Sklepy, warsztaty, stacje paliw, firmy ubezpieczeniowe itd. - przeszkody na drogach + dziurawe drogi + odszkodowanie
Słoodzik - 15-03-2009, 20:38
Są opony, na których można jechać na flaku. Oczywiście z odpowiednią prędkością do najbliższego wulkanizatora To opony typu Run Flat.
Technologia Run Flat pozwala na bezpieczne użytkowanie opon do określonego przebiegu i przy określonej prędkości pomimo utraty powietrza. Wzmocnione ściany boczne takiej opony pozwalają bezpiecznie utrzymać ciężar samochodu nawet po utracie powietrza. Powszechnie obowiązującym standardem dla opon Run Flat jest możliwość bezpiecznego podróżowania na dystansie do 80 km przy prędkości do 90 km/h. I taką właśnie opone miała zapewne Agunia
Agunia - 16-03-2009, 07:13
no chyba taak, ale nawet nie wiedzialam
bartolomeo - 16-03-2009, 21:04
no i gadajcie jak wam się powiodło z odszkodowaniem??
Dziś zgubiłem drugi kołpak w samochodzie rodziców. Dosyć mam tych polskich dróg i Rybnickiego prezydenta. Chce uderzyć na nich i wyciągnąć kasę na prostowanie dwóch felg, komplet kołpaków i nowe dwie opony. Powietrze nie uszło ale jest ślad po uderzeniach na obydwu oponach, no i oczywiście skrzywiony rant na felgach. Więc niech wyskakują z kasy jeśli przez kilka miesięcy na nieoświetlonej drodze kompletnie nic nie zrobili aby naprawić nawierzchnie. Ludzie takiej drogi to chyba nigdy nie widzieliście, dziura na dziurze i to takie konkretne. A co miasto zrobiło?? Zasypało je piaskiem, który na następny dzień wywiało. Normalnie skandal co się u nas dzieje z drogami.
Napiszcie czy coś zdziałaliście bo nie wiem czy warto się fatygować z aparatem na tą cholerną Rybnicką obwodnice.
Ależ się wkurzyłem, no ludzie i my jesteśmy w UE??
Waluś - 16-03-2009, 21:17
Fatyguj się, fatyguj... Zawsze warto - jest szansa, że coś Ci się uda wyrwać - czy akurat na nowe felgi i opony to wątpię, ale zawsze będziesz miał na przysłowiowe "dobre piwo"
Anonymous - 03-04-2009, 10:17
Nie wiem jak to powiedzieć ale walczę kolejny raz unikając czołówki z ciężarówka która pykała sobie środkiem drogi musiałem wykasować dziurę telefon na policje 40 minut czekania protokół automacik itp tym razem jednak panowie jechali 25km aż z Rybnika bo droga powiatu Rybnik wiec maja wybaczone ,we wtorek mam do odebrania protokół i atakuje zarządce dróg (bartolomeo gdzie jest Jankowicka w Rybniku??) chodź tym razem szanse na odzyskanie kasy widzę licho bo z tego co wyczytałem w artykule jednej z lokalnych gazet powiat ma ubezpieczenie za kwotę 4,5tys złotych coś podejrzanie śmieszna cena ubezpieczalni za 100km dziurawych dróg.
bartolomeo - 03-04-2009, 12:42
Sestokacjusz napisał/a: | bartolomeo gdzie jest Jankowicka w Rybniku |
tam gdzie zaznaczyłem jest Komenda Miejska Policji w Rybniku.
walcz, zobaczymy czy zwrócą ci kasę. Też chciałem się o to starać (post wyżej) ale stwierdziłem że szkoda chodzenia i załatwiania.
TomCat - 03-04-2009, 22:41
Rybnik to jest niezła jazda. Mam już taki wqrw na te dziury że masakra. Od obwodnicy już uciekam. Normalnie czasem jak w taką dziure przypier*** , kocur jeszcze twardy, to mam wrażenie że kółko już zostało za mną. Ostatnio jadę w nocy mikołowską, jakieś 120 na budziku, przede mną jakiś maruda no to lewy pas i wyprzedzanko a tu nagle kawałek przede mną wyrastają pachołki i wycięty asfalt na jakichś 2m kw. Wcześniej żadnych znaków że roboty czy coś, dobrze że kocur ma niezłe hamulce bo praktycznie stanąłem w miejscu, jakbym się w to wbił to przypuszczam że silnik razem z przednią ośką miałbym w zębach.
Też ich pozwę, niech mi robią zawieszenie bo już się odzywa
Paweł - 04-04-2009, 00:57
Można można wyrwać ja miałem taki problem uderzyłem w koleinę a raczej "mały pagórek"
i zwrócono mi 90% kosztów napraw.
Nie było z tym większych problemów.
Znaczy miałem jeden mój główny doradca odszedł z firmy ubezpieczeniowej zostawiając całą dokumentację mojej sprawy. Na szczęście jego ex szefowa była na tyle poważnym człowiekiem, że sama do mnie zadzwoniła i mnie poinformowała jak wygląda sytuacja.
Najbardziej mnie wkur.. to, że teraz ten doradca jest jednym z najbardziej się wymądrzających w tematach tego typu !!!
Anonymous - 14-10-2010, 20:00
W chwili obecnej jest tak,że firmy, które dokonują remontów na jezdniach, przed zimą, co jest dla mnie totalnym absurdem, są tak sprytne,że stawiaja znak o ograniczeniu prędkosci do 40 km/h. Blisko mojego miejsca zamieszkania, obok jezdni, tak zabrano się za naprawę drogi,że wykopano pas wzdłuż jezdni i wypełniono go ...drobnymi i większymi kamykami..więc prosze sobie wyobrazić, jaki strach w oczach ma ten kierowca, który np jedzie za tirem...;/Nie jest również żadną tajemnicą,że kierowcy raczej nie przestrzegają znaków.. i jak tutaj dochodzić sprawiedliwości..? i gdzie..? pozdrawiam
Ognisty - 14-10-2010, 20:45
Jedynym rozwiązaniem jest powiadomić dane organy o jakieś dziurze.
Kolega miał podobny problem, jadąc do pracy mijał duże dziurska, w których kierowcy jadący tam pierwszy raz "łamali" (dosłownie) zawieszenia, lecz po zgłoszeniu tego na drugi dzień po dziurze nie było śladu.
Mijam już fakt, że tą dziurę załatali bez pomocy walca tylko łopatą zaklepali asfalt (albo to coś co wyglądało na niego).
Anonymous - 14-10-2010, 21:14
Ale co to jest za remontowanie jezdni przed zimą? dzis panowie wyryli, bo nie mogę tego inaczej nazwać, pas w poprzek jezdni i oczywiście wypełnili go kamieniami..?!pomysłodawca powinien dostać medal...jadace auta muszą gwałtownie hamować, by nie wpaść w poslizg..czy można dochodzić czegolowiek, jesli postawiono znak?
Ognisty - 14-10-2010, 21:52
Jak już rozmawiamy o znakach, na drodze prowadzącej na moje osiedle też postawili znak ograniczenie do 30 km/h i znak nierównej jezdni, takie mam dziury, nikt się tym nie zajmuje bo po co skoro kawałek od mojego osiedla budują autostrade i nie opłaca im się tego naprawiać. W sumie ja tylko czekam aż mi się zawieszenie urwie.
Także z polityką i biurokracją żaden cżłowiek nie wygra zawsze znajdą jakieś kruczki prawne, tymbardziej jak jest postawiony znak, w sumie znam jedną ulice na któej takowy znak stoi już od chyba 10 lat ).
samwsz - 14-10-2010, 23:30
O czym rozmawiamy?
Taką piękną sytuację miałem niedawno:
http://picasaweb.google.c...030073109234018
Ale odszkodowanie zabolało...
Nie mnie oczywiście, tylko...
PZU
Dlatego zmieniłem firmę...
Pusia - 14-10-2010, 23:33
I byly problemy z wyplaceniem odszkodowania ?
Ale z AC robiles ?
samwsz - 15-10-2010, 00:25
Tak z AC, ale niestety nie wypłacili mi za drugą oponę, więc jestem trochę w plecy.
Olałem firmę, a o reszcie pogadamy na "zimowym" w Muzeum Żywca
|
|
|