Hyde park - Benzyna Vs Diesel
Anonymous - 29-01-2009, 17:35
A moje zdanie jest takie: ropniak, to ropniak! Nowa technologia pozwoliła na jeszcze wieksze oszczednosci i na wieksza moc (lepsze osiagi), jednyak te nowe diesele sa wrażliwe na złej jakości paliwo, sa też strasznie drogi jesli cos w nich siadze, sa cholernie drogie w zakupie i przy obecnych cenach ropy naprawde musza sporo przelatać by sie zwrociło. Benzynka to benzynka! Może nie ma az tak dobrego momentu ale owiele fajniej chodzi Np V6 lub V8 A dzwiek? Postawcie obok siebie np Golfa III TDI i Golfa III VR6.... hehe Diesel jest pozornie tańszy, bardziej zatruwa środowisko i bez turbiny nadal jest... mułowaty
markko - 29-01-2009, 18:29
Hadzi napisał/a: | Golfa III TDI i Golfa III VR6.... hehe | bezsensu jeden ma 4 cylindry drugi sześć. ale postaw takiego TDI V10 to jest dopiero fajny dzwięk bez klekotu
Gaydek - 29-01-2009, 19:16
Nie ma to jak subiektywne odczucia.
Jeżdżę i tym i tym i... tym też. Tzn. dieslem z turbo, benzyną i... jak Pass pożyczy to benzyną z turbo. Jak dla mnie to dwa a nawet... trzy różne światy. Każdy ma swoje zady i walety.
Boogie - 30-01-2009, 01:06
A w ogole to nie ma jak pojemność, fajne V8 lub V12 (R6 też nie brzmi źle ) pod maska i moc wykrzesana z pojemności i ten wspaniały bulgot
heavyfoot - 30-01-2009, 10:43
Ja do dziś z sentymentem wspominam mojego forda sierrę,tylny napęd
rocznik 1983 ,pojemność 2300 cm 3, moc.... 68 KM , jak to pięknie brzmiało
auto nie do zajechania.
Kolin - 30-01-2009, 14:48
Jeśli chodzi o dźwięk klekota to tylko jest fajny w R lub V
4 Gary to tylko dzwonią
Agunia - 09-11-2009, 22:59 Temat postu: diesel
Mr.Maya napisał/a: | To macie panowie prob;lem bo gadalem z kierownikiem i byl bardzo zdziwiony ze dostal baty od klekota. Ale nie wyprowadzalem go z bledu bo myslal ze dostal od 100KM ibizy |
Mr.Maya, Ci pumiarze to ja nie wiem hehehe jeszcze im pokazemy ze nasze silniczki klekoczace sa lepsze
Snaco - 12-11-2009, 08:25
hehe jak Wam padną wtryski i koło dwumasowe czy turbina.... to zobaczymy czy są lepsze
Mr.Maya - 12-11-2009, 08:47
Wtryski nie padna bo nie tankuje taniego paliwa, turbina tez nie padnie bo dbam o nia i pozwalam jej sie wychlodzic po skonczeniu jazdy. A Tobie sprzeglo nie kleknie?? Sprawa wyglada prosto jak dla mnie masz auto to o nie dbaj odpowiednio nie lej tego co najtansze tylko to co najlesze tak samo jest z czesciami.
Agunia - 12-11-2009, 09:41
Snaco napisał/a: | hehe jak Wam padną wtryski i koło dwumasowe czy turbina |
hahaha oj Snakuś ja myśle że zanim nam to padnie to ich pumy rdza zeżre
Snaco - 12-11-2009, 10:00
to nie douczona jesteś Gumiś. Chyba zardzewiałych aut nie widziałaś Jak trzeba bedzie zapłacic 4 - 5 k za koło to będzie ździwienie. No chyba że masz przejechane z 15 tyś to możesz spac spokojnie ze 3-4 lata powinnas pojeździć .
Maya To wszystko o czym mówisz to prawda..........ale nie oznacza ze będziesz jeździł wiecznie. Mam w pracy diesle... kazdy o nie dba bo uzywa ich tylko "właściciel" handlowiec . Regulatrne przeglądy, z każda pierdółką do Aso.... i wtryski, turbiny i koła dwu masowe sie psuja..... nie ma rady. nie oszukuj się nikt nie robi wiecznych aut....bo to sie nie opłaca. Według mnie (i nie tylko na szczeście) diesel jest super jak kupujesz nowy.... i sprzedasz po 4-5 latach.... wtedy masz bezawaryjna tania jazde.... Potem niestety to co zaoszczedzisz na paliwie to wydasz duzo wiecej przy naprawach.... takie sa fakty....
Mr.Maya - 12-11-2009, 10:33
Snaco, ale kto jezdzi z autem do ASO tylko szaleniec. Tam fachowcow nie znajdziesz. A ze kazde auto sie psuje to ja wiem. A pozatym czesci do naprawy ASZ nie sa takie drogie sprawdzalem zanim kupilem auto. A druga sprawa wiesz jak jezdzi sie firmowym autem no wlasnie dba sie tak o nie jak by wcale. Kolejna spraw u mnie w firmie sa klekoty z przebiegami w okolicach 400tys i nic sie z nimi nie dzieje a osoby co nimi najczesciej jezdza nie oszczedzaja ich. Wszytko zalerzy kto tego klekota wyprodukowal bo sa lepsze i gorsze konstrukcje
[ Dodano: 12-11-2009, 10:46 ]
http://www.allegro.pl/ite..._vw_1_9tdi.html prosze o to cen nowego zestawu dobrej firmy. A teraz zobacz sobie Michal ile kosztuje sprzeglo do pumy lub do twojego auta.
Snaco - 12-11-2009, 10:54
Mr.Maya,
1. Fachowość obsługi ASO - to odrębny temat. Myslę że przy firmowej flocie nie ma to znaczenia bo w ASO z reguły wynienia sie całe moduły zamiast wymienić drobną cześc często za 1/10 ceny naprawy w ASO.
2. Dbanie o firmowe auto - Jeśli handlowiec odbiera nowe auto i jeździ nim jakies 2-3 lata a potem ma pierwszeństwo w zakupie (za mniejsze pieniądze). Kupuje je dla zony np. to naprawde nie uważam żeby nie dbał o auto. Co innego kiedy auto ma 20 kierowców i każdemu nawet ciezko jechać i zatankowac auto czy dolać płynu do spryskiwacza.
3. Częsci - wiadomo sa rózne marki i są różne ceny.... nie wydaje mi się jednak że takie naprawy jak sprzęgło, turbina, wtryski, koło dwumasowe ... były tanie... do tego dochodzi robocizna (w przypadku kola dwumasowego to pol samochodu trzeba wyjac)
4. Samochody - wiadomo że sa różne egzemplarze... i różnie w zyciu bywa.... ktos wyjedzie z salonu i bedzie się procesował bo co chwilę bedzie padać. Ktoś inny kupi uzywke i do dnia sprzedaży nic sie nie zepsuje poważnego... Piszesz o klekotach po 400tys. Jesli auto ma tyle przejechane to wnioskuje ze to sa bardzo leciwe auta. W związku z tym i ich konstrukcja jak na diesle nie jest az tak skomplikowana i delikatna jak ówczesnych diesli.... stad pewnie i ich małą awaryjnośc. niestety im wiecej bajerów, elektroniki, wodotrysków tym auto bardizej awaryjne....a jesli nawet nie bardziej to więcej to ksoztuje
ale zrobiliśmy offtopa wiec ja już milcze a jakby co to dyskusje mozna przenieśc do innego działu/tematu
p.s. wszystko zalezy od modelu, pojemności etc... jak i samego producenta części - są też w takiej cenie http://www.allegro.pl/ite...axy_1_9tdi.html bez sprzegła
nie zmienia to faktu że to droga sprawa.... muszę znaleźć w internecie dobry tekst mówiący o dieslach i benzyniakach to go wkleję...
Mr.Maya - 12-11-2009, 11:00
Skoro 3 letnia Vectra to stare auto to ja juz nie mam pytan . Ale masz racje temat jest o czym innym a ja opisalem tylko swoja potyczke z puma a pewne osoby nie umialy tego przezyc ze puma przegrala. I teraz tez milcze w tym temacie bo nie ma tu wiekszego sensu co kolwiek pisac jesli nie jezdzi sie puma!!!
Snaco - 12-11-2009, 11:17
skoro auto w 3 lata robi 400 000 - > to dziennie robi około 370 km ( bez napraw, przeglądów, wolnych weekendów, świąt etc.) Wyczyn iście zacny, na miarę informacji w Top Gear czy Księdze Rekordów Guinessa a na poważnie to niezłe rodzynki macie... Współczuje przedstawicielom
|
|
|