Hyde park - nieuczciwość forumowicza? jeszcze nie oskarżam, ale...
Anonymous - 15-11-2013, 09:31
PanKierownik napisał/a: | Zatem z mojej strony będzie zgłoszenie oszustwa na policji |
wolkins - 08-12-2013, 10:57
heh standardowy nigeryjski szwindel, ten kolega chciał ode mnie walki ostre kupic ale kontakt sie urwał w momencie wypłyniecia tej sprawy
Gaydek - 08-12-2013, 11:20
PanKierownik, jak się sprawy mają?
daro85 - 14-12-2013, 14:07
Przeprowadzam wizyty windykacyjne u osób które nie spłacają swoich należności. Opis tego gościa pasuje jak ulał do tego typu ludzi. Będzie płakał, przyrzekał że będzie płacił, żeby go do komornika nie oddawać, a jak przyjdzie co do czego to znowu nie płaci. Ten typ ludzi tak ma. Zero honoru i jakichkolwiek zasad.
Moja rada, zgłoście to na policje. Tam sobie z nim zatańczą.
Flawiusz - 15-12-2013, 12:24
Na święta sprawa się zakończy, Mikołaj pomoże. Życzę wam tego.
Lula - 16-12-2013, 14:29
witajcie,
przepraszam że tak długo nie aktualizowałem, ale miałem mocno wyjazdowy miesiąc ostatnio i nie udało się przysiąść i opisać sprawy, a jest wciąż ciekawa...
więc tak - kasę odzyskałem, w zasadzie bardzo szybko po tym, jak napisałem na forum że składam doniesienie na policję, ale też zapewne wpływ na to miało i inne wydarzenie.
Opiszę całą procedurę [a może proceder?] ku przestrodze innym - nie tylko przy zawieraniu transakcji z "moim" dłużnikiem.
jak pisałem wcześniej, na pewnym etapie otrzymałem kolejne potwierdzenie zapłaty, tym razem z poczty.
Skan czytelny, dobrej jakości, wszystkie dane prawidłowe. dwa tygodnie oczekiwania na wpływ - znowu nic.
Po moim ostatnim wpisie na forum postanowiłem sam trochę "pogrzebać" - na skanie pieczątka UP 65 w Krakowie - więc dzwonie. rozmawiam z nb. całkiem sympatyczną panią naczelnik, pani sprawdza, z podaną datą takiej wpłaty nie ma. zatem skąd pieczątka?
Ustalamy, że przesyłam jej skan, ona sprawdzi i oddzwoni.
Oddzwania, wysoce oburzona - owszem, taka osoba wpłacała pieniądze, ja widnieję jako beneficjent, natomiast... kwota to 10zł i numer konta zupełnie inny, mi nieznany!
W ten sposób dłużnik ma potwierdzenie przelewu, z pieczątką, potem, cóż, chyba pozostaje pobawić się Photoshopem, zmienić kwotę i numer konta - i potwierdzenie gotowe.
Oburzona Pani Naczelnik mówi że sprawa kwalifikuje się pod prokuratora, postanawia w trybie pilnym wezwać mojego dłużnika do wyjaśnienia [ponieważ orientuje się po adresie, że taka osoba mieszka tuż obok urzędu, w bloku], natomiast osobie która przyjęła wpłatę na 100% ufa, bo to dobry pracownik.
Zaraz następnego dnia na moim koncie ląduje przelew ekspresowy. wykonany tym razem znów z banku.
Dłużnik kontaktuje się przez GG, radośnie oznajmia że sprawę załatwił. Dla niego nie ma problemu, przecież dostałem pieniądze.
Nie potrafi racjonalnie wyjaśnić, skąd wzięło się "lewe" potwierdzenie zapłaty - że pozwolę sobie zacytować fragment rozmowy:
Marek
nie ma mozliwosci podrobienia takiego przelewu jak chcesz to moge Ci wyslac jego zdjecie a nie skan wtedy zobaczysz ze nie da sie przekleic pieczatki
tym bardziej ze jak nabija pieczatke to robia sie uwypuklenia na odwrocie z datownika
Ja
ja dostałem od ciebie skan przelewu z datownikiem i z moimi prawidlowymi danymi. 90zł i wlasciwy numer konta. natomiast naczelnik poczty powiedziala ze takowy nie istnieje.
więc skąd się wziął
Marek
a ja sie dowiedzialem ze takowy istnieje z tym ze na kwote 10 zl i inne konto a reszta sie zgadza
Ja
no więc skąd się wzięło potwierdzenie które mi przysłałes?
Marek
z poczty
A teraz dodatkowy smaczek w sprawie:
następnego dnia zadzwoniłem ponownie do Naczelnika, aby się dowiedzieć czy kolega był na poczcie, i co wynikło z rozmowy z nim.
dowiaduję się że owszem był, wszystko już wyjaśnione i... nie ma żadnego problemu!
Pytam zatem co ona jako naczelnik zamierza w tej sprawie, odpowiada że nic, przecież wszystko jest wyjaśnione, ja mam swoje pieniądze, takie sprawy często się zdarzają, a to przecież młody chłopak, który już zrozumiał swój błąd i... ona zaręcza, że więcej takiego nie popełni , po czym wręcz namawia mnie, abym i ja zrezygnował z nadawania biegu sprawie...
No i tyle w temacie.
wnioski? niech każdy sobie sam wyciągnie.
Podsumowując:
- odzyskałem pieniądze po pół roku [dziękuję za poparcie kfp!]
- sam dłużnik przyznaje że sprawa zakończyła się cyt: "z dużym smrodkiem"
- wcześniej, w toku sprawy i ja otrzymałem od dłużnika wpłatę na 10zł - czyżby po, to aby było potwierdzenie dla kogoś innego, zrobione tym samym sposobem?
- no i podtrzymuję ostrzeżenie - uwaga oszust!
PanKierownik
Magenta - 16-12-2013, 14:40
Ja się może nie znam, ale mi to wygląda na sprawę do prokuratury nie tylko dla obywatela maniek86krk, ale i dla naczelnika instytucji zwanej Pocztą Polską.
darpuslo - 16-12-2013, 15:17
Magenta - też tak uważam, ale czy z powodu tak małej kwoty ,ktoś będzie chciał się tym zająć???
Chyba ,że obywatel maniek86krk zrobił wiele takich przekrętów
tusia8510 - 16-12-2013, 19:58
Grubo, IMO wygląda jakby "kolega" miał kogoś na poczcie... BTW owa naczelniczka mogła chociaż zachować pozory...
Boogie - 16-12-2013, 20:27
Dokładnie, wzruszyła się po rozmowie i przymkneła oko na podrabianie dokumentów...
darpuslo, no własnie kwota mała, pewnie dlatego te kombinacje bo niewiele za to grozi.
Magenta - 16-12-2013, 20:31
PanKierownik, czasem niezłym pomysłem jest podanie takiej informacji lokalnej prasie, oni lubią takie historie.
Może okazać się, że takich jak Ty (lub jak maniek86krk) jest więcej.
darpuslo - 16-12-2013, 20:36
Magenta masz rację. Takich Naczelników powinno się tępić .
Zaczynają od małych przekrętów a kończą na milionach ...
tusia8510 - 16-12-2013, 20:44
Magenta napisał/a: | PanKierownik, czasem niezłym pomysłem jest podanie takiej informacji lokalnej prasie, oni lubią takie historie.
Może okazać się, że takich jak Ty (lub jak maniek86krk) jest więcej. |
Racja Magenta Ciekawe co by przy okazji na jaw wyszło...
Gaydek - 16-12-2013, 23:10
PanieKierowniku, ja bym sprawy tak nie zostawił...
WieSiu - 17-12-2013, 08:22
a ja bym zbanowal i wywalil tego uzytkownika z tego forum,co by jakis lewych interesow przez PW nie robil.
|
|
|