To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Elektryka i oświetlenie - Ksenonowe światła w Pumie

trojan6 - 26-11-2008, 20:37

Cytat:
A nie Plaskura?
tak, pomyliłem się.

Otóż sprawa wygląda tak dzisiaj jeszcze raz podmieniłem żarniki, przetwornice i wszystkie inne kombinacje... Niestety w kombinacjach z jedną przetwornicą Nic się nie świeciło, więc odsyłam do Plaskura.

Po wyjęciu xenonów i założeniu zwykłych żarówek miałem problem. Po włączeniu świateł mijania (na zgaszonym silniku) pojawiała mi się taka lekko podświetlona kontrolka świateł długich, jednak światło mijania w miejscu nie działającej przetwornicy nie paliło mi się. Drugi reflektor był odłączony... Zmieniłem żarówki miejscami (żarówkę z długich na mijania z mijania na długie) i podłączyłem drugi reflektor. Wszystko było okej. Jednak gdy włączyłem światła długie znowu się zaczęło... W miejscu gdzie była działająca przetwornica (od strony kierowcy, lewa strona) nie świeciła mi się żarówka świateł drogowych do tego kierunek się zaświecił takim lekkim pomarańczowym. Z drugim reflektorem było wszystko ok. Do tego w lewym reflektorze chciałem zrobić żeby dioda siedząca w miejscu postojówki mi nie wypadała (bo czasem zdarzało się i nie świeciła), podgiąłem tochę blaszki aby zmniejszyć szczelinę między nimi. Efekt jest taki że wogle teraz postojówka mi się nie świeci. Blaszki nie stykają się.o co chodzi?

Spostrzegłem także, iż nie pali mi się lampa tylna lewa. Zabrakło mi chęci sprawdzenia czy ta żarówka jest przepalona czy nie. Czy te anomalie czyli brak świecenia żarówki świateł długich, lekkie zaświecanie się kierunku, oraz brak świecenia lampy tylnej (wszystko lewe) może mieć coś wspólnego?? dodam że na koniec tej zabawy rozładował mi się akumulator (już 2 raz w tym miesiącu :/ ) i nie skończyłem zabawy? Oczywiście wszystkie bezpieczniki 2 razy sprawdzone. Gdzie szukać przyczyny? Czy lepiej do elektryka zaprowadzić samochód bo sam sobie nie poradzę z tymi anomaliami? :roll:

PS. Wiem że nie koniecznie wspólne z xenonami dlatego ustawiłem ważność postu na 7 dni.[/quote]

Opoya - 27-11-2008, 01:34

Sądzę, że niestety musisz przed ponownym podłączeniem ksenonów dokładnie sprawdzić elektrykę dotyczącą świateł. Ewidentnie masz coś nie tak. Miałam podobną historię (nie chciał się włączyć jeden ksenon, po sprawdzeniu okazało się, że to przetwornica), ale po wymianie na typową żarówkę nie miałam żadnych sensacji.
Być może jest tak, że to przetwornica została uszkodzona przez problemy z elektryką :roll:
Jeśli nie jesteś dobry w elektryce samochodowej, zdaj się na specjalistę (ale tylko dobrego!).

adrianus - 27-11-2008, 10:37

trojan6 a może po prostu nie masz masy - Wówczas dzieje się tak że oświetlenie głupieje ??
trojan6 - 27-11-2008, 18:11

adrianus napisał/a:
trojan6 a może po prostu nie masz masy - Wówczas dzieje się tak że oświetlenie głupieje ??


możliwe bo jak wyjmowałem xenony to zbyt mocno nie dokręcałem tycch kabelków co były na tym samym otworze mocowane co xenony...

Dzisiaj nowy ewenement. Naładowałem akumulator. Światła długie działajątylko nie świeci mi sie lewa tylna lampa oraz podświetlenie kontrolek. Spojrzałem w bezpieczniki. Rzeczywiście bezpiecznik od kontrolek przepalony. Wymieniłem, no i trach znowu poszedł. Dziwne to wszystko jutro puma idzie do elektryka...

zolteq - 27-11-2008, 18:46

Słuchajcie, wcześniej już pytałem - ale nikt mi nie odpisał :(

Nurtuje mnie wciąż to czemu moje xenony po włączeniu, najpierw się rozświetlają na maxa, po czym przygasają...coś jak latarka ze słabymi bateriami :/ ...akumulator jest ok, ostatnio ładowałem. Zestaw dostałem od kolegi - a przetwornic na zamiane nie mam :( Ktoś ma pomysł cóż to za diabelstwo może być ?

Opoya - 28-11-2008, 11:40

Hehe - rozmawialiśmy o tym na wczorajszym spocie :D
Tak ma być. Palnik ksenonowy żeby się włączył potrzebuje skoku napięcia do ~ 23000V, w trakcie wzbudzenia łuku palnik właśnie mocno się rozświelta, ale tylko na krótką chwilę. Później, po ustabilizowaniu pracy ksenony pobierają tyle ile jest na tabliczce znamionowej.
Z powodu tego początkowego skoku napięcia ksenony powinno włączać się przy uruchomionym silniku.

Anonymous - 28-11-2008, 12:10

Opoya napisał/a:
Z powodu tego początkowego skoku napięcia ksenony powinno włączać się przy uruchomionym silniku.


Dokładnie!
Ja ostatnio zauważyłem ze jaiś xenon potrafi mi niezaskoczyć, gdy np podjezdzam pod sklep i nie wyłaczam swiateł tylko wyłaczam silnik, a wtedy jak wiadomo same ustawiaja sie tylko na pozycje i jak wracam i odpalam to same sie zapalaja. No i własnie w takim przypadku potrafi sie jakiś nieraz niezapalić. Wtedy musze wyłaczyć swiatła na uruchomoinym silniku i ponownie je właczyć i juz jest wsio oki.

zolteq - 28-11-2008, 12:57

No dobra... a to że świecą prawie jak seryjne oświetlenie? :( bardzo słabo - powinny oświetlać całą drogę, a ja widzę w promieniu (może) 5m ? :( lipaaa :( :( :(
Anonymous - 28-11-2008, 13:00

zolteq napisał/a:
No dobra... a to że świecą prawie jak seryjne oświetlenie? :( bardzo słabo - powinny oświetlać całą drogę, a ja widzę w promieniu (może) 5m ? :( lipaaa :( :( :(


Podstawowe pytanie: ustawiłeś światła? Najlepiej w jakiejś stacji diagnostycznej...?

zolteq - 28-11-2008, 13:03

Franek napisał/a:
Podstawowe pytanie: ustawiłeś światła? Najlepiej w jakiejś stacji diagnostycznej...?
...taaa w świetnym NorAuto :/ :/ :/ - ale mi się wydaję że to nie z tego powodu będzie :(
Anonymous - 28-11-2008, 13:13

zolteq, jaką masz barwę xenonów?
Pamiętaj, że najefektywniejsze są 4300K, wszystkie powyżej już będą stopniowo gorzej oświetlać drogę.

BTW
Powiem Ci jak to wygląda z mojej perspektywy. Ja generalnie trochę sceptyczny byłem co do xenonów. Miarka się przebrała w momencie, jak robiłem sporą trasę w nocy i zaczęło padać. Kompletnie nic nie było widać... Mniej więcej w tym momencie było zbiorowe zamówienie na xenony więc się dopisałem.
Po założeniu na początku trochę się zawiodłem. Różnica była, ale nie powalająca. Doceniłem dopiero, gdy pierwszy raz leciałem w deszczu. Wtedy naprawdę był efekt widoczny. Normalnie w mieście xenon w pumie nie jest tak mocny, by przed Tobą na drodze była daleka łuna jasnego światła...

Anonymous - 28-11-2008, 13:13

zolteq, a masz jak pokretło od regulacji swiateł?
Anonymous - 28-11-2008, 13:15

Hadzi napisał/a:
zolteq, a masz jak pokretło od regulacji swiateł?

To nie ma znaczenia, ja pokrętło mam ustawione na 1,5, ponieważ prawy leflektor nie chce się opuszczac manualnie (tylko można elektrycznie -btw -> w którymś poście napisałem odwrotnie chyba)
Więc diagnosta ręcznie ustawił mi jedno światło, a dugie ustawiliśmy pokrętłem do poziomu zgodnego z normami.

Anonymous - 28-11-2008, 13:18

Franek, ale o jakim pokretle Ty myślisz? Bo ja o tym co z kabiny elektrycznie ustawiasz sobie światła jak np masz obciazony tył. Moze zolteq, ma max opuszczone te swiatła i nie zauwazył tego pokretła?....
Anonymous - 28-11-2008, 13:19

Hadzi napisał/a:
Bo ja o tym co z kabiny elektrycznie ustawiasz sobie światła jak np masz obciazony tył.

Dokładnie o tym samym.
Więc gdyby mu diagnosta ustawiał, to najpierw kazał by ustawić to na 0 a później ustawił by ręcznie światła.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group