Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Amortyzatory i sprężyny
Passenger - 28-11-2005, 15:30
Potwierdzam! Wymiana amorków i sprężyn daje super frajdę w zakrętach, dojeżdżając do nich bezwiednie dociskam gaz
Snaco - 12-03-2007, 15:02
no dobra. poczytalem sobie i moze nawet juz cos mam w glowie...ale rozmowy byly prowadzone ponad rok temu. Czy ktos ma jakieś świeższe informacje? moze sa jakies inne lepsze amorki, sprężyny etc? jakie teraz sa ceny? dzis zmieniłem opony i okazalo sie że w prawym tylnym amorku poszła guma i teraz mi puka.... więc chyba najlepiej będzie wymienić wszystko w cholere i założyć coś porządnego. Interesuje mnie obniżenie auta o 40mm i twarde amorki zeby mozna bylo bezpiecznie po szalec.
Czy ktoś moze coś polecić? i jakie ceny?
Gaydek - 12-03-2007, 15:14
Snacko, nie kombinuj. Nic się nie zmieniło . Amorki Bilstein B6 Sport (LINK) i sprężyny Eibach Pro-Kit (LINK, tu mamy rabat). IMO kupiłeś opony z górnej półki to teraz do kompletu "z górnej półki" powinieneś wybrać Bilstein + Eibach .
Snaco - 12-03-2007, 15:22
Gaydecki dzieki za info. rozmawialem tez Opoya i Tamem. i Opoya mi polecila takie amorki jak sama ma i ktore juz sa nizsze od standardowych i kosztuja 900pln za przod i tyl. wiec cena niezla. tylko sprezyny nie wiem czy znajde 20mm na przod i 30mm na tyl.
Gaydek - 12-03-2007, 15:27
A czy te opojowe amorki można regenerować?
Snaco - 12-03-2007, 15:39
Z tym pytaniem to trzeba bedzie poczekac az Nasza Klubowa Matka zasiadzie za sterami swojego laptoka i nam o nich co nie co opowie.
Pusia - 12-03-2007, 17:24
Ja bym się nie bawia w regenerowanie czegokolwiek, chyba, że nie miaabym wyjścia.
A tak to jestem za tym, zeby kupować nowe, a nie regenerować stare bile.
Waluś - 12-03-2007, 17:31
Snaco - napisz do Pawła od nas - z HollyŁodzi na PW lub zadzwoń do niego - on obniżał swoją i chyba dość sensownie mu to wyszło...
Opoya - 12-03-2007, 18:39
Już kiedyś wspominałam, że Pumce zafundowałam dwukomorowe gazowe amorki - żółte, są trochę skrócone, ale nie spawdzałam ile, sprężyny mam oryginalne. Jedyna "wada" amorków, to że są "no name". Mając ograniczony budżet i konieczność wymiany, zdecydowałam się na tańsze rozwiązanie. Mam je rok i nie żałuję. Próbowałam znaleźć amorki po wytłoczonych numerach, niestety bez rezultatu. Jeśli komuś się uda, podaję - przód "J95567" i "OG 036", tył "J95569" i "OG 044" (nie jestem tylko pewna, czy dobrze odczytałam różnicę między "O" i "zero"). W razie potrzeby mam fotki.
Aha - nie wiem czy nadają się do regeneracji, ale nie bardzo mnie to interesuje, jak już dokończą żywota, kupię nowe.
Gaydek - 12-03-2007, 18:50
Bile po regeneracji (wszystko legalnie według zaleceń producenta) są brand new więc ja nie będę się nawet zastanawiał jak przyjdzie pora... wybiorę Bilstein B6.
Opoya - 12-03-2007, 19:27
No cóż - mając większe możliwości finansowe możliwe, że też wybrałabym Bilstein, ale jak na razie nie żałuję dokonanego wyboru i jestem bardzo zadowolona.
Bacha - 12-03-2007, 20:56
jak już szaleć to może rozglądnij sie za gwintowanym zawieszeniem teraz chyba troche ceny poszły w dół ... Łasia.
Snaco - 12-03-2007, 23:44
amorki juz kupione....Opoyowe wiem ze Ojciec Dyrektor polecil inne.....ale to nie przewidziany zakup a zmienic musze....teraz zostaly jeszcze tylko sprezyny
Pusia - 15-03-2007, 16:56
Gaydek, ile razy mozna je regenerować? Całe życie?
Gaydek - 15-03-2007, 23:28
Nie wiem . A jak często zmieniasz amorki?
|
|
|