Zakup kontrolowany - Problemów kilka w poszukiwaniu Pumilka :)
Anonymous - 27-06-2007, 13:27
i jak
derclown - 27-06-2007, 13:37
Autko wygląda dobrze.Środek zadbany gałke można dokupić.Napewno zderzak tylni jest do malowania bo ktoś wczesniej go malował ale farba sie łuszczy, troche przygnity tłumik końcowy.To takie rzeczy które zauważyłem.
Opoya - 27-06-2007, 15:02
Hmmm.... to wygląda ciekawie. A jak pod spodem? Oglądałeś tylko czy miałeś okazję się przejechać?
Anonymous - 27-06-2007, 15:46
Można zakończyć te dywagacje. Pumka znalazła nowego właściciela i niestety nie jestem nim ja! W jutrzejszych planach miałem wyjazd do B-B by ją obejrzeć a tu dziś okazuje się że już nie mam po co...
Żałuję bo najwyraźniej była to bardzo dobra oferta. Trudno. Przyjdzie mi poczekać i szukać dalej...
Snaco - 27-06-2007, 16:04
tak juz niestety jest. Trzeba od razu dzialac, nie pisac maili tylko dzwonic i sie umawiac.
derclown - 27-06-2007, 18:12
twari szkoda że nie dałeś znać wcześniej tobym dokładniej obejrzał to autko. A jak znajdziesz kolejne z kolic Bielska-Białej to daj mi znać to podjade obejrzeć i zdam Ci relacje.
Anonymous - 27-06-2007, 21:26
derclown napisał/a: | twari szkoda że nie dałeś znać wcześniej tobym dokładniej obejrzał to autko. A jak znajdziesz kolejne z kolic Bielska-Białej to daj mi znać to podjade obejrzeć i zdam Ci relacje. |
Dzięki! Dałem znać od razu jak się o tej ofercie dowiedziałem! Facet autko wystawił na sprzedaż przedwczoraj a dziś już je sprzedał... Pech!
Ale z drugiej strony nie narzekam bo gdybym teraz kupił to 1,5 miesiąca stałaby Pumka na strzeżonym gdyż za kilka dni wyjeżdżam i wracam w połowie sierpnia.
Tyle tylko że teraz bardzo prawdopodobną staje się wizja wyjazdu po Pumę do Niemiec...
Opoya - 27-06-2007, 22:04
twari, nie martw się - trafisz jeszcze na swoją Pumkę
Anonymous - 27-06-2007, 22:14
Dzięki za wsparcie, Opoya! Najlepszy w pocieszaniu był mój ojciec który w momencie gdy dowiedział się że ktoś mi Pumę sprzed nosa zwinął powiedział: "Nie martw się - napewno po przekręceniu kluczyka w stacyjce zderzaki by w niej poodpadały.."
Ale szczerze mówiąc żałuję... ale dość użalania! Twardym trzeba być a nie miętkim!
Poszukiwania do 15 sierpnia zostają zawieszone bo nie sądzę bym w tydzień jeszcze coś interesującego znalazł...
domin - 27-06-2007, 22:25
Nie przejmuj sie, tez przez to przeszedlem, pojechalem po pumke do Bialegostoku (ok 250 km), napalony bylem na nia jak male dziecko. Dopiero na miejscu okazalo sie ze juz sprzedana. Lepiej nie mowic jakie bylo moje .... zdziwienie.... Powodzonka w szukaniu
A tak nawiasem mowiac to ja tez chyba komus spod nosa zwinalem, a tak przynajmniej mowil wlasciciel. Mam tylko nadzieje ze ta pani (podobno) z Bielska Bialej nie przejechala sie taki kawal drogi na darmo..
Snaco - 27-06-2007, 23:46
domin, ja swoja tez z Białegostoku sciągnąłem i tez komuś z pod nosa . MAm nadzieje ze nie umówiłeś się ze sprzedawca wczesniej......Ja gdybym sie umówił a potem bym miał wracać z niczym to bym go naliczył na koszty przejazdu.
Opoya - 28-06-2007, 00:45
twari, w takim razie czekamy na kolejną akcję po 15 sierpnia... Jeśli Pumka będzie z okolic Warszawy, możesz liczyć na moją pomoc.
Anonymous - 28-06-2007, 15:53
Dziękuje wam wszystkim za dotychczasową pomoc i za deklarację pomocy! Jesteście niesamowici! Rozmawiałem ostatnio z moim chrzestnym, który jest właścicielem hurtowni motoryzacyjnej. Wyraził ogromne zdziwienie moją szeroką wiedzą na temat Pum, spraw na które warto zwrócić uwagę przy zakupie, opłat ubezpieczeniowych, współwłaścicielstwa itp.! Zdziwił się jeszcze bardziej gdy powiedziałem mu że wszystko to wiem z forum internetowego!
A propos - gdybyście chcieli sprawdzić jakąś cenę danej części do Pumki (czy też innego auta) to pisać! Wiem że ceny ma mocno konkurencyjne!
PS. To chyba jedyne forum gdzie "nowy" człowiek traktowany jest z szacunkiem i na równych prawach. Jestem pełen podziwu!
domin - 28-06-2007, 22:57
Snaco, sprawa wygladala tak ze, ogloszenie znalazlem w nocy, nie wypadalo wiec juz dzwonic i sie dopytywac co i jak. wiele nie myslac pojechalem z samego rana, bo i taka okazja sie trafila. Prawie na miejscu bylem ok 9 rano, wtedy zadzwonilem do goscia, mowi ze nieaktualne, dzwonie do domu zeby sprawdzili ogloszenie (na allegro), aukcja zakonczona, tak wiec bylo po temacie. Nawet gdybym sie umowil i jak mowisz, zazadal bym zwrotu kasy to nie sadze zeby cos z tego wyszlo nawet w normalnymn przypadku - moj byl nie do konca normalny bo pojazd ktorym sie wybralem pali 25-30/100 ale ze to bylo przy okazji to oprocz zmarnowanego dnia nic nie stracilem.
Anonymous - 21-08-2007, 14:47
Odświeżam temat gdyż wróciłem z "wakacji" czyli 5-tygodniowej pracy i poszukiwania ponownie rozpoczynam. Jeśli ktoś będzie miał na uwadze jakąś Pumcię - bardzo proszę o info!
|
|
|