Hyde park - Humor
Yamaha - 28-11-2007, 12:45
<zerco> ok teraz podajesz !Iq numer_swojego_IQ i możesz prowadzić z botem dyskusje na swoim poziomie
<zerco> !iq 200
<gadator> zerco: Czy nie uważasz iż determinizm pallatywny partycypuje intensywnie w kategorii absolutnej?
<Kepper> hehe
<Kepper> !iq 101
<gadator> Kepper: Czy uważasz że nasi mają szansę wygrać euro2008?
<llio> !iq 7
<gadator> llio: Dlaczego tak naprawdę głosowałeś na pis?
ReDmAn - 29-11-2007, 10:59 Temat postu: Czy założyliście już zimowe opony? Czy założyliście już zimowe opony?
markko - 29-11-2007, 11:28
bez komentarza
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mówi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?
Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!!
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
-Co znaczy "robić loda"
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne pytanie" (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli na siebie porozumiewawczo i mama mówi:
-Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
-Jakie brać, jakie brać...? DAWAĆ! Syna przecież mamy!
Glacier - 30-11-2007, 15:14
Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wku*w* jak nigdy! Muszę odreagować. Sorry za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dup*. Niech to ch** strzeli, je... dr Oetker! No co mnie k***a podkusiło, żeby kupić budyń z tej zaje*** firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego g*** nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu. Poproszę budyń. Proszę. Dziękuję. Szybki powrót do domu. Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą? Mam tego dość. Dość j*b*** demokracji, kapitalizmu i całego tego ścierwa, które weszło do nas po '89. Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wku*w* grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak k***a można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać? Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe! A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest "świeże" - co to k***a za mleko? A dzieci myślą, że to mleczarnia mleko daje a krowa jest fioletowa. A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania w dup* się z nich robiło!... A gumki się z szelek wyciągało Gdzie teraz takie szelki? Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach zachowujących świeżość przez pięćset lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków! Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć było, tak normalnie jak ludzie!? No pytam się, no! pier*** mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra. Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, k***a, nie tak jak w waszych pier*** sklepach, napompowane powietrzem kruche g***. Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była, to taka chuj..., chyba Palma się nazywała. Wielkie pier*** koncerny wyje* na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę przez pięć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, Bo służyła do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zaje***, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś... W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto kanałówi też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię szefem nazywali. Fast foodów też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach i żarliśmy z aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał, a śmieci wokoło nie było bo nie było zasranych jednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to żywiliśmy się zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy. spier*** zasrana Ameryko. A taką k***a miałem ochotę na budyń!
Waluś - 30-11-2007, 15:24
Glacier czytałem to na CKP - uśmiałem się...
A znacie najkrótszy kawał o pedałach
- Ten, tego
robertpuma1910 - 30-11-2007, 19:10
W cyklu kobieta za kierownicą :
http://www.maxior.pl/film/63860/Kobieta_parkuje
http://www.maxior.pl/film...arkuje_samochod
http://www.maxior.pl/film...a_za_kierownica
http://www.maxior.pl/film...a_za_kierownica
bartolomeo - 03-12-2007, 21:24
fajny kawał
http://www.maxior.pl/film...kkich_obyczajow
Anonymous - 03-12-2007, 22:09
http://www.youtube.com/watch?v=82Qreos1BlY
http://www.maxior.pl/film..._Czesio_i_Wacek
Boogie - 04-12-2007, 22:59
Kultura na pierwszym miejscu
http://www.tvn24.pl/1576,1,szklo_kontaktowe.html
tomcio - 04-12-2007, 23:18
Dzień dobry.
Nazywam sie Czesio i hciałbym powiedzieć wjersz
nomka - 07-12-2007, 23:02
Okropne bajeczki : http://www.youtube.com/wa...feature=related
Anonymous - 08-12-2007, 18:15
Heh... opowiem moją dzisiejszą historię ... na uczelni się ludzie troszkę pośmiali
A więc prowadziłam dzisiaj seminarium na temat Muzykoterapii... Miała to być prezentacja audiowizualna no więc zrobiłam śliczniutką prezentację, ale brakło mi plików audio ... Poprosiłam więc tomcia wczoraj wieczorem żeby mi znalazł i przesłał jakąś muzykę, tzn żeby wklepał w emule "muzykoterapia" i coś pociągnął ... No i pociągnął, przesłał mi... Powiedziałam na seminarce, co miałam do powiedzenia no i zabrałam się za prezentowanie muzyki. Włączam pierwszą mp3 zatytułowaną "bieszczady" - profesorka dziwnie się patrzy, ale nic. Przeleciało, to mi kumpel mówi, patrząc na tytuły: "włącz winobranie" - no to włączyłam ... i leci... i leci... widzę, że część ludzi się śmieje, a profesorka ma twarz, jakby mnie chciała zaraz zabić ... aż wreszcie jeden z moich kolegów się zlitował, zmusił mnie do wyłączenia tego i powiedział: "to jest kapela, co się MUZYKOTERAPIA nazywa!" - tak więc kompromitacja na całego ale tak to już bywa, jak każą się zabrać człowiekowi za temat, który w ogóle go nie interesuje ważne, że zaliczyła mi wystąpienie i nie skomentowała tej mojej muzyki
Anonymous - 09-12-2007, 12:59
haha
ja wrocilam wczoraj z wyjazdy integracyjnego. jak wracalismy autokarem z knajpy, to sie zrobily dwie grupy: pierwsza- spiewajaca, i druga cichsza. podjezdzamy pod hotel, cichsza grupa mowi "kolorowych snow", a spiewajaca zgodnym chorem " kooooooloooorooowyyych jarmarkooow, blasszanych zegarkooow..."
Adam - 10-12-2007, 11:08
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related - kapke wulgarne moze byc dla niektorych.
http://www.youtube.com/wa...feature=related
tomcio - 12-12-2007, 10:34
Ruski drift
http://fishki.net/comment.php?id=29057
I to o mocy 1KnieM
|
|
|