Sklepy, warsztaty, stacje paliw, firmy ubezpieczeniowe itd. - przeszkody na drogach + dziurawe drogi + odszkodowanie
maalenka - 04-07-2011, 13:03
no, to teraz ja do kompletu
wynik: rozwalona opona, czy felga pokrzywiona niewiem, niewiem też, czy nic więcej się nie stało.
Fakt zgłoszony na Policję, podano mi numer polisy zarządcy, firmę w której jest ubezpieczony oraz właściciela drogi.
Dzisiaj dzwoniłam do Uniqi zgłosić, do zarządcy również. Tylko teraz tak: czy mam sama pojechać na jakiś warsztat ewentualnie sppawdzić co mogło się uszkodzić w "wypadku" czy razem z rzeczoznawcą udać się tam...? czy w razie czego za uszkodzenia tylnego zawiesznia od strony którą wjechałam w tą "maleńką" dziurę też mi wypłacą.? Dodam, że koło przednie jest uszkodzone a wiadomo,tylnym też wjechałam...
Anonymous - 04-07-2011, 15:10
Przerabiałem to w jednym aucie.
Generalnie za oponę dostaniesz jakieś max 30% wartości.
Za felgę dostaniesz pewnie jakieś 50 zł do naprawy.
Jak nie ma widocznych innych uszkodzeń to tyle.
Ja sam podjechałem do rzeczoznawcy i pokazałem szkody.
Zastanów się co chcesz zgłosić jako szkodę.
Generalnie ja pierwszą ich wycenę odrzucam.
Powiedz facetowi że jesteś studentką i że masz bardzo dużo czasu na pisanie odwołań i żeby nie był ch... i niech Ci wklepie np malowanie felgi, formowanie błotnika lub coś w tym stylu.
Za oponę nie dostaniesz więcej niż napisałem, bo takie są procedury.
Ja miałem półtoramiesięczny komplet Uniroyal Rainsport 2 za ponad 2K i też nawet pokazywanie faktury nic nie dało.
Ale powiedziałem że bede sie odwoływał do skutku i wpisali mi co innego.
Jak wyliczą za małą szkodę, to mogą nie wypłacić ani grosza, bo ile to wszystko warte? Prostowanie felgi 50 zł plus łata na opone drugie tyle.
A za 2 opony nie oddadzą.
Jak Ci sie chce bujać za 150 zł to już Twoja sprawa.
maalenka - 04-07-2011, 16:25
Franek ale jak nie spróbuję to nie będę wiedziała. Wiem jakie są ich głupkowate procedury...niestety. Cóż, może pojadę do mechanika jakiegoś i sprawdzę zawieszenie...?
Agusiaczek - 05-07-2011, 19:10
maalenka, A gdzieś się tak załatwiła ?? na jakiej ulicy w Lbn?? No to powodzenia w załatwianiu życzę
Agunia - 06-07-2011, 17:03
Dawno nie zaglądałam, ja jestem już małym wyłudzaczem odszkodowań za wjazdy w dziury... U nas w Łodzi to juz nawet świadków nie trzeba nic, osttanio to załataną dziure kazali mi fotografować, a czas zgłoszenia to jest nawet do 3 lat... Także walczcie o odszkodowania ja już kilka razy brałam, bez konkretnego wjechania w dziure... Pada zawiecha... wybieram dziure i zgłaszam ze to przez te dziure pada i tyle.. raz płacą więcej raz mniej. Ja ostatnio pobiłam oficjalnie rekonrd bo dostałam 1500 zł opona przebita makperson prawy przód jedynie + rachun był na lawete za 500 zł za to wypłacają 100% i jakoś dali 1500 ... zdębiałam.. obecnie mam fele do robienia więc pewnie jakoś wkrótce znów się do nich wybiorę.
Magenta - 06-07-2011, 22:32
Czy tylko mnie zawsze dziwi, kiedy ludzie "chwalą się" publicznie takimi działaniami...?
Kwintesencja "polskości".
Agunia - 06-07-2011, 22:48
płace żądam... lepiej jak ja nową zawieszke zrobie niż jakiś pierdziel premie kolejną dostanie siedzący za biureczkiem. Zawieszenie w moim aucie nie psuje sie od stania w garażu czy jazdy po niemieckich autostradach, tylko od jazdy po polskich drogach! A że nie zgłaszam tego tuż po wjechaniu w dziurę tylko czekam aż zawieszenie poważnie będzie do wymiany i dopiero " zgłaszam wjechanie w dziure" to tym lepiej dla nich bo zgłoszenie idzie 2 razy w roku a nie 10 razy!
Nie chwale sie jakoś specjalnie bo nie zrobiłam sama tego tematu tylko radzę innym że warto sie przejść z tą sprawą i dostać pare groszy, bo kto nie dostał to myśli że właśnie od naszej zaje*** polszy nic nie dostanie! A ubezpieczyciele pieniążki mają i są jak dup* od srania żeby je wypłacać!
|
|
|