To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Mandaty

Anonymous - 13-02-2011, 15:32

oj tam oj tam :grin:
Sid0r - 13-02-2011, 15:52

Zahariash napisał/a:
niektórzy "młodzi-gniewni" myślą, że zaimponują tu komuś na forum swoimi wyczynami (czyt. głupotą), a tu skucha poklasku nie będzie, tylko :wpale:


Hmm, ja żadnego poklasku nie oczekuje, zresztą nie na miejscu jest myślenie, że mógłbym tego potrzebować.
Spodziewałem się, że dostane opier... za przejeżdżanie na czerwonym, ale... Godzina 4 w nocy, zero ruchu sprawia, że moja psychika daje mi przyzwolenie, bo oprócz złamania przepisu nie robię nic złego.

A teraz przypomnijcie sobie ile razy stawiacie samochód w niewłaściwym miejscu? Za blisko skrzyżowania/pasów, bądź za znakiem zakazu, lub na drodze na której nie wydzielono miejsca do parkowania? Albo ile razy przejeżdżacie linie ciągłe, choćby dojeżdżając do skrzyżowania? A co z prędkością? Czy każdy z Was jeździ 50 km/h ?

W moim przypadku wykroczenie jest takie samo jak te, które opisałem powyżej. Co więcej, moje wykroczenie w przypadku kodeksu drogowego (jeśli możemy je w jakiś sposób porównywać, a po to chyba jest taryfikator) to potwierdza. Bo za czerwone światło dostanę od 300zł do 500zł i nie ma danych co do punktów karnych, a przekroczenie prędkości o 40 km/h wzwyż, to mandat w tych samych granicach 300-500, ale od 8 do 10 pkt karnych.
Jeśli oczywiście jest taka osoba, która jeździ 50km/h w dzień, 60km/h w nocy i nie popełnia żadnych innych wykroczeń - jak najbardziej rozumiem głosy krytyki w moją stronę. Ale ustawienie znaku ograniczenia prędkości 60km/h na moście siekierkowskim jest dla mnie tak samo idiotyczne jak ustawienie świateł na ul. Przy Bażantarnii.

Czy jestem idealnym kierowcą? Nie, ale zawsze zwracam uwagę na to gdzie i przede wszystkim JAK parkuje. Nie robię z siebie nie wiadomo kogo na drodze i szanuje innych kierowców.

Ognisty - 13-02-2011, 22:36

Proponuję stworzyć nowy temat:
Bezpieczeństwo na drodze - porady i wybryki

Snaco - 14-02-2011, 07:57

Sid0r napisał/a:
Słuchajcie mam pytanie... A czy moje kochane miasto stołeczne Warszawa może użyć monitoringu przeciwko mnie?

Pozdrawiam


ZTCW to tak. Kolega miał kiedyś telefon żeby sie zgłosił na komisariat. Już w rozmowie wyszło....że przejechał skrzyżowanie na czerwonym.

Szpitalniak - 14-02-2011, 09:58

Sid0r napisał/a:

Hmm, ja żadnego poklasku nie oczekuje, zresztą nie na miejscu jest myślenie, że mógłbym tego potrzebować.


Twoje posty pokazują co innego. Przyjmij to jak facet, że 'laskom' na forum to nie zaimponowało.

Sid0r napisał/a:

Godzina 4 w nocy, zero ruchu sprawia, że moja psychika daje mi przyzwolenie, bo oprócz złamania przepisu nie robię nic złego.


A co jest gorsze ?? Zabicie kogoś ??

Sid0r - 14-02-2011, 13:04

Szpitalniak napisał/a:
A co jest gorsze ?? Zabicie kogoś ??


To jest jak wyjazd z podporządkowanej. Za każdym razem wyjeżdżając zabijasz kogoś?

kolargol - 14-02-2011, 14:02

już nie mówiąc o lataniu 200km/h obwodnicą....na ale każdy mierzy innych swoją miarą
Anonymous - 14-02-2011, 17:55

Ognisty napisał/a:
Proponuję stworzyć nowy temat:
Bezpieczeństwo na drodze

byś poczytał troche ten temat, bo strone wczesniej juz pise to co napisałeś...

nie dobra skończmy ten temat, bo na zlocie będa jakieś bujki i wogóle kto jak jezdzi...

Anonymous - 14-02-2011, 19:49

Normalnie mnie zeżarli :kosci:

Słuchajcie, nikt z nas nie jest święty i każdy łamie przepisy. Jedni częściej inni rzadziej, Jedni bardziej przeginają, inni mniej . Jak wiecie święty nie jestem, ale mam zasady których się trzymam:
- nie przejeżdżam na czerwonym
- nie wyprzedzam na podwójnej, pod górkę, na łuku
- zawsze zapinam pasy, i proszę o to również moich pasażerów
- nie gadam przez tel. podczas jazdy
- jeżdżę zgodnie z przepisami, jeśli w samochodzie mam kobietę w ciąży, albo mnie o to poprosi (poprosi o jazdę, nie o ciążę :grin: )
- używam kierunkowskazów (takie banalne, a jakże w kur....e jeśli ktoś tego nie robi)

Więc nie wrzucajcie mnie do jednego kibla z kolesiami, którzy wszystko to co napisałem wyżej, mają w głębokim poszanowaniu. Jestem tzw. "statystycznym kierowcą", który "tylko" łamie ograniczenia prędkości a nie cały kodeks drogowy.

michalknw temat "kills" świadczy o tym jacy jesteśmy "grzeczni". Temat jest przynajmniej prawdziwy, bo niektórym z nas czasem potrzeba dreszcza. Jeśli Ty jeździsz zawsze z godnie z przepisami, to...Ci współczuję

kolargol Obwodnica jest dużo bardziej bezpieczniejsza niż miasto. Jadąc 200km/h obwodnicą, przekraczam prędkość o 50km/h. Nie oszukujmy się, ale chyba każdy z nas nie raz przekroczył prędkość o 50km/h w mieście. Powstaje więc pytanie: kto jest w tym momencie bardziej szalony, ten na obwodnicy, czy ten w mieście. A skoro tak jest, to w tym konkretnym przypadku, w którym momencie jesteś lepszy ode mnie ?... no chyba, że nie przekroczyłeś, to przepraszam

Tyle ode mnie, teraz możecie dalej wieszać na mnie psy :564:

Gaydek - 14-02-2011, 20:39

Przywołuję do porządku i polecam http://klubpumy.pl/viewtopic.php?t=5061 .
Sid0r - 14-02-2011, 23:38

Zahariash napisał/a:

Obwodnica jest dużo bardziej bezpieczniejsza niż miasto. Jadąc 200km/h obwodnicą, przekraczam prędkość o 50km/h. Nie oszukujmy się, ale chyba każdy z nas nie raz przekroczył prędkość o 50km/h w mieście. Powstaje więc pytanie: kto jest w tym momencie bardziej szalony, ten na obwodnicy, czy ten w mieście. A skoro tak jest, to w tym konkretnym przypadku, w którym momencie jesteś lepszy ode mnie ?... no chyba, że nie przekroczyłeś, to przepraszam

Tyle ode mnie, teraz możecie dalej wieszać na mnie psy :564:


Moim zdaniem Zahariash, nie masz podstaw żeby kogokolwiek pouczać co do łamania przepisów. 200 km/h przy uderzeniu w inny samochód = śmierć/poważne obrażenia ciała obu stron. Ale masz rację, przekroczenie prędkości o 50km/h to nic. Szczególnie gdy mówimy tu o prędkości 200 km/h.

Anonymous - 15-02-2011, 09:19

Stosując się do reprymendy administratora :568: , nie będę się już wypowiadał, aby nie doszło do linczu
kolargol - 15-02-2011, 10:28

wiadomo że nie ma co porównywać warunków jazdy na obwodnicy i w mieście, ale przy 200km/h to nie masz szans na żadną reakcję i zwyczajnie lecisz jak pocisk...a poza tym co to za obwodnica z limitem 150km/h???
Anonymous - 15-02-2011, 10:55

Przepraszam, miałem na myśli autostradę
MKT - 15-02-2011, 16:11

Co do mandatów, to jeszcze pumka nie była zarejestrowana, a już pierwszy mandat dostałem, za brak dowodu rejestracyjnego. Ogólnie pierwszy mandat. Dobry początek.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group