To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Sprzedam - Nieuczciwość forumowicza, Laweciarz? Nie, dziękuję...

Opoya - 10-07-2010, 11:11

Jakoś "bądźmy dobrej myśli" nie przekonuje mnie... Tak jak wspominałam - kasę spisałam już na straty, wbrew pozorom Laweciarz stracił więcej... Widać pasuje mu taka zamiana.

Ognisty, lampa była wysłana 2 lipca, dotarła w poniedzałek, 5., dziś mamy sobotę.
Snaco, jeśli zlecam coś mojemu (współ)pracownikowi, to przed kontrahentem ja za to odpowiadam, ewentualne błędy mojego (współ)pracownika rozwiązujemy między sobą.

PS. ponieważ ten temat nie jest w dziale ukrytym, jestem pewna, że Laweciarz dobrze wie, co tu jest pisane albo czyta ten temat ktoś z jego IP.

Anonymous - 06-09-2010, 09:53

witam wszystkich,

zaraz wszystko wytłumaczę, a mianowicie było to tak:

Pewnego popołudnia zadzwoniła do mnie Opoya, był to chyba piątek jeśli dobrze pamiętam.
Byłem wtedy na spotkaniu u rodziców mojej dziewczyny. Jest to około 40km za miastem. W środę wróciłem.
Opoya dzwoniąc, ładnie się przedstawiła i zaproponowała żebyśmy od razu przeszli na "ty" bo oboje jestesmy z forum i takie tam pierdu pierdu...
Zaproponowała odkup lampy. Wcześniej lampę zaoferowałem innemu "pumiarzowi" ale Opoya pierwsza zadzwoniła więc miała także pierwszeństwo kupna. Nie wiedziałem ile wziąć za lampę ponieważ Opoya to osoba z forum i wiadomo że trzeba sprzedać taniej. Powiedziałem jej że najlepiej będzie jeśli sama określi wartość przedmiotu i zaproponuje cenę. Jeśli dobrze pamiętam było to 250zł+ 30zł(kureier).

Lampa nie mogła być uszkodzona ponieważ wymontowałem ją z mojego własnego auta.
Zrobiłem to ponieważ okazyjnie kupiłem dwie lampy nowe i nie chciałem montować jednej nowej drugiej starej.

Nie mam pojęcia dlaczego w lampie która kupiła Opoya brakuje jakiegoś elementu.
Przed wysyłką obejrzałem ją dokładnie i pomyślałem: " pewnie będzie Warszawianka zadowolona, za połowę tego co w sklepie będzie miała oryginalnego Boscha"

Telefonów nie odbierałem bo akurat wtedy kiedy Opoya dzwoniła byłem za granicą.
Zdenerwowałem się smsami od niej bo działało to tylko w jedną stronę, ona mnie karci za coś czego nie zrobiłem a ja stoję bezradnie.

Niedawno wróciłem i jest mi niezmiernie miło że mogę poczytać o sobie na forum:(

Chciałem dobrze a wyszło jak wyszło. Uważacie mnie za oszusta, kłamcę, naciągacza itd. więc dlatego odchodzę z forum.

Pozdrawiam wszystkich.

Anonymous - 06-09-2010, 09:58

Jeżeli lampa była wysłana w piątek 2 lipca a doszła w poniedziałek 5 lipca to nie ma w tym nic dziwnego. w sobotę i niedzielę kurierzy nie pracują.
tusia8510 - 06-09-2010, 10:20

Z tego co nam na forum wiadomo to Opoya próbowała się na wszelkie sposoby kontaktować, więc nie mogłeś odpisać maila czy smsa? Wiesz, takie unikanie kontaktu jest niemal jednoznaczne prawda?
Anonymous - 06-09-2010, 10:38

Niestety nie miałem jak odpisać.
Opoya - 06-09-2010, 10:51

Dla mnie sprawa jest jasna - fakt, że występuję tu jako strona, ale można sobie lampę obejrzeć w mojej Pumie. Na razie z braku kasy nie kupiłam następnej, ale będę do tego zmuszona. Tak więc pieniądze wyrzucone w błoto.
Wyjazd zagraniczny nie tłumaczy braku odpowiedzi na SMSy - wystarczyło napisać np. "jestem za granicą, odezwę się jak wróce". Jeśli prowadzi się interesy, to koszt SMSa nie jest aż tak istotny.
Przypomnę, że złamanie było stare, a brakującej części nie było w przesyłce. Dodam, że klosz był spolerowany, ale są pozostałości po kleju od brewki w górnej części klosza.
Pisanie "ochodzę z forum" to zwyke tchórzostwo, a nie próba wyjaśnienia sprawy.

tusia8510 - 06-09-2010, 10:56

Laweciarzu no niestety wychodzi, że nie masz jak odeprzeć argumentów jakie przedstawiła Opoya. Gdybyś naprawdę był uczciwy chciałbyś jakoś zrekompensować Opoy'i kiepską lampę, takie jest moje zdanie. Nie da sie podważyć faktu, że kawałka , którego brakuje przy lampie nie było w paczce ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group