To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Zakup kontrolowany - puma do 20.000 min 2000r.

Anonymous - 02-10-2007, 09:05

a jednak sie ktoś znalazł tutaj za vw, ale tylko dlatego że vw jeżdzisz i wiesz o co chodzi ;)
pozdrawiam

Adam - 02-10-2007, 09:33

puma naprawde robi niezle wrazenie,ale do niej trzeba miec anielska cierpliwosc.Na poczatku jak ja kupilem,sporo w nia wpakowalem(doprowadzilem do stanu idealnego,a przynajmniej mi sie tak wydawalo).Udalo mi sie przejechac 3 miesiace bez jakies awari,dodam ze byla uzytkowana na drogach bez dziurki.
Musisz sobie zdac sprawe,zeby znalesc uzywany sportowy samochod w dobrym stanie,trzeba miec sporo szczescia.

Anonymous - 02-10-2007, 09:44

własnie tego o czym piszesz Adam się boję, jezdziłam moim malym vw 2 lata i nic poza wlewaniem benzyny przy nim nie robiłam (z usterek) chciałabym nadal takie autko.

a fakt duzo postów takich tutaj piszecie typu: "trudno znależć dobrą pume..." " ciężko o bedzie długo szukaj" mam czas, ale wiadomo jak to jest chce sie swiezynke jakas jak najszybciej...

foo - 02-10-2007, 09:50

hmm, ja miałem swoją prawie dwa lata i poza tym, że sam zajeździłem sprzęgło to nic się nie działo (nie mówie o rzeczach zużywalnych, jak opony czy klocki/tarcze)
sporo zależy od kupionego egzemplarza jak i od używającego ;)

Adam - 02-10-2007, 09:57

to fakt,ja zmadrzalem w momencie wymiany sprzegla.Niestety to nie wystarczylo bo awarie dalej byly.
Gaydek - 02-10-2007, 10:19

Adam, twoja Puma to ex-Puma Łukasza z Leszna? Z tego co pamiętam to jest to auto powypadkowe. Natomiast ex-Pumka foo to auto bezwypadkowe kupione w komisie Auto-Plaza (Popularna, W-wa) z gwarancją Forda, tak? Widzisz różnicę?
foo - 02-10-2007, 10:24

faaaaaaak, ten koleś naprawdę potrafi wyrecytować z pamięci historię właścicieli wszystkich Pum

Rispekt Gajdunia, MOOORRRDOOO TY MOJA :mrgreen:

Adam - 02-10-2007, 10:33

Pewnie,ze widze roznice tylko co nie zmienia faktu ze niektore awarie mialy sie do wypadku tyle co nic(cieknaca woda z klimy,skrzypiace zawieszenie,zaparowane lampy,prblem z szyba pasazera,zawor nagrzewnicy itp).Przegob sie rozlozyl na naszej polskiej drodze.Problem z cieknaca chlodnica przy 100tys km.
Anonymous - 02-10-2007, 12:46

Karola nie poddawaj się. Kup pumke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. a New bytle poczeka :wink:
Boogie - 02-10-2007, 13:12

Oczywiście wszystko zależy od egzemplarza. Ja też sporo robiłem przy Pumie i sprzedałem jak chyba wszystko naprawiłem. Są ludzie którzy praktycznie nic nie muszą robić. Co do VW maja bardzo dobra opinię ale tam też zdarzają się pechow egzemplarze. Kolega swego czasu kupił Polo nówke w salonie i był stałym klientem serwisu.
Gaydek - 02-10-2007, 13:21

Adam napisał/a:
Pewnie,ze widze roznice tylko co nie zmienia faktu ze niektore awarie mialy sie do wypadku tyle co nic(cieknaca woda z klimy,skrzypiace zawieszenie,zaparowane lampy,prblem z szyba pasazera,zawor nagrzewnicy itp).Przegob sie rozlozyl na naszej polskiej drodze.Problem z cieknaca chlodnica przy 100tys km.

Mam wrażenie, że auta powypadkowe to bardzo często suma wszystkich nieszczęść, jakie mogą się przytrafić. Jeżeli coś ma się sypnąć to w powypadkowym aucie najprawdopodobniej nastąpi to wcześniej niż później. Ale to tylko moja opinia.

bartolomeo - 02-10-2007, 16:17

co do VW, Opli.... są to samochody tak awaryjne że nie mogą nawet parkować obok Toyoty czy Hondy...
Adam Ty widocznie trafiłeś na dobrego VW. Niemieckie auta to już nie jest to co kiedyś, mam zdanie ludzi którzy pracują w niemieckich fabrykach tych aut. Od kiedy zmieniły się zarządy w tych firmach to załatwiają części za pare groszy, nie tej jakości co kiedyś, więc prędzej czy później się sypnie.... Oczywiście jak ktoś będzie sobie dbał to będzie spokojnie jeździł, ale takie rzeczy jak padająca elektryka, osprzęt klimatyzacji itp to rzeczy które nie powinny siadać w samochodach kilku letnich które jako nówki kosztują grubo ponad 100tyś zł.
Zawsze byłem za samochodami niemiecjimi, BMW, Merc, Audi są to auta wygodne, piękne i prestiżowe natomiast psują się....
Prosty przykład podjedź do najbliższych warsztatów samochodowych, spotkasz tam Honde, Lexusa czy Toyote?? Same Passaty, Golfy, A6, BMW 5 i inne niemieckie woziki.
Oczywiście porównując Forda Mondeo czy BMW 5 czy A6 nie ma nawet porównania... użyte materiały, wygoda bayery... Ale niestety taka jest prawda... Niemiecka solidność ustępuje miejsca Japońcom.

Anonymous - 02-10-2007, 20:14

Tutaj masz całkowitą rację autka japońskie są najlepsze. Rodzice od zawsze chwalą i już za kilka dni wsiadają po francuzie w toyotę. Ja jednak tez trafiłam na dobry egzemplarz vw, pewnie dlatego ten sentyment mi pozostał. A osobiście nie znam też nikogo kto by na vw narzekał...
Adam - 02-10-2007, 22:58

Moze szybciej mi sie psulo,bo robilem 25 tys km rocznie??Moj vw byl serwisowany co pol roku,1 wlasciciel robil 20/30 tys mil rocznie!!Drugi wlasciciel zwolnil tempo.Zdaje sobie sprawe ze japonce polykaja pozostale marki ale vw,audi czy bmw sa bardziej dostepne pod wzgledem ceny.Wiem tez ze paski to nie idealy,bo sporo osob na stronce ma z nimi problem(niestety wiekszosc to sa ci ktorzy przy nich dlubali czy tez chcieli zaoszczedzic na czyms).
Pumce zawdzieczam bardzo wiele ale to auto bardziej na weekendy do sklepu czy na wypad na grzyby.
P.S opel to nie samochod :)

adrianus - 03-10-2007, 09:27

bartolomeo, Adam, a moim zdaniem czepianie się opla i VW na każdym dziale dotyczącym motoryzacji jest błędem - sam jeździłem asterką 1996 - od nowości w rodzinie - później moja i powiem Wam że przez 9więć latek wielkie ZERO problemów - świece, olej, tłumik, oponyoraz akku - dopiero po 8miu latkach - i ...... tyle - furka nigdy nie zawiodła - odjechała zachodnią europę i południe kilkanaście razy i naprawdę żadnych problemów - moim zdaniem generalizacja MARKI OPEL czy VW jest błędem - wszystko zależy jak się trafi - nie czepiam się japończyków - notabene najlepsze furki na świecie ale .... :arrow:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group