To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Elektryka i oświetlenie - nie tyka, nie pali

tomcio - 11-02-2009, 22:54

Ja ostatnio miałem akcje właśnie z tym bezpiecznikiem - wyciągnałem, włożyłem i pumka odrazu zapaliła. A wcześniej tak jak Shakira napisała - poruszyłem ten wątek przy problemie z wentylatorem. Dodam że przy słabo podłączonych klemach rozrusznik (a właściwie automat) powinien cyknać, i powinny zgasnąć wszystkie lampki i paść wszystkie urządzenia. To samo przy kiepskim akumulatorze. Odnośnie sprawdzenia rozrusznika - jasne że sie da :)
bartolomeo - 12-02-2009, 11:36

tomcio napisał/a:
1. Automat w rozruszniku
2. Zacisk kabla od akumulatora w automacie sie obluzował albo przegrzał
3. Kiepski styk przy bezpieczniku wentylatora chłodnicy/automatu rozrusznika
4. Kończy sie przekaźnik załączający automat i odcinający zasilanie niektórych urządzeń (np. świateł) w momencie rozruchu.

tomcio napisał/a:
Odnośnie sprawdzenia rozrusznika - jasne że sie da


Jak to po kolei posprawdzać?? Punkt po punkcie, sprawdził bym sobie to wszystko i zobaczę czy sytuacja się powtórzy.
tomcio napisał/a:
Dodam że przy słabo podłączonych klemach rozrusznik (a właściwie automat) powinien cyknać, i powinny zgasnąć wszystkie lampki i paść wszystkie urządzenia. To samo przy kiepskim akumulatorze
tomcio napisał/a:
Odnośnie sprawdzenia rozrusznika - jasne że sie da

nic nie gasło a czy cykało hmm nie pamiętam ale chyba nie cykało

[ Dodano: 12-02-2009, 11:38 ]
tomcio napisał/a:
Aha - sprawdz też drucik masy silnika, mógł sie przerwać.

gdzie jest ten drucik??

Dodam że dziś kilka razy Pumka zapaliła bez problemów. Nie zapaliła tylko dwa razy pod rząd wczoraj, a za trzecim razem też zapaliła bez problemów.

sharky - 12-02-2009, 13:35

bartolomeo napisał/a:
gdzie jest ten drucik??
Pewnie chodzi o przewód/warkocz masowy. Zaznaczyłem go na zdjęciu (zdjęcie znalezione w necie).



U mnie ten przewód trzymał się na kilku włoskach więc go u siebie wymieniłem. Kupiłem w zwykłym sklepie motoryzacyjnym, teraz jest ze 2 razy grubszy od fabrycznego. :twisted: Koszt 8 zł albo 12, już nie pamiętam.

tomcio - 12-02-2009, 22:00

bartolomeo napisał/a:
Punkt po punkcie, sprawdził bym sobie to wszystko i zobaczę czy sytuacja się powtórzy.


Naprostszy sposób na sprawdzenie działania rozrusznika - kiedy Ci wogole nie tyknie, to wtedy otwierasz maske i od rozrusznika, leci taki kabelek, który przelatuje pomiedzy silnikiem a akumulatorem (i tam jest łączony). Rozpinasz tą złączke, i łączysz kabel (ten lecący od rozrusznika) do plusa akumulatora. Jeśli rozrusznik zadziała to znaczy że wina leży po stronie bezpiecznika, stacyjki, przekaźnika. Tylko uważaj coby pumka na luzie stała, albo lepiej ktoś w niej siedział...
Jeśli chcesz sprawdzić dogłębnie, trzeba go wykręcić, rozebrać, zobaczyć czy nic w okolicach szczotek nie jest ponadpalane, czy one są dobrze umocowane, czy komutator na wirniku jest w dobrym stanie, jak wyglądają śruby zaciskowe w automacie. Jedynie czego nie można sprawdzić to stanu wypalenia styków w samym automacie - jest on nierozbieralny.

[ Dodano: 12-02-2009, 22:00 ]
sharky napisał/a:
Pewnie chodzi o przewód/warkocz masowy.


Dokładnie o to mi chodziło :)

markko - 13-02-2009, 12:07

ja wkładałem silnik to nie podłączyłem masy i rozrusznik tylko raz tyknął i koniec. kontrolki wszystkie się paliły. Mama zegary mogą wejść w tryb serwisowy ale tylko te z cyfrowym wyświetlaczem a Bartek ma analogowe :P
bartolomeo - 13-02-2009, 12:21

markko napisał/a:
Bartek ma analogowe

dokładnie tak :)
dobra, dzięki wielkie za posty, przy najbliższej okazji sprawdzę wszystko po kolei. Teraz raczej nie bo wali non stop śniegiem i zimno buuu ;)

Anonymous - 13-02-2009, 12:26

a propo masy, ja mam to urwane i pali mi auto bez problemu :shock:
tomcio - 13-02-2009, 13:58

To zwlekaj dalej - jest możliwość że poupala Ci jakieś kable, bo masa którędyś musi docierać do silnika... Ta masa to ważna sprawa :!: :!: :!:
Anonymous - 13-02-2009, 14:00

:shock: dzieki, a jest to ciezkie do wykonania samemu?
tomcio - 13-02-2009, 14:17

Coś ty - trzeba odkręcić i przykręcić dwie śrubki... Bardziej skomplikowana jest wymiana koła :P
sharky - 13-02-2009, 15:00

tomcio napisał/a:
To zwlekaj dalej - jest możliwość że poupala Ci jakieś kable, bo masa którędyś musi docierać do silnika... Ta masa to ważna sprawa

Dokładnie, masa musi być! A ten przewód/warkocz dostaniesz w każdym sklepie motoryzacyjnym. Nie musi być Typowo do Pumy, to nie ma różnicy a im grubszy tym lepszy. :razz:

tomcio - 13-02-2009, 15:08

Ja zrobiłem z przewodu siłowego :) Takiego od instalacji 3x400V :P
bartolomeo - 14-02-2009, 13:04

czy ten przewód masowy ma iść od tyłu od silnika do tego zacisku na zdjęciu?? Z tyłu silnika mam tylko taki kikut po jakimś przewodzie, a przewodu brak.
tomcio - 14-02-2009, 13:43

Tak, to jest dokładnie to.
Anonymous - 26-01-2010, 23:28

bartolomeo - proszę napisz jaka była przyczyna że Twoje auto miało taki problem bo wszystko wskazuje na to że w mojej Pumie są podobne objawy i nie bardzo rozumiem o co chodzi :roll:
Wyprowadziłam auto z garażu zapaliło bez problemu przejechałam 60 km do Torunia i postawiłam auto na mrozie -15 na ok 6 godzin. Przychodzę chcę go odpalić - kontrolki się palą i gasną, wszystko niby OK a tu chcę odpalić i nic :shock: Ale to nie akumulator, zero reakcji od strony rozrusznika - cisza. Wyciągnęłam kluczyki ze stacyjki i spróbowałam 2 raz i odpalił bez problemu. Ale na 2 dzień też zostawiłam auto na 6 godz na mrozie po przejechaniu 60 km i odpalił dopiero za 3 razem - przyjechałam do domu zostawiłam auto na parę godz na mrozie i nie odpalił wcale 7 razy próbowałam zero reakcji. Zostawiłam go na noc na dworze a było -27 byłam przygotowana na wepchnięcie auta do garażu a tu ku mojemu zaskoczeniu odpalił jak by niby nic :shock: Co jest przyczyną takiego zachowania ??? - dodam tylko że gdy auto jest rozgrzane to odpali a jak postoi na mrozie kilka godzin to nie :567: Czy to wina jakiegoś kabelka - nie wykluczam jakiegoś zwarcia tylko gdzie szukać :roll:

[ Dodano: 03-02-2010, 02:02 ]
Był u mnie mechanik w sprawie powyżej opisanej i usterka jest przez dołączony nie fabryczny alarm który dołączyła poprzednia właścicielka. Muszę auto zawieźć do elektronika na usunięcie alarmu i pytanko mam takie czy mogę nadal otwierać auto używając pilota ale nie tego w kluczyku tyko tego dołączonego z alarmem bo funkcje są w nim zakodowane (przeniesione) z kluczyka na ten właśnie pilot.
Wrzuciła bym fotki tego jak kluczyk z pilotem wygląda oraz alarmu ale jak to sie robi :roll: :oops: W Fieście mechanika objawy były takie same co w Pumie przez alarm który on miał podłączony po usunięciu OK - podobno do Forda ciężko dopasować dobry alarm aby nie robił zadymy w elektronice :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group