Hyde park - Humor
Boogie - 09-07-2010, 10:57
"Kopciuszek"
Pewna rozwódka dosyć puszysta
Nie miała męża, rzecz oczywista
Lecz miała za to cztery głupie córki
Co malowały ciągle pazurki
Nie myły garów, nie słały łóżka
Wiec wynajęły sobie Kopciuszka
Była to całkiem-całkiem dzieweczka
Figurka owszem, biuścik czwóreczka
Kopciuszek często przycinał oko
Bo krzywą cukru miał dość wysoką
Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne
Kopały celnie w nocy i we dnie
Raz w swojej willi wydawał party
Sam król sedesów - Cichopłuk Czwarty
Bo Sedesowicz, syn Cichopłuka
Od lat dziewicy na żonę szukał
A był to łysy przystojny młodzian
W czarne gustowne dresy przyodzian
- Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle -
Masz nam usmażyć z powietrza filet
I trzy puszyste rozchichotane
Wyszły na party w tiule ubrane
Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka
We śnie zjawiła się Dobra Wróżka
Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę.
Jedź na przyjęcie i weź taksówkę
Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy
Takie na wróżki przyszły dziś czasy
Wróć przed taryfą nocną, idiotko,
Później drałować będziesz piechotką
Tam na przyjęciu młody Cichopłuk,
Wyznał jej miłość, w takim był szoku
Tutaj się wytnie sceny z prywatki
Ze względu na was, kochane dziatki
Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili
Kiedy Kopciuszek wybiega z willi
Wersja dla dzieci o tym nie mówi
Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił.
Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki
Czerwone stringi, w dodatku "eski"
Papa Cichopłuk wysłał nazajutrz
Emisariuszy po całym kraju
Żeby znaleźli jedną z dzieweczek
Która pasuje do tych majteczek
Tysiące panien doznało stresu
Przy naciąganiu ciasnego desu
Założyć stringów nie dały rady
Bo wszystkie miały za tęgie wkłady
Ale zdębieli emisariusze
Kiedy założył stringi Kopciuszek
Potem odbyło się weselisko
Gdzie wielu gości upadło nisko
Były prezenty i czek od papy
I noc poślubna - całkiem od czapy
Bo choć pan młody był nie wyżyty
Śpiący Kopciuszek spał jak zabity
Teraz, dziewczęta, nadeszła pora
Na cos mądrego, czyli na morał
Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka
Kiedy wskoczycie komuś do łóżka
Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić
By księcia z bajki zaraz poślubić.
---------------------------------------------------
wiecie czemu zespół napięcia przed...nazwano PMS?
bo nazwa CHOROBA WŚCIEKŁYCH KRÓW została zajęta przez inną jednostke chorobową
---------------------------------------------------
Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:
- Ile za loda?
- 600zł.
- Ale ja mam tylko 100. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?
Dziewczynka się zgodziła... Po wszystkim gość daje 100zł.
Dziewczynka przypomina:
- A komórka?
- A tak. Notuj: 0-600....
Gaydek - 15-07-2010, 11:26
Pusia - 29-07-2010, 19:50
Z dedykacją dla Słoodzika ;)
Boogie - 03-08-2010, 21:33
W związku z dzisiejszymi wydarzeniami mała propozycja
Uploaded with ImageShack.us
Bartek i Madzia - 09-08-2010, 21:09
to chyba bardziej prawdopodobne
Anonymous - 17-08-2010, 10:36
a na koniu zasiadzie kaczynski
Pusia - 18-08-2010, 22:06
Oglądajcie od 50 sekundy
http://patrz.pl/filmy/cegla-w-pralce
markko - 20-08-2010, 10:51
http://allegro.pl/item119...i_artefakt.html
Magenta - 20-08-2010, 18:03
Z cyklu "znajdź 10 różnic":
Boogie - 21-08-2010, 13:50
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=__mMlZ4ncaI&feature=player_embedded[/youtube]
Boogie - 22-08-2010, 19:47
Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
Snaco - 23-08-2010, 12:07
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Yr8tsgLp1pA&feature=related[/youtube]
Boogie - 26-08-2010, 15:11
Lekarz do pacjenta po dokładnym przebadaniu:
- Ma pan nieregularne tętno, nieregularny oddech... Czy pan pije ?
- Tak, ale regularnie...
Pacjent do lekarza:
- A więc jest pan zdania, panie doktorze, że to nie grypa ?
- W takim razie może to być tylko kac...
W szpitalu leży pacjent z głową szczelnie obandażowaną, tylko oczy i usta widać.
- Co się, panie Bodzio, stało ?
- Witaliśmy nowego prezesa klubu i gdy się kłaniałem to ktoś mi na głowę nadepnął...
Boogie - 27-08-2010, 10:14
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Widzi, że w środku siedzi Dżin. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos :
- Korek wyciągnij, głupku.
Magenta - 27-08-2010, 10:28
5-minutowy kurs zarządzania
Lekcja 1
Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki. W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z naprzeciwka. Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi:
- Dam ci $ 800, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik.
Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi. Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę. Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta:
- Kto to był?
- To Bob z naprzeciwka - odpowiada żona.
- To świetnie - mówi mąż. - Czy on może oddał te $800, które ode mnie pożyczył?
Morał z tej historii:
Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu.
Lekcja 2
Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny. Ksiądz mało nie spowodował wypadku. Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze.
Na to zakonnica:
- Ojcze, a pamiętasz Psalm 129?
Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy. Ta ponownie zapytała:
- Ojcze, pamiętasz Psalm 129?
Ksiądz przeprosił:
- Wybacz, siostro, ale ciało jest słabe...
Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła. Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129.
Brzmiał on: "Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość".
Morał z tej historii:
Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.
Lekcja 3
Przedstawiciel handlowy, urzędniczka administracji i kierownik idą razem na lunch. Na ulicy znajdują starą lampę. Kiedy jej dotknęli, z lampy wyszedł Dżin i obiecał spełnić jedno życzenie każdego z nich.
- Ja pierwsza, ja pierwsza! - krzyknęła urzędniczka. - Chcę być na Bahamach i płynąć motorówką, nie myśleć o całym świecie.
I puff - zniknęła.
- Teraz ja, teraz ja! - krzyknął przedstawiciel handlowy. - Chcę być na Hawajach, odpoczywać na plaży, z osobistą masażystką i zapasem Pina Colady.
Puff - zniknął.
- No dobrze, teraz ty - mówi Dżin do kierownika.
A ten na to:
- Chcę, żeby ta dwójka stawiła się w biurze zaraz po lunchu.
Morał z tej historii:
Zawsze pozwól, aby twój szef mówił pierwszy.
Lekcja 4
Orzeł siedział sobie na drzewie, odpoczywał i nic nie robił.
Mały królik zobaczył orła i zapytał:
- Czy ja też mogę sobie tak usiąść i nic nie robić?
Na to orzeł:
- Pewnie, dlaczego nie.
Więc królik usiadł pod drzewem i odpoczywał.
Nagle pojawił się lis, skoczył na królika i zjadł go.
Morał z tej historii:
Żeby siedzieć i nic nie robić, trzeba siedzieć odpowiednio wysoko.
Lekcja 5
Indyk rozmawiał z bykiem:
- Chciałbym móc wzlecieć na szczyt tego drzewa, ale nie mam tyle siły.
Na to byk:
- Może byś tak podziobał trochę moje odchody, jest w nich dużo odżywczych składników.
Indyk wskoczył na kopczyk odchodów, pojadł i udało mu się wzlecieć na najniższą gałąź.
Następnego dnia, po zjedzeniu jeszcze więcej udało mu się usiąść na drugiej gałęzi.
Po czterech dniach indyk dumnie zasiadł na szczycie drzewa. I zaraz zobaczył go farmer, wziął strzelbę i zestrzelił indyka.
Morał tej historii:
Dzięki g*** możesz wejść na szczyt, ale ono cię tam nie utrzyma.
Lekcja 6
Mały ptaszek uciekał przed zimą na południe. Ale że było bardzo zimno, ptaszek zmarzł i spadł na ziemię. Kiedy tak leżał, przechodziła krowa i upuściła na niego trochę "placka".
Ptaszek leżał sobie w krowich odchodach i poczuł, że robi mu się ciepło. Było mu tak przyjemnie, że zaczął śpiewać z radości.
Przechodzący kot usłyszał ptasie śpiewy i podszedł zbadać sprawę. Odkrył ptaszka pod krowim plackiem i szybko go odkopał i zjadł.
Morał z tej historii:
1. Nie każdy, kto narobi na ciebie, jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy, kto wydobędzie cię z g***, jest twoim przyjacielem.
3. Jak siedzisz głęboko w g***, to lepiej trzymaj buzię na kłódkę.
|
|
|