Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - Pumka gasnie na zimnym silniku
Snaco - 20-09-2007, 11:49
hmmm. to mnie zmartwiles... mam nadzieje ze u Ani pomoze czyszczenie. Zapomnialem dodac ze jeszcze przepustnice chce przeczyscic. Moze tez to zrob. Kiedys Yamaha pisal ze tez mu gasł a po przeczyszczeniu przepustnicy wszystko ustało.
Jade dzis do Opoyi. wszystko przeczyszcze sam pod jej fachowym okiem i podlaczy mi jeszcze auto pod kompa... Mam nadzieje ze to tylko kwestia czyszczenia. Jak juz mowilem, gdy wstawialem auto bez problemu...godzine pozniej juz sie ksztusił.
Opoya - 20-09-2007, 12:14
Dietih, objawy w Twojej Pumie nie są normalne. Tak nie powinno się dziać.
Poza tym reset komputera nie polega tylko na odłaczeniu aku...
alfatech - 20-09-2007, 13:06
Snaco napisał/a: | Zapomnialem dodac ze jeszcze przepustnice chce przeczyscic. Moze tez to zrob. Kiedys Yamaha pisal ze tez mu gasł a po przeczyszczeniu przepustnicy wszystko ustało. | kiszka - przepustnice mam od ST220 - leżała u mnie długo zanim założyłem więc czyściłem kilka razy bo była zasyfiona "letko" no a teraz prawie błysk.
Czekam jeszcze na parę gratów z USA i jak paka przyjdzie ,zabieram wszystko do Pawła i nie wyjadę od niego dopóki mi wszystkiego do kultury nie doprowadzi
Anonymous - 20-09-2007, 20:17
moja propozycja jest taka by sprawdzic czy przypadkiem nie ma to cos wspolnego z rozrzadem. Najlepiej to pojechac do ASO niech podlacza pod ich servisowy komputer.
[ Dodano: 20-09-2007, 21:17 ]
aha czy jest w pumie cos takiego jak pompa oleju?
Snaco - 21-09-2007, 07:31
No i po sprawie. Opoyowy komputer pokazywal ze blad przeplywomierza. Przeczyscilem przeplywomierz oraz silnik wolnych obrotow. Po tych zabiegach silnik wciaz pracowal nierowno. Zrobilismy reset kompa.... i jak reka odjal... Wszystko wrocilo do normy. Dodam tylko ze ledwo dojechalem do Opoyi bo samochod wogole nie chcial przyspieszac. dopiero jak dawalem gaz do dechy to przyspieszal ale przerywal.... dlatego jechalem "żabą".... do tego smród benzyny i co chwile strzały i gazowanie na kazdych swiatlach. Sadzik była blada jak ściana.... Jazda była naprawde niezła.... No ale juz teraz wszystko gra i buczy a Ania jedzie do pracy (na ksenonach )
bartolomeo - 21-09-2007, 08:42
czy normalny diagnosta na normalnym komputerze może wykryć u mnie dlaczego obroty czasem skaczą do zera?? Przepływomierz mam przeczyszczony ale nic to nie zmieniło.
Snaco - 21-09-2007, 08:52
u Sadzika pokazywało ze jest zmniejszony przepływ powietrza przez przeplywomierz... mysle ze przy czyszczeniu tego elementu najlepiej przeczyscic tez przepustnice i tzw. "silnik krokowy" a potem zresetowac kompa.... Naprawde wczoraj myslalem ze cos powaznego z pumka sie stalo....najgorzej bylo w korku....bo ruszyc ciezko i na polsprzegle ciagle z gazem na maksa a samochod żabę ciagle robil, strzelał i smierdzial.....i jak widac po czyszczeniu i resetowaniu kompa jest wszystko dobrze...
Anonymous - 14-11-2007, 00:27
U mnie jest podobnie. Jak jest zimny to bez gazu nie ma mowy o tym żeby wogóle chodził. Na gaz też dziwnie reaguje. Jak jest zimny to podczas wciskania gazu zachowuje się jakbym zatkał wydech a za chwile skacze na 4,5 tyś obr.
Jak ciepły to reaguje z opóźnieniem albo sam sobie gazuje (nie wiedzieć czemu)
Generalnie mój silnik zachowuje się tak że jak jest zimny to dostaje za mało paliwa , a jak jest ciepły to aż go zalewa, tylko że z pewnym opóźnieniem.
Sprawdzę tą sondę lambda w pierwszej kolejności a przy okazji mam pytanie: Gdzie dokładnie się znajduje przepływomierz, przepustnica (nie śmiejcie się ), silnik wolnyvh obrotów i wreszcie jak zresetować kompa?
Anonymous - 14-11-2007, 20:11
Anonymous - 19-11-2007, 15:22
MZet napisał/a: | (...) i wreszcie jak zresetować kompa? |
To akurat jest bardzo proste - wystarczy odpiąć akumulator na kilka- kilkanaście minut i z powrotem podłączyć.
bania - 19-11-2007, 17:33
też mam problem dopóki się nie rozgrzeje silnik. rano ładnie odpala ale po jakiejś minucie pracy zaczyna się trochę trząść, obroty spadają do około 500rpm, i tak dopóki jest zimny, jak jest rozgrzany to ładnie trzyma obroty. to wszystko dzieje się na benzynie, na gazie jak prełącze to wszystko ok. co to może być? ktoś mi powiedział że może to być czujnik temperatury-co wy na to? ale z tego co wiem to są chyba dwa. więcpowiedzcie mi który to(czujnik) i bardziej istotne to gdzie on jest??? wielkie dzięki
Anonymous - 21-11-2007, 14:16
Może to mieć związek właśnie z czujnikiem temperatury silnika, chłodziwa, termistorem i jak go tam jeszcze zwą. Rzecz, która po większym przebiegu bardzo często pada, nie tylko w Fordach, i która jest odpowiedzialna za wiele dziwnych zachowań w samochodzie. Koszt tego wynosi około 13 złotych. Warto więc wszelkie naprawy w tej sprawie zacząć od tego. Nie mam możliwości ani czasu teraz zrobić zdjęcia i pokazać, gdzie się znajduje ten czujnik, ale jest on bardzo blisko cewki zapłonowej.
Anonymous - 21-11-2007, 20:19
No ale jeśli jest zepsuty to chyba nie będzie wskazywało na desce że silnik jest ciepły..
Prawda czy nie?
U mnie też tak się dzieje, ale u mnie to wogóle sprawa się nadaje do archiwum X
bania - 21-11-2007, 20:21
no dzieki petosik za info. ale powidz mi jeszcze czy ten czujnik widać jak się podniesie maskę czy trzeba od spodu sie do niego dobierać. a w razie jakbyś był troche mniej zajęty i miał troche czasu to daj zdjęcie. thanks anyway
Anonymous - 21-11-2007, 20:27
A a się chciałem zapytać jak wyczyścić ten silniczek krokowy, bo z tego co widziałem na zdjęciach to on wygląda na nierozbieralny.
Czy jak go wykręce to się olej wyleje?
I wreszcie, na jakiej zasadzie on działa i czy można podkręcić obroty jak w starszych samochodach?
|
|
|