To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Humor

Boogie - 19-10-2007, 00:34

Lekcja biologii - nauczycielka wyjasnia dzieciom fenomen jakania. Opowiada ze jakanie wystepuje jedynie u ludzi i zadna inna zyjaca istota nigdy nie zostala dotknieta wada jakania.
Na to Jasio podnosi reke i mowi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytlumacz dlaczego tak myslisz?
- Wczoraj, gdy bawilem sie z kotem w ogrodku, wskoczyl przez plot wielki Rottweiler sasiadow. Na to moj kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdazyl powiedziec "Spierd...j" ten okropny pies zjadl go


Profesor psychologii podczas wykładu zadaje pytanie studentom:
- Jak byście opisali pacjenta, który nagle zrywa się z krzesła, wrzeszczy na wszystkich aż sinieje na twarzy, a potem spokojnie siada, jakby nigdy nic się nie stało?
Cisza na sali, studenci myślą, nagle ktoś z ostatniej ławki pyta:
- Trener koszykówki?


Chirurg pyta pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
- Znieczulonko prywatnie czy z Funduszu Zdrowia?
- No, panie doktorze, płacę składki... To chyba z Funduszu.
Na to lekarz:
- A-a-a, były sobie kotki dwa...


Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje sie jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodze od ciebie.
- Ale dlaczego?????
- Bo jestes pedofilem!!!!
- Mocne slowa jak na osmiolatke.



Parka w lozku: On do niej:
- Kochanie moze dzisiaj na jezdzca?
- Jaki najezdzca!??
- Germanski koorwa oprawca!!!


I na koniec foto:
http://bp1.blogger.com/_D...600-h/rotfl.jpg

Miras - 19-10-2007, 08:53

Nowe nazwy stadionu Legii

- E Stadio da NOTlux
- Dark Side of the Moon
- Estadio da Obora
- Estadio no prondo
- Lamp Nou
- Old Traffo
- e stadio non-electrico
- kurnikos bez prondos

foo - 19-10-2007, 10:38

http://www.youtube.com/watch?v=ExKWyLATNz0

gloomy ;)

Glacier - 19-10-2007, 13:51

Kiedy Jacek z Plackiem ukradli już księżyc, na ich drodze stanęła
czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że
świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi, by zabić. Dlatego Lech wziął czarownicę, a Jarosław kota...




>Żarty telemarketingowe
>Czyli co można usłyszeć pracując w Biurze Obsługi Klienta...
>
>Konsultant: Poproszę Pana nazwisko.
>Klient: Moje, czy żony?
>Konsultant: Czy mają państwo różne nazwiska?
>Klient: Nie.
>
>Klient: Ja mam taki malutki problem...
>Konsultant: Tak, słucham?
>Klient: Zdeptałem swój telefon.
>
>
>Konsultant: Powinien Pan wybierać numery bez zera, proszę pana.
>Klient: Dokładnie tak robię.
>Konsultant: Proszę podać mi więc numer jaki pan wybiera.
>Klient: 072...
>
>
>Konsultant: Proszę wyjąć z aparatu kartę SIM.
>Klient: Nie mogę tego zrobić - ręce mi się trzęsą.
>
>Klient: Czy komórka może sama puszczać sms-y?
>
>
>
>
>Klient: Ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobić?
>
>
>Klient: Proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego
>Siemensa M35 do szklanki z wodą, i teraz nie chcą mi
>go naprawić w ramach gwarancji.
>
>
>Konsultant: Żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie
>zasugerować zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń.
>Klient: Aha, a na czym to polega?
>
>
>
>
>Klient: Gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyć?
>
>
>
>
>Klient: Proszę mi natychmiast podać lokalizację mojego drugiego
>aparatu, wiem, że jest to możliwe, bo widziałem coś takiego
>na filmie SF.
>
>
>Klient: Proszę pana, ja słucham jak ktoś mi się nagrał na poczcie
>głosowej i staram się odpowiedzieć tej osobie,
>i krzyczę "Halo, halo!", ale ona mnie nie słyszy.
>
>
>Klient: Dlaczego Alcatel ma antenkę z prawej strony,
>Siemens z lewej, a Nokia w ogóle nie ma?
>
>
>Klient: Proszę pana, mi chodzi o ten aparat Motorola
>za 49 złotych netto. Czy to jest cena brutto?
>
>
>Klient: Jak wyjadę na Hawaje to ten telefon będzie działać?
>Konsultant: Tak.
>Klient: A ten z domu?
>Konsultant: Przepraszam, czy pan chce zabrać telefon stacjonarny?
>Klient: A który lepiej działa?
>
>
>Klient: Panie, mam problem! Nie mogę wejść w moją sekretarkę!
>
>
>Klient: Dzień dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacją...
>z identyfikacją... - no! z tymi od pieniędzy!
>
>
>
>Klientka: Proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies
>mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać. (cóż za
>mądry pies, trzy razy sam kod PIN źle wpisał)
>
>
>Konsultantka: W tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej
>do dwudziestej...
>Klient: To chyba po viagrze.
>
>
>Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach
>bezpłatnych minut?
>Konsultantka: A w jakiej jest Pan taryfie?
>Klient: Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?
>
>
>Klient: Czy to z Panią rozmawiałem przed chwilą?
>Konsultantka: Nie. Tu w infolini siedzi sporo osób.
>Klient: A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani
>wszystko jeszcze raz tłumaczył.
>
>
>Klient: Dzień dobry, chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest
>moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest
>w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechała jednak
>gdzieś indziej. Gdzieś w rejony Władysławowa.
>Konsultant: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony.
>Klient: Pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować,
>jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem?
>
>
>Klient: Witam. Ja dzwonię, bo właśnie jestem poza zasięgiem
> sieci i chciałbym się dowiedzieć, czy państwo mogą
> mnie połączyć.
>
>
>Klient: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo
> mogą mnie podsłuchiwać nawet jak ma wyłączony telefon.
> Czy to prawda?
>
>
> Klient: Pani, na wyświetlaczu koperta mi się pokazała.
> Konsultant: Ma pan wiadomość na poczcie.
> Klient: A to dziękuje. Do widzenia.
> 15 minut później...
> Klient: Panie jaja sobie pan ze mnie robisz!!!!!! Byłem na poczcie
> we wsi i tam żadnej poczty dla mnie nie ma...
> Konsultant: Ma pan wiadomość na telefonie...
> (klient się rozłączył)


Piętka z Wowcikiem poszli do teatru na "Lampę Alladyna".
Przed spektaklem napili się piwa.
Piętce w czasie spektaklu zachciało się do kibla. Wyszedł na korytarz a tam cała masa drzwi.
Wchodzi do pierwszych - garderoba. Wchodzi do drugich - charakteryzacja.
Wchodzi do trzecich.. półmrok - mało co widać... Patrzy.. na środku coś na kształt nocnika leży..
I dawaj rozpiął rozporek i zrobił co miał zrobić.
Wraca na salę, a tam publika wręcz pokłada się ze śmiechu.
Piętka pyta:
- Wowcik, z czego oni się tak śmieją co?
- Nooo stary... jak wszedłeś na scenę - sala milczała.
Kiedyś rozpiął rozporek - sala zamarła.
Jak żeś nalał do tego tam... - mało którego nie zmroziło.
No ale kiedy z tej lampy wyszedł Dżin i powiedział:
"Nie no, taką rolę to ja pier*** !" - wierz mi nikt nie wytrzymał ..... !!!


> Czym się różni mucha od męża?
> >> Mucha jest upierdliwa tylko latem
> >> ****************************
> >> W księgarni klient pyta sprzedawczynię:
> >> - Czy jest książka "Mężczyzna, władca kobiet"?
> >> - Fantastyka na drugim stoisku.
> >> ******************
> >> Ona: - Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo
> >> zgrabne
> nogi.
> >> On: - Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dup*?
> >> Ona: - Nie, o Tobie nie rozmawialiśmy...
> >> ****************
> >> Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
> >> - Ładnie wyglądam?
> >> Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
> >> Na razie tam nie wchodź.
> >> *****************
> >> Dlaczego kobiety przecierają oczy, kiedy się budzą?
> >> Bo nie mają jaj, żeby się po nich podrapać.
> >> **************
> >> Dlaczego tyle kobiet udaje orgazm?
> >> - Bo tylu facetów udaje grę wstępną
> >> **************
> >> Mąż: Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję
> >> Żona: Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu
> będę pierdzieć.
> >> *************
> >> - Słyszałam, że rozwiodłaś się z mężem.
> >> - Tak, mieliśmy ciągłe nieporozumienia na tle religijnym.
> >> - O co chodziło?
> >> - Uważał, że jest Bogiem.
> >> ***************
> >> Kiedy mężczyzna jest wart 2 zł.?
> >> Gdy w supermarkecie pcha wózek na zakupy


Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dup*...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci, kochanie, coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać -mówi żona- nie jestem z Rzeszowa, jestem z Mozambiku.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL k***a!!!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi.
- Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie.
- Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do apteki:
- Poprosze jakies lekarstwo na zachłannosc.. tylko duzo, duzo, DUZO!!!!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wychodzi TIR-ówka z samochodu i na pożegnianie mówi do kierowcy : ...BĄDŹ ZDRÓW!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta:
- Dlaczego pani do mnie przyszła?
- Zostałam zmuszona



Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łaczacy oko bezposrednio z dup*. Kiedy ukłuli pacjenta igła w dup*, w jego oku pojawiła się łza. Kiedy wbili tę sama igłę w oko, pacjent się zesrał.

[ Dodano: 19-10-2007, 14:54 ]
Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego więc chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz, synu tu jest maszyna. Wkładasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz ?
- Nie.
- No... co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie.
- No ja pier***ole - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na drugą stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz - nie?
- Tato, a jest taka maszyna, gdzie wkłada się parówke a wychodzi baran?
- Tak, jest , ku**wa!!! - twoja matka!


--------------------------------------------------------------------------------

Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu:
- Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy.
Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał:
- Synku jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy.
- Ale tato - odpowiedział syn. - Czytam tę Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus, miała długie włosy..."
- No widzisz synku... i wszyscy zapie***dalali na piechotę!


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?
- Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.


--------------------------------------------------------------------------------

Czasy Gierka. Do Polski przyleciał prezydent USA. Razem z Gierkiem zwiedza Zakopane. Nagle słyszy potężny hałas, a to za domem baca bije żonę. Pyta się:
- Baco, czemu bijesz tę bidną kobietę?
- Chciała Fiata, ma, chciała merca, ma, teraz zażyczyła sobie helikopter, no to nie wytrzymałem i jej wpier....
- Ah tak, pokiwał głową, rozsądnie...
Ale Gierek nie dał się nabrać tak łatwo, podchodzi do bacy i pyta się:
- Baco, o co tak naprawdę chodzi?
- No bo, nie powiem przeciesz, że mi ku**a jedna bony na cukier zgubiła


--------------------------------------------------------------------------------

Leci facet samolotem - pierwszą klasa ... nagle poczuł, że klocek go ciśnie ...
Gna więc do kibla ile sił w nogach , ale kibel męski zajęty i na dodatek kolejka że o ja pierd... !! Patrzy obok ... damski wolny , wleciał jak z procy usiadł ... patrzy a obok są 3 guziki : " FR" , "AR" i "ATR" ...
Myśli ... i domyslil sie ze FR to Fresh Air ... Wcisnal , faktycznie zrobilo sie swiezo .... potem wymyślił. że AR to Aromatic Air ... wcisnął , a tu faktycznie zapach malinek elegancko...
Ale nie mógł się domyśleć co to ATR ... " raz kozie śmierć" i wcisnął...
Budzi się w szpitalu podchodzi lekarz i pyta :
- był pan w damskiej toalecie ?
-Tak .. ale co się stało?
- Wcisnął pan AR , FR ale po co wcisnął pan ATR ??!!
- Ale co to te ATR ?
- Automatic Tampon Remover.


--------------------------------------------------------------------------------

Edek chciał się pochwalić przed kolegami żoną więc zaprosił ich do siebie no i ... wchodzą do mieszkania przechodzą przez korytarz, kuchnie wchodzą do pokoju ...
Edek powoli odstawia stół, zwija dywan, otwiera klape w podłodze i krzyczy:
-Mania wyłaź ....
A Mania:
-Mam zakładać torbę na łeb?
-Nie, nie będę cię dym... tylko chcę cię kolegom pokazać!


--------------------------------------------------------------------------------

Chlopczyk jedzie rowerem po chodniku.
- Jedz plosto, lowelku.
Dojeżdza do przejścia dla pieszych.
- Lowelku, stój.
- Taki duży chlopiec, a nie umie wymawiać "r" - mówi idąca chodnikiem pani.
- Spierd*laj, stara kur*o! A ty lowelku jedz.


--------------------------------------------------------------------------------

Do knajpy wchodzi stara, brzydka baba z papugą na ramieniu i mówi:
-Ten kto mi powie co za zwierzę mam na ramieniu, będzie mógł spędzić ze mną całą noc.
Cisza w knajpie. Po chwili z kąta odzywa się głos:
-A-a-aligatora...?
Po namyśle baba odpowiada:
-Skłonna jestem to uznać.


--------------------------------------------------------------------------------

Policjant zatrzymuje kierowcę i prosi o prawo jazdy. Po chwili mówi:
- Tu jest napisane, że pan powinien nosić okulary.
- Ale ja mam kontakty!
- Proszę pana, nie obchodzi mnie, kogo pan zna tylko czy pan łamie prawo czy nie!


--------------------------------------------------------------------------------

W starożytnej Grecji, Sokrates (469 - 399 p.n.e.) był uważany za człowieka, który posiadł wielka mądrość i wiedzę. Pewnego dnia znajomy spotkał wielkiego filozofa i powiedział:
- Sokratesie, wiesz, czego właśnie dowiedziałem się o Twoim uczniu?
- Zaczekaj chwilę - odpowiedział Sokrates - zanim mi o tym powiesz, chciałbym poddać Cię małej próbie. Taki potrójny filtr, przez który przepuścimy Twoją informację.
- Potrójny filtr?
- Właśnie - kontynuował filozof - nim powiesz mi coś o moim uczniu, sprawdźmy te informacje pod trzema kątami. Pierwszy to PRAWDA. Czy jesteś całkowicie pewien, że to, o czym chcesz mi powiedzieć jest prawdą?
- Nie - odpowiedział znajomy - właściwie to dowiedziałem się o tym od kogoś...
- W porządku - przerwał mu Sokrates - więc nie wiesz, czy to jest prawda czy nie. Teraz drugi filtr - filtr DOBRA. Czy chcesz mi powiedzieć o tym uczniu coś dobrego?
- Nie, wręcz przeciwnie...
- W takim razie - odparł uczony - chcesz mi powiedzieć coś złego o nim, ale nie jesteś pewien czy jest to prawda. Został jeszcze ostatni filtr: filtr POŻYTECZNOŚCI. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest dla mnie pożyteczne?
- Nie, właściwie to nie...
- A więc - skonkludował Sokrates - jeśli to, o czym chcesz mi powiedzieć może nie być prawdziwe, nie jest dobre, ani nawet przydatne dla mnie, to, po co o tym w ogóle mówić?
I to właściwie wyjaśnia, dlaczego Sokrates był wielkim filozofem i cieszył się takim szacunkiem, oraz to, dlaczego nigdy nie dowiedział się, że Platon bzykał jego żonę...


--------------------------------------------------------------------------------

Menachem Lefkowitz ochrzcił się w zborze luterańskim. Kiedy wstawał od ołtarza, pastor zbliżył się, aby mu pogratulować.
- Jako człowiek ochrzczony może pan sobie wybrać dowolne imię chrześcijańskie - mówi pastor. - Myślał pan już o tym?
- Tak, pastorze. Chciałbym się nazywać Marcin Luter.
- Wspaniale, wybrał pan historyczne imię. A co pana do tego skłoniło?
- Wie pastor - wyjaśnił ex-Menachem Lefkowitz. - Byłoby mi bardzo nie na rękę zmieniać inicjały na mojej bieliźnie.


--------------------------------------------------------------------------------

Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył...


--------------------------------------------------------------------------------

Rok 2078. Rosja zaatakowała Pakt NATO. Normalny blitzkrieg, minęły cztery miesiące od wybuchu konfliktu i siły NATO zepchnięte zostały na Gibraltar. W sztabie generalnym wojsk rosyjskich w Moskwie prezydent Leonid Putin IV patrzy z uśmiechem na mapę Europy. Cała jest zamalowana na czerwono. Nagle uśmiech trochę przygasa :
- Generale - woła prezydent - Co to za żółta kropka w miejscowości Warszawa?
- Aaa to ? - odpowiada zakłopotany generał - To Wietnamczycy już czwarty miesiąc nie dają się przepędzić ze Stadionu X-lecia


Jedzie ksiądz samochodem, nagle zauważył na poboczu zakonnicę.
> >
> > Zatrzymał i zaproponował, że ją podwiezie. Zakonnica zgodziłasię.
> >
> > Kiedy wsiadła, założyła nogę na nogę, co spowodowało odchylenie się
> >
> > poły sukni, pod którą ksiądz zobaczył wspaniała nóżkę. Niestety,
> >
> > ponieważ co chwila zerkał, prawie doprowadził do wypadku. Kiedy
> >
> > odzyskał panowanie nad samochodem, postanowił spróbować szczęscia --
> >
> > położył dłoń na kolanie zakonnicy. Ta spojrzała na niego i zapytała:
> >
> > -- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
> >
> > Ksiądz zawstydził się, ale zabrał rękę i przeprosił. Jednak mimo
> >
> > wszystko ciągle zerkał. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znów
> >
> > jego dłoń spoczęła na jej kolanie. Zakonnica znów zapytała:
> >
> > -- Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
> >
> > Ksiądz ponownie przeprosił -- "przepraszam siostro, ciało jest
> >
> > słabe" i zabrał rękę. Kiedy dojechali na miejsce, ksiądz szybko
> >
> > pobiegł do swojego pokoju, otworzył Biblię i poszukał psalmu 42. Po
> >
> > chwili znalazł i jego wzrok padł na słowa:
> >
> > "Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie
> >
> > Ciebie, Boże! "
> >
> >
> > *Morał: Bądz dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczących swojej
> >
> > pracy, bo inaczej możesz przegapić niezła okazję.*


> > Przeważnie pracownicy najniższego szczebla graja w piłkę nożną.
> >
> > Menedżerzy sredniego szczebla wolą tenis, samo szefostwo zas gra
> >
> > tylko w golfa .
> >
> >
> > *Morał: W miarę jak wspinasz się po korporacyjnej drabinie, twoje
> >
> > kulki się zmiejszają. Pamiętaj o tym!*

Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę
> > oliwna..
> >
> > Jak zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dżin,
> >
> > który obiecał spełnić im po jednym życzeniu.
> >
> > Pierwszy wyrwał sie sprzedawca:
> >
> > -- Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać scigaczami, bez trosk,
> >
> > bez problemów o nic.
> >
> > Puf -- znikł. Następny był zaopatrzeniowiec:
> >
> > -- Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją
> >
> > osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką.
> >
> > Puf -- znikł. Przyszła kolej na życzenie szefa.
> >
> > -- A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny.
> >
> >
> >* Morał: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego.*
>


Do księdza zgłosiła się kobieta, która chciała wyjść za mąż, ale miala już wcześniej trzech mężów...
- No cóż, proszę pani, w tej sytuacji, w świetle prawa kanonicznego, sama pani rozumie, nie mogę udzielić pani ślubu...
- Ależ, proszę księdza - kobieta na to - mimo to cały czas jestem...hm...jeszcze dziewicą...
- Jak to?
- To długa historia. Opowiem księdzu. Mój pierwszy mąż... No cóz, wyszłam za niego na prośbę mego ojca. Antoni był uroczym człowiekiem, bardzo dobrym i poczciwym. Tylko, cóż, miał już 82 lata, już nie był w stanie uszczesliwić mnie inaczej jak tylko swą dobrocią. Dałam biedakowi tylko pięc miesięcy szczęścia...
- Hm, tak, rozumiem. Niezbadane są wyroki Boskie...
- Drugi mąż z kolei był młodym, zabójczo przystojnym oficerem policji. Wykształcony, wysportowany, znał języki, świetnie się zapowiadał, awans miał w kieszeni. Ale mial pecha. Jako prezent ślubny dostał od kolegów motor. Chciał się przejechać. Mokre liście na drodze, drzewo, złamana podstawa czaszki, rozległe obrażenia wewnętrzne. Mój kochany Artur, przynajmniej nie cierpiał.
- Tak, rozumiem. Serdecznie pani współczuję. A trzeci mąż? Jak długo trwało pożycie?
- Och, dziesieć lat.
- Dziesieć lat?! I mówi pani, że przez cały ten czas...?
- Ani razu. Wie ksiądz, on był z PiS. Co wtorek wieczorem przychodził do mego łóżka, siadał na brzegu i przez długie godziny opowiadał, jak będzie fantastycznie, kiedy już się weźmie do rzeczy...

robertpuma1910 - 19-10-2007, 19:27

Filipińska choroba :lol:

markko - 21-10-2007, 09:59

http://pl.youtube.com/watch?v=bScI0085JrQ
markko - 21-10-2007, 15:39

http://pl.youtube.com/watch?v=Vj9Lk_ORa4k
robertpuma1910 - 21-10-2007, 15:54

Dzisiaj rano ok godz. 8 dostałem takiego sma z nieznanego mi nru tel.

Cisza wyborcza!!
POzdrawiam. POwodzenia!
POpijemy PO POłudniu w POniedziałek, PO wyborach!

Anonymous - 21-10-2007, 20:38

http://pl.youtube.com/watch?v=ZghqY-RGNcg
http://pl.youtube.com/watch?v=eItzoqoq5_E
To jest dobre
http://pl.youtube.com/watch?v=1yDlggcdOIY

robertpuma1910 - 22-10-2007, 10:58

Nieoczekiwany pawik na wizji :mrgreen:
http://pl.youtube.com/watch?v=yj0lhe1pcz0

foo - 22-10-2007, 11:49

http://pl.youtube.com/watch?v=IUDTlvagjJA
Boogie - 22-10-2007, 16:57

http://www.joemonster.org...hmed-terrorysta
Paola - 23-10-2007, 09:37

Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi :
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku .... Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje ..
- No nie bądź taki ... wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 złotych,
chipsy, cola i pudełko chupa-chups !
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Calibre to musisz z tym żyć

*************

Założenie butów - 40 sekund
Spacer do lokalu wyborczego - 600 sekund
Oddanie głosu - 110 sekund

Mina Kaczora po wyborach - bezcenna

*************

Adwokat:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!

*************

Co to jest: ropucha i 20 żabek?
- Teściowa wieszająca firanki

Pusia - 23-10-2007, 23:50

a ja czytałam ten kawał z rok temu i było: "kupiłes matiza to musisz z tym żyć"
Anonymous - 24-10-2007, 14:26

:mrgreen: http://www.youtube.com/watch?v=F_Oxtn000L8 :mrgreen:
A to to ktoś zwolnił przecież to widać!!!
http://www.youtube.com/watch?v=TXjRvAXmBpo
hehehe
http://www.youtube.com/watch?v=6ZlNhkiz3dI



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group