Elektryka i oświetlenie - Ksenonowe światła w Pumie
markko - 16-09-2008, 22:11
Cytat: | ak wogle to jeszcze białe światła drogowe trzeba + białe żarówki mijania. | na mijania masz xenony, więc nie wiem o co kaman
Anonymous - 17-09-2008, 08:17
Chyba nie ma takiego samochodu (i pewnie nie będzie nigdy), który miał by soczewki i bixenony. Technicznie niewykonalne. Jak auto ma soczewkę, to drogowe zawsze są oddzielnie.
Benon - 18-09-2008, 07:24
Franek bixenon, to światła drogowe i mijania z ksenonowymi żarnikami, jak najbardziej wykonalne, soczewka tylko pomaga, bo nie trzeba nic kombinować, tylko zamontować ksenon zamiast zwykłej żarówki.
Słoodzik - 18-09-2008, 07:27
Elo. No i wczoraj razem z Frankiem założyliśmy sobie xenony. I jest super. Wreszcie nastała jasność, od razu inna jazda. Tym którzy nie mają xenów naprawdę je polecam
CikCiak - 19-09-2008, 19:20
Pomoże mi ktoś z ekipy zamontować ksenony? sloodzik, Franek a może markko ?
Stawiam piwo ......i to nie jedne
Anonymous - 21-09-2008, 22:06
CikaCik, z całego serca bym Ci pomógł, ale ja to mam średnie rozeznanie w tym. Jeśli ma działać, to wolę się do tego nie dotykac. Ja ze Słodzikiem zakładaliśmy w Kobyłce...
Słoodzik - 22-09-2008, 07:33
CikaCik, załóż tam gdzie my z Frankiem zakładaliśmy. Gościu konkret i turbo express w założeniu. Naprawdę polecam
adasieniek - 08-10-2008, 12:29
Powiedźcie mi co się stanie jeśli palniki zamontuję tak jak pasują - czyli tym białym pręcikiem do góry? Czy to skraca jakoś żywotność? Bo świeci normalnie a nie chcę zbytnio kombinować. Po ostatniej stłuczce i tak mam rozklekotany reflektor więc nie chcę już go dotykać.
Opoya - 08-10-2008, 13:42
Nic sie nie stanie. Będą świecić.
Anonymous - 17-10-2008, 15:04 Temat postu: Światła ksenonowe Nie wiem jak zacząć. Ale żałuję, że zdecydowałam się założyć światła w swojej pumie.
A mianowicie. Niestety miałam nocną kolizję drogową. W kolizji uczestniczył też inny kierowca. Jechał z przeciwka i była to ewidentnie jego wina, jak na początku stwierdził patrol policji, ale....
Gdy ów kierowca oświadczył, że został przeze mnie oślepiony i nic nie widział. Wszystko działo się w nocy. Policja skierowała sprawę do analizy. Był też rzeczoznawca, który stwierdził nielegalne oświetlenie. Straciłam dowód. Mam rozbite auto. A kierowca, który spowodował wypadek i rozbił mi auto został oczyszczony z zarzutów. Szkoda normalnie gadać. Zatem żałuję, że zdecydowałam się, że założyłam te światła ksenonowe.
robertpuma1910 - 17-10-2008, 15:20
Niesamowita historia. Warta analizy....
Słoodzik - 17-10-2008, 15:20
No wyrazy współczucia jak najbardziej , ale zakładając xeny trzeba mieć świadomość, że nie jest to oświetlenie fabryczne - czytaj nielegalne Tak więc każdy kto ma założone ksenony wie o tym, że mogą być problemy. Nie wierzę, że w momencie zakładania ksenonów u Ciebie nikt Tobie nie powiedział o tym, że jakby co mogą być problemy.
Poza tym trzeba pamiętać o właściwym ustawieniu świateł. Może nie miałaś ustawionych i rzeczywiście oślepiałaś
robertpuma1910 - 17-10-2008, 15:25
Upadła więc teza z Forum, że układ samopoziomujący i spryskiwacze muszą mieć jedynie auta mające xenony fabrycznie, a że Puma nie ma fabrycznych to nie musi mieć.
Słoodzik - 17-10-2008, 15:29
robertpuma1910 napisał/a: | Upadła więc teza z Forum, że układ samopoziomujący i spryskiwacze muszą mieć jedynie auta mające xenony fabrycznie, a że Puma nie ma fabrycznych to nie musi mieć. |
Koleżanka miała źle ustawione światełka i dlatego tak to się wszystko potoczyło.
Paola - 17-10-2008, 15:30
Wy czytacie w ogóle ten temat. Od początku było wiadomo, ze to oświetlenie jest nielegalne. Właśnie przez układ samopoziomujący i spryskiwacze. Kombinacje z podbijaniem dowodów, ustawianie świateł, ten temat jest wałkowany co najmniej od roku. I Opoya powtarzała dlatego setki razy, żeby pamiętać o dobrym ustawieniu tych świateł. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze jak coś robię w Pumie to staram się dowiedzieć jak najwięcej o tym. Fakt jest taki, że chyba każdy kto ma xenony musi się liczyć z jakimś ryzykiem. Mnie nie raz zatrzymała policja, tylko zawsze jakoś mi się upiekło i nie wnikali.
To co spotkało Martunię, to jest pech na maxa i przykro mi, że tak się stało.
|
|
|