Hyde park - F1 & Robert Kubica
konri87 - 11-09-2006, 20:46
też się z tego brechtałem
Snaco - 11-09-2006, 21:49
me to . Wogole fajnie popatrzec w telewizor na sporty w ktorych nawet by nam sie nie snilo ze Polacy mogliby zaistniec a w ktrych teraz zaczynają się liczyć.....a Kubica nie "grzeje ławy"...tylko "gra z rozgrywającymi na najwyzszym poziomie" . Jesli on teraz jest tak dobry to jak liznie troche tego rzemiosła to naprawde pozamiata w tym sporcie........
Gaydek - 16-03-2007, 10:24
Przypominam, że 18.03.2007 mamy pierwsze GP (Australia) sezonu 2007 a to oznacza, że zaczyna się pierwszy pełny sezon Kubicy jako kierowcy wyścigowego F1.
Niedziela, Polsat:
3:30 Grand Prix Australii - studio
4:00 Grand Prix Australii
6:00 Grand Prix Australii - studio
PS. Pierwsze wolne treningi już za nami, wyniki m. in. na http://www.f1.com .
Stani777 - 16-03-2007, 11:48
Oj tak będziemy oglądać
Opoya - 16-03-2007, 12:35
No ba! F1 oglądam od wielu lat, zanim pojawiły się transmisje w polskiej telewizji (jak miałam jeszcze kablówkę, to najlepsza transmisja była na kanale szwedzkim, nie miało znaczenia, że nie rozumiem co mówią, może nawet lepiej, bo polscy komentatorzy czasem opowiadają takie bzudry, że szkoda sluchać).
Snaco - 16-03-2007, 15:33
Opoya napisał/a: | to najlepsza transmisja była na kanale szwedzkim, nie miało znaczenia, że nie rozumiem co mówią |
TRUE TRUE inne transmisje tez sa niezle....jezyk nie jest przeszkoda
Gaydek - 17-03-2007, 11:41
Kwalifikacje oglądałem na żywo... było warto! Robert pokazał klasę .
wyniki kwalifikacji: http://www.formula1.com/race/result/770/24.html
Passenger - 17-03-2007, 12:28
Ja obejrzałem powtórkę i też było warto Wyścig trzeba zobaczyć "Live"
Gaydek - 18-03-2007, 05:58
Okazało się, że life is brutal... a psują się nie tylko Fordy . Mimo wszystko u mnie Robert kolejny raz "zapunktował". Następny wyścig w Malezji, 8.04.2007.
Robert Kubica, BMW Sauber (DNF) napisał/a: | My pace was good but unfortunately we had a gearbox problem. I was stuck in fifth gear and that was the end of my race. The only good thing is we know what the problem is and we now have to resolve it. In the race I was much heavier than Nick (Heidfeld) and was able to match his speed. My strategy was to attack towards the end of the race. My last stint was going to be very short, so I would have had an even better performance then, but unfortunately I didn’t get that far. |
morgan - 18-03-2007, 07:45
No mam nadzieje ze juz bedzie wtedy wszystko ok a jak nie to moge mu pozyczyc pumke to tez wkoncu auto sportowe
Stani777 - 18-03-2007, 08:46
Ma pecha chłopak Byłoby takie dobre miejsce
morgan - 18-03-2007, 09:00
Myslalem ze dojedzie do konca bo byloby rewelacyjnie ale niestety i tak czasami bywa. Pewnie byl wsciekly jak cholera bo ja bym chyba kierownice zjadl odrazu.
Opoya - 18-03-2007, 12:53
No cóż - pechowo się zaczęło dla Kubicy. Ale tak to w sporcie jest.
Jednak i tak z dużym zainteresowaniam oglądałam wyścig, trochę jak zwykle wkurzali mnie komentatorzy wspinając się czasem na wyżyny bezsensownego paplania. Wspominanie co chwilę o Schumacherze mogli sobie darować. "Umarł król, niech żyje król!"
Rewelacyjnie pojechał Hamilton, a jakoś słabo go chwalili... a to przecież debiut w F1 i trzecie miejsce!
Paweł - 20-03-2007, 11:21
Pechowo ale przynajmniej sie wytlumaczyl na naszym forum
Gaydek - 08-04-2007, 12:46
Czy ktoś poza mną oglądał dzisiejsze GP? Komentarz Roberta:
Robert Kubica, BMW Sauber (18th) napisał/a: | I had a big problem, in fact, everything happened in my race today from the gearbox, to a puncture at the beginning of the race. The pace was really slow and it is better to forget this race quickly. However, we have shown when the car is working we are quick. For me in these two races the car was not working, so this is disappointing as the pace in testing was really good. In qualifying the pace was good, then in the race nothing worked. My main problem was braking stability, it was impossible to stop the car and I crossed the line at the end with many mistakes, I was locking, going straight and had oversteer. Also during the race we had not communication by radio. |
|
|
|