Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Większa tarcza hamulcowa? Dlaczego?
Hurpo - 24-11-2017, 08:14 Temat postu: Większa tarcza hamulcowa? Dlaczego? No właśnie, co to daje? Na pewno potrzeba mniejszej siły w nodze aby zadziałał ABS, ale czy daje to coś więcej?
Venom_4x4 - 24-11-2017, 12:41
Większa tarcza (wraz z zaciskiem i klockami) to większa siła hamowania. Większa powierzchnia bieżni tarczy zapewnia lepsze chłodzenie. Zasadniczo, większa średnica tarczy + większa powierzchnia klocka nawet przy tej samej sile wytwarzanej przez serwo Daje skuteczniejsze hamowanie.
Przy zmianie zacisku na wielotłoczkowe dochodzi jeszcze zwiększona siła docisku klocka do tarczy (poprzez równomierny nacisk).
Czasem warto, a niejednokrotnie wręcz trzeba zmienić serwo. Większe zaciski mają większe tłoczki więc zmienia się objętość płynu w układzie. Potrzeba również więcej płynu by odpowiednio dużo tłoczka wypchnąć.
Warto pamiętać, że większa siła hamowania jaką dają powiększone hamulce nic nie da jeżeli opona będzie wąska. Jedyne co się w takim układzie pojawia, to szybsze załączenie ABSu. By skrócić drogę hamowania trzeba mieć na uwadze również szerokość opony, bo to ona ma bezpośredni kontakt z podłożem, i to ona zatrzymuje auto.
Wielka tarcza przy wąskiej oponie niewiele da, bo siła jaką wytworzy zacisk będzie za duża w stosunku do przyczepności opony. zerwanie przyczepności to pogorszenie hamowania.
Ford z jakiegoś powodu we wszystkich autach z lat 80' i 90' dawał hamulce "na styk"
W escorcie i fieście często zmienia się zaciski na większe. Standardowa tarcza w escorcie to 240mm. Dopiero XR3i 130hp i RS2000 miały 260mm. To za mało na auta o mocach 130-150hp. 260 powinno być montowane od silników 1.6, 278 do wyżej wymienionych.
Założyłem do pumy 278 i poprawa jest wyraźna.
Hurpo - 24-11-2017, 13:34
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Czyli nie zmieniając szerokości opony większe tarcze, klocki i zaciski nic nie dają, bo przecież i na jednym i na drugim zestawie bez problemu można zablokować koło (ABS). dodatkowo stosując większy zestaw zmienia się praca układu zawieszenia ponieważ wzrasta masa, a więc rośnie bezwładność. Czy mam rację?
Venom_4x4 - 24-11-2017, 13:43
Na pewno na wąskiej oponie dają niewiele. Przy 195 w pumie już czuć różnicę. Lato miałem 215 i Abs załączał się sporadycznie. Przesiadka na umiarkowanie większe tarcze poprawi hamowanie, ale w pumie na oponach 195-215 różnica pomiędzy tarczami 280 a 330 będzie niewielka, możliwe nawet że mniejsze będą lepsze.
Na pewno warto zmienić tarcze w przedliftowych 240 na poliftowe 260. Przesiadka na 280 to dobry krok, jeżeli nie jeździsz jak emeryt. Wszystko więcej to już raczej sztuka dla sztuki, chyba że ktoś śmiga na walcach 225.
Zwiększenie masy nie jest takie duże. cała zamiana raczej pomijalnie wpływa na bezwładność
Hurpo - 24-11-2017, 13:50
Podsumowując: Stosując oryginalną szerokość opon, zmiana tarcz nic nie daje.
Venom_4x4 - 24-11-2017, 13:52
Stosując opony o najmniejszej zalecanej szerokości to niewiele, ale przy zalecanych na lato 195 różnica już jest wyraźnie wyczuwalna.
Hurpo - 24-11-2017, 14:00
Zaraz, zaraz. Na czym polega ta różnica w lecie? Chodzi mi różnice w hamowaniu przy różnych tarczach, ale tych samych oponach. Sorry, że tak drążę temat, ale chcę to dobrze zrozumieć.
Venom_4x4 - 24-11-2017, 14:24
Różnica polega na szerokości samej opony. W innym wątku sam podawałeś zalecane szerokości opon (pomińmy ich sezonowość).
Przy najwęższej faktycznie różnica będzie mała lub żadna bo koło z taką oponą łatwo zablokować. Im szerzej tym tym trudniej, więc wydajność układu hamulcowego wzrasta.
Przykładowo:
mając hamulce 240 na najwęższej oponie 165 i hamując BEZ UTRATY przyczepności przejedziesz 20m. Na oponie 175 18m i na 195 też 18. To granica możliwości układu hamulcowego. Przy większej tarczy będziesz skracał drogę hamowania na szerszej oponie ponieważ wydajność układu rośnie. Opona ma większą przyczepność, więc potrzeba większej siły by ją zerwać, a ten zysk na przyczepności możesz przełożyć na większą siłę hamowania styku klocek/tarcza. Czyli przy przejściu na tarczę 260 przy oponie 175 dalej będzie 18m, ale już przy 195 16m.
(wymienione wyżej odległości są czysto teoretyczne, ale sama zasada jest jak najbardziej prawdziwa)
Wszystko działa do momentu kiedy nie przekroczysz wydajności układu. Tak jak było dla najmniejszych tarcz, tak zapewne nie będzie różnicy między oponami 205 i 235, bo do tak dużej opony wydajność układu hamulcowego znów będzie za mała.
W drugą stronę to samo. nie będzie różnicy w długości drogi hamowania pomiędzy tarczą 260 i 330 przy oponie 165. Po prostu przyczepność opony jest za mała, by wykorzystać możliwości takiego zestawu.
W mojej ocenie lepiej mieć pewien (sensowny) zapas wydajności ukł. hamulcowego, niż jego niedobór. Abs pracuje nad tym, by utrzymać koło na granicy przyczepności, ale nic nie pomoże, kiedy hamulce "nie wydadzą"
Hurpo - 24-11-2017, 14:33
Czyli dobrze zrozumiałem. Przy tej samej szerokości opony (nazwijmy ją fabryczną) zwiększenie średnicy tarczy nic nie daje poza (chyba) niepożądanym zwiększeniem masy układu amortyzowanego.
Dziękuję.
Venom_4x4 - 24-11-2017, 14:40
hehehe... Prawie.
Pamiętaj że producent dopuszcza różne szerokości opon.
Puma jak i inne starsze fordy, ma układ policzony jakby na te najwęższe, a można stosować szersze.
Jeżeli częściej stosujesz szersze opony (dalej mowa o zalecanych przez forda) to na przesiadce na większy układ zyskasz kilka metrów. Jeżeli dasz jeszcze szersze niż w książeczce, to naprawdę warto iść w wymianę tarcz.
Poprawa parametrów hamowania zależy od tego stosunku przyczepność opony/siła tarcia klocka o tarczę. To nie sama opona czy średnica tarczy decyduje o poprawie parametrów tylko suma ich zależności.
Hurpo - 24-11-2017, 14:52
No dobra. Doprecyzuję.
Mam dwie takie same pumy. Jedna ma tarcze 239,5 a druga 258. Obie mają takie same opony. Rozpędzam obie do prędkości 100 km/h. Naciskam pedał hamulca tak aby zadziałał ABS. Która puma będzie miała krótszą drogę hamowania?
Venom_4x4 - 24-11-2017, 15:21
masz 2 takie same pumy. jedna na tarczach 240 druga na 260
wariant 1 na oponach 165: 20 metrów. droga hamowania taka sama (opona nie wyrabia)
wariant 2 na oponach 175: na 240mm 20 metrów, na 260mm 18m (mniejszy układ ham. nie wyrabia)
wariant 3 na oponach 195: na 240mm 20 metrów, na 260mm 18m (układ ham. nie wyrabia)
Przy wariancie 3 obydwa zestawy są już za małe by wykorzystać przyczepność opony, pomimo że dalej jest seryjna. tuta już warto myśleć o przekładce hamulców.
Trzecia puma na tarczach 330mm:
na oponie 165 - 20 metrów, na 175 - 18m, na 185 - 16m, na 195 - 14 m. droga hamowania zależna od opony. Wydajność układu znacznie przewyższa potrzeby.
Hurpo - 24-11-2017, 16:11
Prawdopodobnie się nie rozumiemy.
W każdym przypadku naciskamy pedał hamulca tak, aby włączył się ABS, więc w każdym przypadku droga hamowania będzie taka sama.
Niby dlaczego na tarczach 240 i oponach 175 i 195 układ nie wyrabia?
Venom_4x4 - 24-11-2017, 17:15
Bo nie jest już w stanie skrócić drogi hamowania. opona ma większą przyczepność, więc można przyłożyć większą siłę docisku do tarczy. Jednak pomimo tego droga hamowania się nie skraca. Układ nie może wytworzyć odpowiedniej siły hamującej. Większa tarcza pozwoli wytworzyć większą siłę hamującą.
ABS załącza się wtedy, gdy koło traci przyczepność (zostało zablokowane). oznacza to, że tarcie pomiędzy oponą a asfaltem jest za małe w stosunku do siły hamującej. im później ABS się załączy tym lepiej, (mowa o maksymalnym wciśnięciu hamulca) ponieważ cała siła hamująca zestawu tarcza klocek przenoszona jest na koło. ABS powoduje pulsacyjne zmniejszanie siły hamowania celem utrzymania przyczepności, co drogę hamowania nieco wydłuża (ale dzięki temu auto zachowuje sterowność)
Im szybciej wyhamujesz auto tym lepiej. Dlatego warto poprawiać (mądrze) seryjne układy. Tam dane są zawarte w widełkach norm, i są czymś pomiędzy optimum a niską ceną.
Droga hamowania nie będzie taka sama. Zadziałanie ABS to właśnie punkt, gdzie opona nie wyrabia. Poprawnie wyliczony układ działa tak, że ABS do samego końca się nie załączy. Powstał głównie z powodu zmniejszenia przyczepności na mokrym/śliskim.
Tak naprawdę to nie klocki i tarcze zatrzymują auto, tylko opony. tarcze mają do maksimum wykorzystać tarcie opony.
Opony z miękkich mieszanek kleją się lepiej i na takich auto lepiej hamuje.
odwrotną sytuację masz przy "paleniu laćka". pomimo wysokich obrotów koła auto nie jedzie. koło straciło przyczepność. Na taką okoliczność wymyślono BTCS
Hurpo - 24-11-2017, 17:37
Cały czas piszemy o dwóch różnych rzeczach tylko nie wiem dlaczego. Fabryczny układ czyli opona 195 i tarcza 240 wyrabia. Wiem o tym bo tak mam. Tym bardziej wyrabia ta tarcza z każdą węższą oponą. Problem może się pojawić przy oponie szerszej niż 195, ale o tym przykładzie nie dyskutujemy.
Ostatecznie: Tarcza 240 jest odpowiednia i na pewno obliczona do opony 195 a może i większej. Założenie większej tarczy przy tej samej oponie (195) NIC nie daje.
|
|
|