Klub Forda Pumy Strona Główna Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gaydek
25-12-2006, 22:10
niskie temperatury a akumulator
Autor Wiadomość
Ania 
mój śliczny kotek


Rok prod. Pumy: 1999
Dołączyła: 23 Wrz 2005
Posty: 105
Skąd: Zabrze / Tarnów
Wysłany: 23-01-2006, 12:17   

Dietih napisał/a:
wczoraj zmieniłem akumulatorek na nowy (poprzedni wytrzymał 6lat :lol: i gdyby nie syberyjski mrozik dociągnąłby spoko do lata)! oczywiście zrobił się mały resecik-miałem drobne problemy z ruszeniem bo silnik po odpaleniu gasł nietrzymając obrotów na biegu jałowym...ale wziąłem to na karby tego że komputerek :wink: musi sobie wszystko ustawić po reseciku :wink: ...i miałem chyba rację bo po przejechaniu kilkunastu kilosików :wink: wszystko wróciło do normy! ( wszystko na to wskazuje)
orientujecie się czy po reseciku :wink: trzeba coś jeszcze zrobić i czy delikatny styl jazdy jest zalecany :?:


Dietih, mam pytanko, jaki akumulatorek zakupiłeś??? tzn.jakiej firmy i o jakiej mocy? bo też chyba będę musiała kupić nowy, bo w moim kociaku nie był od nowości wymieniany i mam dylemat, bo chce jakiś dobry, nie byle jaki :wink:
_________________
Drapiezna i słodka - jak Biały Tygrys i Czarna Kotka
 
 
 
Boogie 
adm


Dołączył: 12 Wrz 2004
Posty: 2370
Skąd: Poznań
Wysłany: 23-01-2006, 12:47   

gdzies czytalem i ludzie polecaja Vartę z serii Blue Dynamic
_________________
Admin jest jak pogoda - trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić, aby go zmienić
 
 
 
Bankowy 


Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 206
Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 23-01-2006, 12:54   

A ja Wam powiem, że to nie ma aż tak wielkiego znaczenia, gdy rozpatrujemy klasyczne akumulatory z płytami ołowiowymi. Tak naprawdę liczy się pojemność (NIE WOLNO zakładać zbyt dużego, bo będzie notorycznie niedoładowany - alternator nie da rady, a w efekcie szybko ulegnie zasiarczeniu i będzie nadawał się tylko do kosza). Osobiście najchętniej kupowałem polskie akumulatry Centra. Zachodni, markowy "pociągnie" dłużej, ale rozpatrując to cenowo - wyjdzie zawsze bardzo podobnie (cena/czas). Oczywiście jeśli kogoś stać, to czemu nie - nie musi kupować klasycznego "pojemnika prądu" i będzie dłużej cieszył się swoim cackiem :)
 
 
 
Dietih 


Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 365
Skąd: Lublin
Wysłany: 23-01-2006, 14:27   

Ania napisał/a:
jaki akumulatorek zakupiłeś??? tzn.jakiej firmy i o jakiej mocy?

kupiłem w Q-serwisie, jakiś ich firmowy chyba bo sygnowany " 4Max Intercars"...155PLN z wymianą i jeszcze niechcący :D utargowałem z panem 20 PLN

Ania napisał/a:
o jakiej mocy?

poprzedni był od nowości 43Ah (to jest pojemność :wink: )
a nowy jest 44Ah...ale Twój powinien być większy nieco...w silniku 1.7 zdaje sie są 55Ah :)
przy wymianie poproś panów żeby sprawdzili stan ładowania...jeśli ładowanie jest ok, to marka akumulatora nie jest aż tak istotna.. 8)
 
 
 
Ania 
mój śliczny kotek


Rok prod. Pumy: 1999
Dołączyła: 23 Wrz 2005
Posty: 105
Skąd: Zabrze / Tarnów
Wysłany: 23-01-2006, 14:34   

Dzieki Dietih! Słuchaj, ja wiem, że Ah oznacza poj.akumulatora, aż taka ciamna w tych sprawach to nie jestem :wink: Wiem że w mojej musze mieć o większej mocy, pewnie kupie 55Ah. Ale jeszcze raz dzieki za DOKłADNE info. :mrgreen:
_________________
Drapiezna i słodka - jak Biały Tygrys i Czarna Kotka
 
 
 
Bankowy 


Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 206
Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 24-01-2006, 10:46   

Jeszcze mały "trick", który często działa. W niskiej temperatrze zmniejsza się gęstość elektrolitu, a co za tym idzie - pojemność akumulatora. Ale jeśli akumulator jest w miarę sprawny i "nie odpala" za pierwszym razem, to można spróbować małej sztuczki, a mianowicie włączyć światła pozycyjne na 2-3min.! To nie żart! Nastąpi pobór mocy z akumulatora, a zatem zwiększenie jego "czynności". Tym samym podniesienie temperatury elektrolitu i częściowe "odzyskanie" mocy rozruchowej, co w efekcie może pomóc :) Dodam, że posiadanie immobilisera/alarmu nie ma tutaj wpływu, gdyż pobór prądu przez te urządzenia jest zbyt mały. Pozdrowienia!
 
 
 
abazur 


Rok prod. Pumy: 1997
Dołączył: 31 Maj 2005
Posty: 33
Skąd: Lublin
Wysłany: 24-01-2006, 12:25   

widzę, że temat jest cały czas na topie bo mrozy nie puszczają nawet na chwilę... :(
 
 
 
Pusia 

Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004
Posty: 4105
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-01-2006, 14:11   

Ja dziś miałam kurdę problem...
Pumka cały czas stoi na dworze i dziś rano nie mogłam jej odpalić.
Za chyba 10-tym (około) razem ... odpaliła.
Ale warczała jak traktor, skrzynia prawie zamarzła na kość, fatalnie się zachowuje.

Wczoraj miałam taki przypadek, że po wciśnięciu "gazu" obroty dochodziły do maximum i dopiero po kilkunastu sekundach spadały, pedał gazu nie odbijał, nie wiem, jak to nazwać.
Przy zmianie biegów najgorzej było, bo sam się okropnie rozpędzał a ja musiałam na lodzie ostro hamować...
Co się z nią dzieje?!
:?
 
 
 
Bankowy 


Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 206
Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 24-01-2006, 14:36   

Pusia - nic takiego, mrozy :wink: Jeśli pedał gazu nie odbijał, to pewnie przymarzła linka, stąd też te wysokie obroty. Po zapaleniu silnik warczał jak traktor, bo pewnie zapalił na 2, może 3 cylindry, a dopiero po chwili na wszystkie (aż się prosi sprawdzić stan przewodów wysokiego napięcia i świec zapłonowych). Ze skrzynią prawdopodobnie wszystko w porządku, tylko olej bardzo zgęstniał i biegi ciężko wchodziły. Po kilkunastu km powinno być lepiej (oczywiście o ile olej w skrzyni jest i cała reszta jest w porządku). A jeśli hamowałaś ostro na lodzie, to przy okazji miałaś szanse sprawdzić czy ABS działa :D
 
 
 
Pusia 

Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004
Posty: 4105
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-01-2006, 15:44   

ABS działa :-)
Jedyny plus całej sytuacji.

Więc się nie martwię, a na wiosnę robię przegląd wszystkiego :mrgreen:

Dzięki, Bankowy :P
 
 
 
Ania 
mój śliczny kotek


Rok prod. Pumy: 1999
Dołączyła: 23 Wrz 2005
Posty: 105
Skąd: Zabrze / Tarnów
Wysłany: 24-01-2006, 18:06   

U mnie rano też jest tragedia :( Biegi strasznie ciężko chodzą, wszystko trzeszczy, dmuchawa piszczy :roll: no po prostu koszmar!!! Dopiero po paru minutach wszystko po mału wraca do normy (w miare :wink: ). Ale coż sie dziwić, jak kociak stoi na dworze, a temp.-25. Tygrys syberyjski może by sie czuł dobrze w takiej temp. :mrgreen: ale widać że pumka woli cieplejsze klimaty :twisted: Tak jak jej pani zresztą 8)
_________________
Drapiezna i słodka - jak Biały Tygrys i Czarna Kotka
 
 
 
Paweł 
---------------

Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 745
Skąd: HollyŁódź
Wysłany: 26-01-2006, 12:27   

A u mnie chill out'cik auto stoi na mrozie i pali bez zajakniecia :)
A mam jakis dziwny akumulator jakis Sznajder czy cos tego typu bo nie widze na nim nazwy
 
 
 
Dietih 


Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 365
Skąd: Lublin
Wysłany: 25-02-2006, 14:28   

Pytanie do właścicieli Pum 1.4: Tak z ciekawości...czy ktoś mógłby sprawdzić jaki "prąd rozruchowy" mają Wasze akumulatory-360 czy większy?
 
 
 
jamaan
[Usunięty]

Wysłany: 14-01-2010, 10:42   

Cześć!

Sorry, za podbijanie tego starego tematu ale przyszedł spory mróz, a akumulator mam taki sobie, dlatego mam kilka pytań...

1. Czy to jest normalne, że Puma albo odpala od razu albo poniżej pewnego poziomu naładowania nawet nie próbuję kręcić rozrusznikiem...?
Reszta elektryki działa, żadne podświetlanie ani kontrolki nie przygasają -po prostu rozrusznik nie kręci. Po doładowaniu akumulatora prostownikiem zapala od razu. (U mnie w 1,7 przynajmniej tak to wygląda przy słabym akumulatorze.)

2. Czy alternator w Pumie wytwarza wystarczająco dużo prądu, żeby zasilać wszystkie urządzenia (światła mijania, ogrzewanie kabiny ustawione na max. , włączone podgrzewanie przedniej i tylnej szyby oraz lusterek oraz oczywiście całą niezbędną elektronikę) i jeszcze jednocześnie ładować akumulator?

(Generalnie chodzi mi o to, czy jeśli już odpalę silnik ze słabego akumulatora to czy warto jeszcze oszczędzać prąd wyłączając ogrzewanie, itp... w celu szybszego naładowania akumulatora?)

3. Czy jeśli odpalę silnik i zostawię samochód na luzie z włączonym silnikiem na jakiś czas to czy podładuję w ten sposób akumulator?

4. Być może to głupie pytanie, ale czy przy większych obrotach silnika akumulator ładuję się szybciej...?

Pozdrawiam serdecznie!
 
 
bania 
MeganeII diesel(ble)


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 384
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 14-01-2010, 11:11   

jamaan napisał/a:
1. Czy to jest normalne, że Puma albo odpala od razu albo poniżej pewnego poziomu naładowania nawet nie próbuję kręcić rozrusznikiem...?
Reszta elektryki działa, żadne podświetlanie ani kontrolki nie przygasają -po prostu rozrusznik nie kręci. Po doładowaniu akumulatora prostownikiem zapala od razu. (U mnie w 1,7 przynajmniej tak to wygląda przy słabym akumulatorze.)

wydaje mi się że tak wlaśnie jest bo mialem to samo. po podladowaniu aku wszystko bylo ok
_________________
obecnie Megane II diesel(ble)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

© 2000-2021 klubpumy.pl | wykonanie: zespół | hosting: WEBdev

Korzystanie z forum oznacza akceptację regulaminu w aktualnym brzmieniu (ostatnia aktualizacja: 18.08.2013)

Kontakt: admin@klubpumy.pl



phpBB by przemo