - nadkola plastikowe są idealną kopią szmat, tak jakby odcisk szmaty był formą do odlewu. Ale przy montażu wychodzi różnica w materiale plastiku i szmaty - tą drugą można naciągać, nie jest sztywna i dopasowuje się, a plastik nie. Próby podgrzewania i rozciągania na nic, przy docinaniu pęka, jedyne co dobrego jest to, że dobrze się wierci bo plastik daje kruchy wiór w postaci pyłu. Firma zrobiłą nadkola, ale nigdy ich na bank na pumie nie montowała.
Po zamocowaniu lewej strony nadkola, tak, aby nie zawadzała o amortyzator, żeby weszła "pod blachę" i przykręceniu w "seryjne" otwory, prawą już trzeba przerabiać, co łatwe nie jest bo kłopot tak nawiercić, żeby pasowało, bo w ogóle trzeba wiedzieć gdzie dokładnie a nadkole przezroczyste nie jest. Ja leżałem pod samochodem z latarką, odginając ten plastik do granic możliwości i nakierowywałem znajomego, który mi pomagał, żeby się dowiercił gdzie trzeba do tych górnych szczególnie plastikowych kołków z otworami na wkręt. Próba wiercenia w tej blasze, zeby się nie bawić i na blachowkręty złapać po oprzednin nawierceniu mniejszych otworów, przyniosła spalone 2 wiertła i 1 złamane - porażka, nie daliśmy rady przewiercić (wiertarka i wiertła nie najlepszej klasy).
Męczyliśmy się 3 godziny, komary nas wygoniły i tył założę jutro, pojutrze albo na dniach, to napiszę jak pasuje tył, może tu będzie lepiej.
Założyłem szmaty pod spód, na wierzchu jest plastikowe, a dlatego, że próby dopasowywania plastiku zaowocowały szczeliną albo po jednej, albo po 2 stronie, gdzie właziłby piach, brud i wszystko inne. Więc teraz tam, gdzie jest szczelina, jest dany silikon, ale podtrzymywany przez szmatę, która sama w sobie tą szczelinę zakrywa, ale przez to nasiąknie zaraz, więc trzeba to zakryć. Może przeróbka mogłaby być idealna, ale ja nie miałem na to nerwów. Owe szczeliny zalepiłem na prowizorkę silikonem, ale to tylko na chwilkę, w ASO zamówię sobie przednie chlapaki, dotnę i obrobię, bo te co widziałem na pumie są za duże, to zakryje te szczeliny. Aha i zauważyłem od razu, że szmaty + plastik dają odrobinę ciszej w środku.
Zdjęcia są porażką, ale gdyby ktoś chciał rzucić okiem.
[ Dodano: 11-05-2010, 22:54 ]
Franek napisał/a:
Maciek napisał/a:
Ja tam już jestem zadowolony, możecie zamiawiać
Tylko pytanie - czy przy obniżonym aucie te plastiki nie będąmi obcierały?
Nie obcierają z przodu, jak już pisałem mam -40mm.
ThA-ReK
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 2001
Kolor Pumy: Panther Black
Dołączył: 07 Lut 2007 Posty: 64 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 12-05-2010, 12:36
To ja spróbuje w wolnej chwili barankiem na umyte i suche szmaty, ale do pracy postaram się przyłożyć, żeby sprawdzić jak długo takie rozwiązanie będzie się sprawdzać : )
Z przodu nie obcierają, aczkolwiek przy max skręceniu kół było tarcie, ale wyczaiłem gdzie trze, zdjąłem koła, wyciąłem mały fragment nadkola kątówką, samego plastiku, szmata została pod spodem, zaspreyowałem ją bitexem, i już jest ok, bo szmata bardziej przylega do blachy niż te sztywne, nieukładające się tam plastiki, które odstają na dole, stad tarcie.
Z tyłu - nie założę ich na razie, bo pada deszcz, a ja nie mam garażu, stąd bawić się w niepogodę nie mam zamiaru
[ Dodano: 05-06-2010, 18:03 ]
No i z tyłu założone - 2 godziny roboty, ale fotek nie wstawię, bo to PORAŻKA, te nadkola nie pasują z tyłu w ogóle. trzeba mnóstwo wycinać, docinać, a i tak zostaje mnóstwo dziru i szcelin, które trzeba silikonować, ja to robiłem czarnym silikonem, to co wyszło z przodu to ideał w porównaniu z tyłem, NIE KUPUJCIE ICH!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum