Hyde park - Humor
Lula - 17-11-2007, 20:57
Kobiecy slownik do uzytku meskiego:
1.Tak==Nie
2.Nie==Tak
3.Byc moze==Nie
4.Zaluje==Pozalujesz
5.Potrzebujemy==Chce miec
6.Rob jak chcesz==Kiedys mi za to zaplacisz
7.Musimy porozmawiac==Mam kilka uwag co do twojego zachowania
8.Jest mi wszystko jedno==oczywiscie ze mi to przeszkadza idioto
9.Jaki ty jestes meski==Lepiej zebys sie ogolil,umyl i popsikal dezodorantem
10.Ach, jakie piekne kwiaty==Czy ty myslisz wylacznie o seksie
11.Badz romantyczny i wylacz swiatlo==Oczko mi poszlo w ponczosze
12.Ta kuchnia jest niepraktyczna==Chce sie przeprowadzic
13.Chcialabym kupic jakis drobiazg do domu==Nowe meble, tapety, boazerie...
14.Kochasz mnie==Zaraz cie poprosze o cos drogiego
15.Naprawde mnie kochasz==Dzis zrobilam cos co ci sie na pewno nie spodoba
16.Za minutke bede gotowa==Mozesz zalozyc kapcie, napic sie piwa i poszukac ciekawego programu w tv
17.Musisz sie nauczyc komunikowania==Masz sie po prostu ze mna zgadzac
18.Nic=Wszystko
Slownik meski dla kobiet:
1.Jestem glodny==Jestem glodny
2.Chce mi sie spac==Chce mi sie spac
3.Jestem zmeczony==Jestem zmeczony
4.Moze bys do mnie wpadla?==Kiedy pojdziemy do lozka?
5.Moze bysmy poszli razem do restauracji?==Kiedy pojdziemy do lozka?
6.Moge do ciebie zadzwonic?==Kiedy pojdziemy do lozka?
7.Zatanczymy?==Kiedy pojdziemy do lozka?
8.Nudzi mi sie==A moze poszlibysmy do lozka?
9.Kocham cie==A moze poszlibysmy do lozka juz teraz?
10.Ja tez cie kocham==No, skoro juz to powiedzialem to moze wreszcie poszlibysmy do lozka?
11.Taak, niezla fryzura==Przedtem bylo lepiej
12.Taak, niezla fryzura==I za to zaplacilas 150PLN?!?
13.(W czasie zakupow)Ta jest niezla==Wez wreszcie ktoras z tych kiecek i wracajmy wreszcie do domu.
[ Dodano: 17-11-2007, 21:02 ]
Napisy na samochodach
Jeżeli możesz przeczytać ten napis, to znaczy, że straciłem przyczepę.
Mam zepsuty klakson. Obserwuj mój środkowy palec u ręki.
Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem.
Proszę nie wjeżdżać mi w bagażnik - mój prawnik jest na urlopie.
Jeżeli nie podoba ci się mój styl jazdy - zejdź z chodnika.
Zginął ci kotek? Sprawdź pod kołami mojego wozu...
Ubezpieczaj mnie - za chwilę zmieniam pas jezdni.
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Tylu pieszych, a ja mam tak mało czasu.
Ten samochód jest obiektem badań odporności na brud - NIE MYĆ!
Na Trabancie: "Z pewnością masz lepszy wóz, ale to ja pierdzę na ciebie!"
Na MAN-ie (TIR) napis: "Tu pracuje 360 koni i 1 osioł"
[ Dodano: 17-11-2007, 21:07 ]
42 POWODY DLA KTORYCH PIWO JEST LEPSZE OD KOBIETY
1. Piwem mozesz sie rozkoszowac kazdego dnia w miesiacu,
2. Piwa nie trzeba zapraszac na kolacje,
3. Piwo zawsze będzie cierpliwie czekac w samochodzie, az skonczysz grac w pilke,
4. Piwo nigdy sie nie spoznia,
5. Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy wezmiesz inne,
6. Po piwie kac zawsze przechodzi,
7. Naklejki z piwa zdejmuje się bez walki,
8. Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancji dostania piwa,
9. Piwo nigdy nie ma bolu glowy,
10. Gdy juz wypijesz piwo, masz zawsze butelke warta co najmniej 35gr.,
11. Piwo sie nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem,
12. Piwo zawsze wchodzi gladko,
13. Mozesz wypic wiecej nie jedno piwo w ciagu nocy i nie czuc sie winnym,
14. Piwem mozesz sie podzielic z przyjaciolmi,
15. Zawsze wiesz czy jestes pierwszym, ktory otwiera butelke,
16. Piwo jest zawsze wilgotne,
17. Piwo nie żąda równosci,
18. Piwo mozesz pic przy ludziach,
19. Piwa nie obchodzi pora, o ktorej wracasz,
20. Za zmiane piwa nie trzeba placic alimentow,
21. Chlodne piwo to dobre piwo,
22. Piwa nie trzeba myc, zeby dobrze smakowalo,
23. Od piwa nie mozna sie niczym zarazic,
24. Piwo zawsze cie zadowoli,
25. Piwo nie mowi dla zartow, ze jest w ciazy,
26. Piwo nie ma krewnych,
27. Niezaleznie od opakowania, piwo zawsze dobrze wyglada,
28. Piwo nie narzeka na chrapanie,
29. Jedyna rzecza o jakiej mysli Ci piwo jest pora, kiedy musisz isc do WC,
30. Nie musisz wstydzic się piwa, z ktorym przyszedles na impreze,
31. Z imprezy mozna wyjsc z innym piwem niz to, z ktorym sie przyszlo,
32. Piwo nie ma wlosow tam, gdzie nie trzeba,
33. Nie trzeba miec zezwolenia, zeby mieszkac z piwem,
34. Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz,
35. Piwo nie narzeka na wakacje, ktore wybrales,
36. Piwo nie bedzie ci mialo za zle, jesli zasniesz zaraz po jego wypiciu,
37. Piwo lubi jezdzi w bagazniku,
38. Piwo nie narzeka na plamy od potu,
39. Mozesz trzymac wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie beda sie bic.
40. Piwo nie potrafi cie obrazic
41. Piwu nie trzeba tlumaczyc swoich uczuc zeby je wypic
42. Piwo nie pojdzie samo do kolegi
[ Dodano: 17-11-2007, 21:19 ]
Skad wziela się tradycja aniolka na czubku choinki?
Pewnego Bozego Narodzenia, bardzo dawno temu, Swiety Mikolaj przygotowywal sie do swojej corocznej podrozy. Jednak wszedzie pietrzyly sie problemy...
Czterech z jego elfow zachorowalo, a zastepcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikolaj zaczal podejrzewac, ze moze nie zdazyc...
Nastepnie pani Mikolajowa oswiadczyla mu, ze jej Mama ma zamiar wkrotce ich odwiedzic, co bardzo zdenerwowalo Mikolaja. Na domiar zlego, kiedy poszedl zaprzegac renifery, okazalo sie, ze trzy z nich sa w zaawansowanej ciazy, a dwa inne przeskoczyly przez plot i zwialy - Bog jeden wie dokad. Mikolaj zdenerwowal sie jeszcze bardziej ...
Kiedy zaczal pakowac sanie, jedna z ploz zlamala sie. Worek runal na ziemie, a zabawki rozsypaly sie dookola. Wkurzony Mikolaj postanowil wrocic do domu na kawe i szklaneczke
whisky. Kiedy jednak otworzyl barek, okazalo sie, ze elfy zwinęły mu caly alkohol i nic nie bylo do wypicia...
Roztrzesiony Mikolaj upuscil dzbanek do kawy, ktory roztrzaskal sie na kawaleczki na podlodze w kuchni. Poszedl wiec po szczotke, ale okazalo sie, ze myszy zjadly wlosie, z ktorego byla zrobiona...
I wlasnie wtedy zadzwonil dzwonek do drzwi... Mikolaj poszedl otworzyc. Za drzwiami stal maly aniolek z piekna, wielka choinka. Aniolek radosnie zawolal:
- Wesolych Swiat, Mikolaju! Czyz nie piekny mamy dzis dzien?
Przynioslem dla Ciebie choinke. Prawda, ze jest wspaniala? Gdzie chcialbys, zebym ja wsadzil?...
Stad wziela sie tradycja aniolka na czubku choinki....
Agunia - 18-11-2007, 14:17
Lula dałaś czadu hehe a co do tych napisów na ramkach od rejestraci z tyłu amochodu mi sie kiedys najbardziej spodobał " wal smiało, samochód teściowej "
A tutaj coś ode mnie :
Szklanka wódki (250 g) zabija okolo 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe sie nie regeneruja. Ludzki mózg sklada sie z okolo 3 miliardów komórek nerwowych, z czego
uzywamy na co dzien okolo 10% z nich. Zatem okolo 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Czlowiek moze bez obawy o swoje zdrowie wypic 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem
2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakladajac, ze maksymalny wiek przecietnego alkoholika wynosi 55 lat, a
zaczyna on pic, powiedzmy majac 15 lat, to mamy 40 lat stazu.
Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.
Jezeli mozemy wypic 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzec z braku komórek nerwowych musielibysmy pic po 20 butelek wódki na sniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolacje...
KAMIEN Z SERCA ! GORZALKA DLA WSZYSTKICH !
Podaj dalej, zeby ludzie nie zyli w nieswiadomosci
Paola - 20-11-2007, 12:18
GRUNT TO SZPAN
- Jak stoję w korku i jest upał, to zawsze zamykam szyby do końca, taki szpan, że niby mam klimatyzację w aucie. Wy też tak macie?
- Też tak robię. Zawsze. A jak jest wyjątkowo ciepło i chcę podkreślić, że moja klima jest naprawdę wydajna, to jeszcze zakładam marynarkę i kapelusz. A w zimę, jak chcę pokazać innym kierowcom, że mam super wydajne ogrzewanie, to otwieram okna i jeżdżę w podkoszulku.
- A ja mam zepsuty wentylator chłodnicy, no i muszę do tego w korku włączać ogrzewanie, żeby silnik się nie przegrzał (trzeba odprowadzić gdzieś ciepło). No i oczywiście wówczas zamykam szyby, żeby nie było, że nie mam klimy.
- Ja też tak robię! Do tego nigdy nie pytam od drogę, udając, że mam GPS oraz gadam do siebie głośno się śmiejąc, udając, że mam zestaw głośnomówiący. Wy też tak macie?
- Pewnie, że tak. Co do GPS?a, to ja nawet sobie postawiłam na desce wycinek mapy w ramce, żeby wyglądało autentycznie.
- Ja też tak zawsze robię. To wzbudza szacunek. Dodatkowo, żeby ludzie myśleli, że mam automatyczną skrzynię biegów, zawsze jeżdżę na jednym i trzymam CAŁY CZAS obie ręce na kierownicy. Przyczepiłem sobie też do przedniej szyby wysięgnik z przyklejonym kawałkiem mapy, że niby dżipies.
- A ja ćwiczę płynne kręcenie korbką od szyby i potem jak już muszę otworzyć, to robie to płynnie, że niby mam elektryczne szyby. Też tak macie?
- Dokładnie tak, cała sztuka w tym, żeby nie poruszać barkiem, trzeba wytrenować dobrze przedramię. No i kamienna twarz oczywiście gdy patrzysz z góry na stojącego obok i otwierasz te "elektryczne" szyby.
- Ja mam dwa komplety kluczyków jeden dla siebie, drugi dla małżonki. I jak podchodzimy do auta to ja przekręcam kluczyk w drzwiach zamaszyście, a ona dyskretnie. Wygląda jakbyśmy mięli centralny zamek. A na dachu mam przyklejaną rękę manekina, wygląda jakby zona wystawiła swoją przez szyberdach. A jak tankuje na stacji za 20 złotych to po nalaniu paliwa stoję jeszcze kilka minut, że niby wciąż tankuje. Wygląda jakbym nalewał za 200 zł. Też tak macie?
- Ja też mam szyby zawsze zamknięte - a niech się bieda patrzy na Golfa II z klimą! Poza tym pomalowałem reflektory niebieskim markerem - niech widzą, że stać mnie na ksenony. Też tak macie?
- A ja w czasie jazdy wystawiam lewa nogę przez okno (niby ze mam automat).
- Ja zwyczajnie nogi na deskę rozdzielczą kładę - oczywiście obie - że niby mam nie tylko automat, ale też tempomat. W tym czasie na gaz kładę cegłę "tempomatówkę".
- 1. A ja na moich oponach letnich przed zimą nanoszę białym sprejem napis "winter", a na wiosnę ścieram to papierem ściernym.
2. W bocznych, tylnych szybkach przykleiłem kartkę "Sprzedam (...) FULL OPCJA BEZ SKÓRY" i fikcyjny nr telefonu, bo auto golas, i wcale nie mam zamiaru go sprzedawać.
3. Na tylną klapę nakleiłem rybkę, chociaż jestem ateistą, ale dzięki temu katolicy często mnie wpuszczają przed siebie.
4. Obok rybki nakleiłem nurka, że niby mam jakąś pasję i drogi sprzęt do nurkowania.
5. Przez całą zimę wożę na dachu deskę snołbordową (kolega chciał wyrzucić), chociaż w życiu nie byłem na stoku.
6. Wlew gazu mam tak ukryty, że facet od nalewania ma pretensje, że musi się kłaść pod auto. Dzięki temu udaję, że cena benzyny nie ma znaczenia.
7. Jak podjeżdżam pod stację LPG zawsze zakładam przydużą dżokejkę i ciemne okulary.
Lula - 20-11-2007, 16:00
pewnie większość już tego malucha widziała, ale warto myślę, aby wszyscy zapoznali się z tym wspaniałym przykładem abstrakcyjnej myśli technicznej:
http://www.wptv.wp.pl/reb...382877&accept=1
Boogie - 23-11-2007, 08:22
Stare małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie.
Zwiedzali właśnie targ, aby znaleźć kilka pamiątek, które mogli by
wręczyć znajomym.
Aż zaszli w dziwna uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z
sandałami.
Już, już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
-Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do Mojego sklepiku!
Więc para zgodziła się i weszli do środka.
Tam w Ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
-Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować.
One maja magiczna moc.
Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku jak spragniony wielbłąd na
pustyni!
Żona od razu chciała je kupić, ale maż zrobił się bardzo sceptyczny.
Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a po za tym nie wierzył w ich
moc.
Więc zapytał sklepikarza:
-Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielka moc?
-Po prostu je przymierz, Saiheeb.
Sandały Ci to udowodnią. - odpowiedział sklepikarz.
Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu naleganiach żony
zgodził się.
Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne podniecenie.
W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego
nie czuł od lat - wielka i brutalna potęgę sexu.
W mgnieniu oka maż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu,
oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.
Na co sklepikarz zaczął krzyczeć tak
przeraźliwie jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:
-STÓJ! STÓJ! ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY!
------------------------------------------------------------------------------------------------
PSI PAMIĘTNIK:
8:00 am – Psie żarcie! Ale super!
9:30 am – Jazda samochodem! Ale super!
9:40 am – Pogoń za wiewiórką! Ale super!
10:30 am – Pan mnie pogłaskał! Ale super!
12:00 pm - Lunch! Ale super!
1:00 pm – Zabawa na podwórku! Ale super!
3:00 pm – Machanie ogonem! Ale super!
5:00 pm – Psie chrupki! Ale super!
7:00 pm - Spacer! Ale super!
8:00 pm – Oglądałem TV z ludźmi! Ale super!
11:00 pm – Spałem na łóżku! Ale super!
KOCI PAMIĘTNIK:
Dzień 983 mojej niewoli. Moi prześladowcy wciąż prowokują mnie wiszącymi przedmiotami.
Jadają wytwornie świeże mięso, podczas gdy inni więźniowie i ja jemy jakieś suche kulki. Mimo tego iż otwarcie wyrażam niezadowolenie z tego co mi dają, to jednak muszę coś jeść by zachować siły. Jedyne co trzyma mnie przy życiu to marzenie o ucieczce. Próbowałem wywołać u nich obrzydzenie wymiotując na dywan.
Dzisiaj odgryzłem głowę myszy i rzuciłem jej ciało do ich stóp. Miałem nadzieję że wzbudzę starch w ich sercach ukazując do czego jestem zdolny. Oni jednakże tylko obrzucili mnie komentarzami jaki to ze mnie “niezły mały myśliwy”.
Dziś odbyli spotkanie ze wspólnikami. Na czas spotkania umieścili mnie w odosobnieniu. Słyszałem jednak głosy i czułem jedzenie. Podsłuchałem iż moje odosobnienie związane jest z mocą „alergii”. Muszę się dowiedzieć co to znaczy i jak tego używać by zdobyć przewagę.
Dzisiaj prawie udało mi się uśmiercić jednego z moich katów, owijając się wokół jego nóg gdy szedł. Muszę spróbować tego jeszcze raz jutro – gdy będzie schodził ze schodów.
Jestem przekonany że moi współwięźniowie to kapusie.
Pies cieszy się specjalnymi przywilejami. Jest regularnie wypuszczany i wydaje się być bardzo chętny do powrotu. Najwidoczniej jest opóźniony w rozwoju.
Kanarek napewno jest informatorem. Codziennie widzę jak kontaktuje się ze strażnikami. Jestem pewien że kapuje im o każdym moim posunięciu. Moi prześladowcy zorganizowali mu ochronę w wysoko zawieszonej celi, więc jest bezpieczny.
Na razie…
robertpuma1910 - 23-11-2007, 16:38
Kilka dni temu, gdy byłem w serwisie samochodowym, pewna pani weszła do środka i poprosiła o część 710.
Zdziwieni patrzyliśmy jeden na drugiego, aż wreszcie moment konsternacji przerwał jeden z mechaników samochodowych, pytając:
- "A co znaczy część 710?"
Kobieta odpowiedziała:
- "No wie pan, to taka mała część na samym środku silnika - gdzieś się zawieruszyła, wiec potrzebuję nową..."
Mechanik nie dawał za wygraną i pytał dalej:
- "A do czego jest ona używana?".
Kobieta odpowiedziała że nie ma pojęcia, ale pamięta dobrze że na samym środku silnika zawsze ją widziała.
Mechanik podał kartkę papieru i ołówek, prosząc by pani narysowała jak
ta konkretna część wygląda. Kobieta nakreśliła około 6-centymetrowy okrąg,
a następnie wpisała do niego 710. Acha, uśmiechnięty mechanik przytaknął głową
- "już wiem..."
Jeśli nie wiecie co to za część to tu jest odpowiedź http://img251.imageshack....age=7101kh5.jpg
Boogie - 23-11-2007, 17:23
Rzecz się dzieje w Polsce, przepiękna pogoda. Na odkryty basen przychodzi Amerykanin. Tłok straszliwy, więc się skrzywił, podszedł do ratownika i pyta:
- Przepraszam bardzo, czy dałoby się tak zrobić, żeby jeden tor był wolny, tylko do mojej dyspozycji?
- Tak, oczywiście - odpowiada ratownik - trzeba tylko załatwić to u kierownika obiektu.- I pokazuje znaczący gest ręką...
Amerykanin poszedł, 'załatwił'. Tor opustoszał. Gość rozłożył się na leżaczku, ciemne okulary, drink, cygaro... pełen luzik.
Podchodzi do niego staruszeczka i pyta:
- Przepraszam pana, czy ja bym mogła skorzystać? Przepłynę tylko w tę i z powrotem.
- Oczywiście, bardzo proszę - odpowiada Amerykanin. Babcia wskoczyła do basenu. Ziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu..... Ziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu..... i już jest z powrotem.
- Nie, no fantastycznie! Bardzo przepraszam, ale w pani wieku, taka kondycja! Niesamowite! - zachwyca się.
- A proszę pana - odpowiada babcia - bo ja byłam mistrzynią Polski w pływaniu, w 1905 roku. Amerykaniec pokiwał głową i rozstali się.
Ten znów na leżaczek i oddaje się lenistwu. Przychodzi druga babcia... Pyta, czy mogłaby skorzystać... ten oczywiście wyraża zgodę... Babcia wskoczyła do basenu... Ziuuuuuuu... Ziuuuuuuu... i już jest na brzegu.
Amerykanin w ogromnym zachwycie:
- Rewelacja! Co za kondycja! Technika! Styl! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
- Ach, proszę pana, bo ja byłam mistrzynią Europy w pływaniu, w 1907 roku. Amerykanin Pokiwał głową i pożegnali się. Wraca na swoje miejsce, relaksik, słoneczko etc. Podchodzi do niego trzecia babcia... czy by mogła... Oczywiście. Babcia daje nura. Ziuu... Ziuu... I już staje przed Amerykaninem.
- Wiem! Wiem! Wiem! Proszę nic nie mówić! Pani była mistrzynią świata w pływaniu!
- Nie, proszę pana. Byłam kurwą w Wenecji. Nie stać mnie było na gondolę.
Dziadzio siedzi w bujanym foteliku przed kominkiem ćmiąc fajeczkę... nagle łomot - ktoś wali do drzwi:
- Kto tam?!
- Jean Claude Van Damme!
- Nie znam... wszyscy czterej wypier*alać!
Do baru wchodzi dwóch Murzynów i Mulat. Barman zwraca się do Mulata:
- Co dla najjaśniejszego pana?
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze ciągle jestem wku*w*, wszyscy mnie wku*w*, a
najbardziej wku*w* mnie to, że wszystko mnie wku*w*, prosze mi
pomoc!
- Czy probowała Pani w jakiś sposób sie wyciszyć, uspokoić, np spacery
po lesie, parku wśród śpiewu ptakow, spacerując boso po trawie. z
przyrodą bardzo pomaga...
- E tam, Panie Doktorze - ptaki mnie wku*w*, bo drą ryje, w trawie
pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie,
przyroda mnie wku*w*!
- To może inny sposob, np. kąpiel w wannie pełnej piany z
aromaterapią,
przy nastrojowej muzyce?
- E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam - piana mnie wku*w*, bo
szczypie w oczy, muzyka mnie wku*w*, ta nastrojowa najbardziej mnie
wku*w*, a te olejki zapachowe, to dopiero wku*w*, kleją się,
lepią, plamią, nie, nie olejki najbardziej mnie wku*w*!
- No dobrze, to może sex. Jak wygląda Pani życie seksualne?
- Sex !? A co to takiego?
- Nie wie Pani co to sex !? No dobrze, zaraz Pani pokaże, prosze za
parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby:
spodnie,spodnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki.
Po kolejnej chwili słychać sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos
kobiety:
- Panie Doktorze, prosze sie zdecydować:?!!!! Pan wkłada czy wyciąga,
bo już mnie to zaczyna wku*w*!
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dzieko szarpie matke za rękaw i mowi
- "Mamo, mamo chce mi się jeść i pić".
Obok stoi facet i mówi- "Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije",na co matka
- "Zwal se pan konia nogami to se pan poruchasz i potańczysz"
Waluś - 23-11-2007, 18:44
Boo jak zwykle klasa Ostatni jest the best
A na coś takiego natknąłem się w sieci...
http://www.prostreetromania.ro/prostreet.htm
Boogie - 24-11-2007, 17:49
Dzwoni telefon:
- Centralne Biuro Śledcze, słucham...
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale narkotyków ani śladu.
Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyrażne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos drewna.
Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek!
Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syckiego nojlepsego we dniu urodzin, hej
Anonymous - 24-11-2007, 21:55
Na lekcji Jasio podnosi rękę do góry. Pani pyta:
- Jasiu, co chcesz powiedzieć?
- Bo proszę Pani... ten chłopak, co siedzi obok w ławce zj**ał się i strasznie śmierdzi.
Pani załamała ręce i mówi:
- Jasiu, tak brzydko się nie mówi. Można powiedzieć, że kolega puścił bąka. Zapamiętaj to sobie.
- Dobrze...
Po kilku minutach Jasio podnosi rękę.
- Jasiu, co znowu chciałeś?
- Proszę pani, ten kolega co przedtem puścił bąka, znowu się zj**ał.
W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak tez wszyscy zrobili. Jako że kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?
Boogie - 25-11-2007, 21:44
Pamiętasz? Lata 80-te, to niepojęte, że:
Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero
Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu
Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów
Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu
Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby
Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę
Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa
Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty
Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba
Getry i koszula były oczywistym zestawieniem
Nasze najpiękniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce
Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń
Rok 2007, wiesz, że żyjesz w roku 2007 gdy:
1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej
2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych kart
3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3 osób
4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok Ciebie
5. Powodem dla którego straciłeś kontakt ze starymi przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego
6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku ale dla trzech różnych firm
7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą
8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz pałeczkami
10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu, podczas gdy Ty wjeżdzasz do garażu
11. Wszystkie reklamy w tv mają na dole pasek z adresem internetowym
12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać
13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek kawy z ekspresu
14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : )
15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz
16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila
17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście brakuje nr 9
18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go tam nie ma
19. A** teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie!
?Niezapomniany pierwszy taniec:
http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4692956.html
nomka - 27-11-2007, 08:44
Polacy w UK http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,4664782.html
Anonymous - 27-11-2007, 10:40
Zagadka
Mamy autobus z 7 dziecmi
Kazde dziecko ma 7 plecaków
W kazdym plecaku jest 7 duzych kotów
Kazdy duzy kot ma 7 malych kotów
Kazdy kot ma 4 nogi..
ile jest wszystkich nóg w autobusie??:d
powodzenia
Opoya - 27-11-2007, 13:44
10990 bez kierowcy.
Anonymous - 27-11-2007, 14:18
Opoya napisał/a: | 10990 bez kierowcy. |
bravo bravo
|
|
|