Elektryka i oświetlenie - Ksenonowe światła w Pumie
Pusia - 05-12-2007, 15:59
COCKIN napisał/a: | Nie wiem czy wziąć 4500K czy 5000K |
COCKIN, ja mam 4300 K i jestem zadowolona, im więcej tys. K tym słabsza widoczność, a moje 4300 K są ładne, białe, przez pierwsze kilka minut po włączeniu niebieskie.
Boogie - 05-12-2007, 16:24
Musisz wybrać czy chcesz żeby wszyscy widzieli, że masz ksenony czy żebyś ty widział
COCKIN - 05-12-2007, 21:18
Jednak zamówilem 5000K , bo plaskur powiedzial,ze roznica praktycznie nie do rozpoznania. Mysle,ze to nie wielka roznica a barwa ładniejsza:)
Anonymous - 22-12-2007, 23:51
Na początku witam się na forum - cześć
Zachęcony tym tematem oraz tragicznymi św. mijania mojej 9 letniej (mam ją od "małego") już pumy postanowiłem założyć xenony.
Mam nadzieje, że mój opis przyda się innym, przy okazji chciałem uaktualnić i sprostować kilka rzeczy z tego tematu.
Do montażu podchodziłem z "pewną taką nieśmiałością", ale dać komuś 100 zł za montaż to wcale nie jest powiedziane, że będzie lepiej zrobione. Osobiście nie szaleję za tego typu majsterkowaniem, ale montaż nie jest trudny....
- z narzędzi potrzebujemy: wkrętak płaski, wiertarka, otwornica 28 mm (standardowy rozmiar), silikon, ew. coś jako podkładka pod przetwornice (np. folia bąbelkowa
- zestaw od plaskur, 389 zł, 4500K. Zamówiłem w poniedziałek, dostałem we wtorek - wow !
- na pudełku 4500K jest oznaczony jako sporo żółty - w rzeczywistości jest biało-niebieski
- na początek możemy przed autem (np. na ścianie) zaznaczyć obrys świateł mijania (autko powinno być kilka metrów oddalone oczywiście) - będziemy widzieć, czy bardzo zmieniło nam się ustawienie - ale i tak po montażu lepiej jechać na stację i ustawić
- najpierw znalazłem miejsce dla przetwornic (po wyjęciu reflektorów), montaż na blaszkach w zestawie daje większą swobodę. Na szczęście puma (tylko moja ?) miała już otwory w blasze, więc nie musiałem wiercić. Umiejscowienie jak na zdjęciu. Przy montażu na pasie trzeba sprawdzić, czy podpórka od klapy się nam zmieści, ja o tym zapomniałem (na zdjęciu wersja poprawiona oczywiście)
- zmierzyłem suwmiarką jaki otwór trzeba zrobić w pokrywie reflektora. Wyszło, że 25 mm będzie bardziej szczelny (ale o tym później), ale najmniejszy element do przełożenia przez ten otwór ma 28 mm.
- palnik założyłem z drutem do góry (wg sprzedawcy nie ma to znaczenia), kombinowanie z blaszkami, tak aby drut był do dołu może skończyć się uszkodzeniem odbłyśnika !
- plastikowej zakrętki użyłem jako podkładki pod uszczelkę - dużo lepiej się trzyma
- silikonem uszczelniłem (warto trochę przeczyścić wcześniej obudowę by lepiej trzymał)
- przetwornice dajemy na z góry upatrzone pozycje (ja odpiąłem jeszcze rurę dopr. powietrze aby mięć lepsze dojście), kabelki tam gdzie trzeba.....
i tyle z montażu:)
teraz eksploatacja:
- bezpiecznik mam nie zmieniany
- spróbowałem zaświecić światła na wył silniku oraz włączyć wtedy silnik- brak widocznych skutków ubocznych (u mnie światła przy kręceniu rozrusznikiem nie gasną)
- od diagnosty przy okazji korekty ustawień światła dowiedziałem się, że przegląd bez problemu i bez łapówki zaliczę
- policjanta się jeszcze nie pytałem
Światła mijania mam ładne, niestety mam problem z soczewkami, jest trochę pokruszone "sreberko" i dopiero naprawa odda zapewne wszystkie zalety xenonow.
pozdr.
Paola - 23-12-2007, 16:56
Czemu wszyscy robią takie rzeźby przy zakładaniu tych przetwornic, jak jest na nie idealne miejsce...
Volo - 23-12-2007, 23:52
Paola, gdzie to "idealne miejsce"?
Może fotka??
Paola - 24-12-2007, 11:37
http://klubpumy.pl/viewto...r=asc&start=195 - tutaj...
markko - 24-12-2007, 13:12
czy ja więm czy ono takie "idealne"? cały syf z jezdni leci na nie.
tomcio - 24-12-2007, 14:03
No właśnie - tam raczej nie jest aż tak idealne miejsce... Bardziej idealnie już są moje umocowane...
Anonymous - 24-12-2007, 14:53
Te przetwornice są tak szczelne ze nie ma co sie obawaiac, ze od brudu, czy wody cos sie im stanie! Zreszta pod maska to syf wszedzie włazi!
tomcio - 24-12-2007, 15:04
Ja mam doświadczenie z prądami i wierz mi - przezorny zawsze ostrożny Mi tej przetwornicy koło akumulatora nie zabrudziło jeszcze niczym, ta druga koło alternatora ma mała czarną plamke na sobie
chapter322 - 24-12-2007, 16:32
Mam tak samo zamontowane przetwornice jak PAOLA i dodam że wogole nie leci na nie syf z ulicy. Na początku miałem pewne "ale" ale teraz wiem ze to był trafny wybór. Dodatkowy plus to to, że ich nie widać.
tomcio - 24-12-2007, 16:36
Ja tam jestem zdania ze wszystko co sie da to powinno być na wierzchu - im lepszy dostęp tym mniej pozniej zachodu dla ciebie w razie jakiejś awari...
Paola - 26-12-2007, 12:43
E tam... Co wy opowiadacie?
Po pierwsze są one hermetycznie zamykane więc nic im nie grozi, po 2 wyjmuje się lampy i są na wierzchu, bo i tak jak coś będzie nie tak to musisz wyjąć lampy, po 3 jeśli są montowane przy silniku to chyba nie muszę pisać jaka tam jest temperatura, a to raczej nie jest dla nich dobre, po 4 nie trzeba ich przyczepiać na opaski, taśmy i inne cuda, bo są już zrobione dziury i po 5 ja nie lubię jak mam jakieś niepotrzebne rzeczy pod maską...
To moje zdanie, spodziewam się, że większość będzie miała inne...
tomcio - 26-12-2007, 13:05
Wlasnie ze nie - tez mam takie zdanie, ale ja do swoich przetwornic mam dostęp po otwarciu maski (nic nie musze wymontowywać) pozatym ich temperatura nie przekracza 30st. C. Następna sprawa zamotowałem je też do już istniejących dziur (poza dziurami w lampach nic nie wierciłem), a przetwornice to sa wręcz potrzebne rzeczy pod maską
Ps. to wszystko to kwestia gustu
|
|
|