Hyde park - Zakup kontrolowany - Auto dla mamy : )
zqnetq - 02-05-2012, 09:43 Temat postu: Zakup kontrolowany - Auto dla mamy : ) Witam
Tak jak w temacie moja mama poszukuje auta typowo do pracy teraz jeździ fiestą ale już troszkę wysłużyła się i chce czegoś innego... Nie drogiego i z nie za dużym silnikiem aby jeszcze przez pewien czas mogła się toczyć do pracy.
Co polecacie ?
hojrak - 02-05-2012, 09:54
Renault Clio II, Renault Megane żelazko, Ford Focus I albo II. Zalezy ile kasy na to. Bo "nie drogi" to pojęcie względne. Dla jednych bedzie to ok 7 tys a dla drugich ok 20 tys. Ewentualnie Scenic w dieselku. Nie do zajeżdżenia Mitsubishi Spacestar.
zqnetq - 02-05-2012, 10:19
Ooo dziękuje serdecznie : )
Anonymous - 02-05-2012, 10:33
alfa147 , ? ?
puma ? ?
rover 25 ? ?
zqnetq - 02-05-2012, 10:51
Już proponowałam pume ale mama jest wysoka i mówi, że jej się dziwnie jeździ. Bardzo jej się podoba ale wysokość jej przeszkoda.... Ja tez mam problem nie jestem za wysoka ale mam dość długie nogi i gdy mam opuszczone siedzenie to nie widzę a gdy mam ustawione pod odpowiednia wysokość to dotykam nogami kierownice.
Resztę waszych propozycji sprawdzimy : )
Anonymous - 02-05-2012, 10:52
zqnetq, napisz może jaka kwota, jaki segment a nie ogólnie.Wiesz fajne autko i nie z zaduzym silnikiem i niezbyt drogie jak również nie stare to np Focus RS
zqnetq - 02-05-2012, 10:55
Tak jak mówiłam ma być tylko auto do turlania się do pracy.... Mama ma przeznaczone na nie ok 5tys. ale jeśli coś się znajdzie wartego uwagi to da więcej.
Anonymous - 02-05-2012, 11:03
http://moto.allegro.pl/fi...2311514681.html
http://moto.allegro.pl/fi...2316573675.html
wygodne, tanie, bezproblemowe, nie gnije... jeśli to ma być dup* do pracy to takie Punto się jak najbardziej nadaje
hojrak - 02-05-2012, 11:31
z tym nie gnije to różnie:) częsta przypadłością jest rdza na masce i tylnej klapie;) ale nie powiem autko przyjemne jeszcze bym polecił Lanosa np z gazem i jest tani, dosyć duży, mało psujący się dup* i do tego w miare świeży (rok 2000). Dodatkowo z częściami nie ma problemu bo Daewoo to jest Opel w innej obudowie czyli wszystko praktycznie pasuje z AstryI do lanosa:)
Anonymous - 02-05-2012, 11:45
hojrak napisał/a: | jeszcze bym polecił Lanosa np z gazem i jest tani |
nom, zgadza sie
teraz mi sie przypomniało jeszcze http://moto.allegro.pl/ci...2299766538.html
zqnetq - 02-05-2012, 14:22
Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze propozycje : ) Jednak co mili klubowicze to mili
Anonymous - 02-05-2012, 15:40
A ja odradzam Francuskie auta, jak i Fiaty.
Francuzy:
- za delikatne na nasze drogi
- kłopotliwe wymiany podstawowych elementów (spróbujcie wymienić samemu żarówkę w "Żelazku" ). Renówki chyba przodują w utrudnionym dostępie.
- Mój mechanik pracował w Renault Zdunek, jako mechanik, więc nasłuchałem się opinii o francuskich autach. Nie polecam nikomu
Fiaty:
- owszem tanie w eksploatacji, zero problemów z dostępnością części, jednak awaryjność dość znacząca. Piszę ogólnie, bo zapewne są egzemplarze które "nie psują się wcale"
Dla Mamy polecam coś niemieckiego i taniego, do naprawienia w każdym warsztacie za nieduże pieniądze :
http://moto.allegro.pl/op...2315286327.html
Generalnie Mama, ma w czym wybierać. Poczytajcie trochę opinii o różnych modelach na forach. Porozmawiajcie z mechanikami, wybierzcie sobie np 3 liderów, i spośród nich wybierzcie auto, które kupicie. Z moich obserwacji wynika, że mechanicy najczęściej jeżdżą autami niemieckimi, i to w dodatku starszymi modelami (bo te nowe komputerowe badziewia, co teraz robią, to się sypią już po dwóch, trzech latach )
Powodzenia w poszukiwaniach, i daj znać na kogo padł wybór
Anonymous - 02-05-2012, 17:00
Zahariash, fakt, Corsa B też może być ciekawą opcją Sam ma taką służbową z tym że 1,4 LPG ha ha ha
Zahariash napisał/a: | Fiaty:
- (...) jednak awaryjność dość znacząca. Piszę ogólnie, bo zapewne są egzemplarze które "nie psują się wcale" |
wiesz z kazdym autem jest tak ze jak dbasz tak masz. Moja mama miała przez 6 lat fiata i nie miałą z nim żadnych problemów, ja miałem 3,5 roku i też zachwalam sobie fiata, takie Punto miał kiedyś teściu oraz mój kolega i jakoś się im nie psuły, a nawet jak coś padło to cześci były śmiesznie tanie.
Zahariash napisał/a: | Francuzy:
- za delikatne na nasze drogi |
Kompletnie się z tym nie zgadzam. To jedyne auta które wytrzymója stan naszych dróg. To już gorzej pod tym względem jest z fiatami. Miałem Xsare, byłem nią nawet w Monachium i 0 problemów.
Zahariash napisał/a: | - kłopotliwe wymiany podstawowych elementów (spróbujcie wymienić samemu żarówkę w "Żelazku" ). Renówki chyba przodują w utrudnionym dostępie. |
Ale jej mama nie bedzie naprawiać auta... Nawet żarówki.
Nie wiem jak to jest ogólnie w Renówce, ale w Clio wymieniałem olej i łączniki i klocki i poszło najzwyczajniej. W Xsarze by sie dobrać do filtra kabinowego trzeba rozebrac pół deski rozdzielczej, wiec z tym może faktycznie być czeski film. Ogólnie Xsare baaardzo miło wspominam.
Zahariash napisał/a: | Mój mechanik pracował w Renault Zdunek, jako mechanik, więc nasłuchałem się opinii o francuskich autach. |
Moj bdb kolega pracuje w ASO Forda i ciagle narzeka jakie to fordy sa g***.... A ja mam 2-go forda i jestem mega zadowolony.
Wiesz Jarku, ogólnie to jest takie powiedzenie "nie kupuj auta na F: Fiata, Forda, Francuza i... Folkswagena"
zqnetq, oblukaj allegro... wybierz kilka rożnych aut, takich ktore sie beda Twojej mamie podobały, zapodaj linki a my powiemy to co wiemyy i co myslimy
Dobrze było by by Twoja mama przejechała się rożnymi autami i sama zobaczyła w którym sie bedzie dobrze czuć. Ja tak zrobiłem z moja mama, jeździła Micrą, Yariskiem, Mercem A, Peugotem 206 i jeszcze czymś (juz nie pamietam), ale kupiła Citroena C2 i jest z tego wyboru szalenie zadowolona.
Anonymous - 02-05-2012, 17:06
Hadzi odebrałeś mi wszystkie argumenty, nie gadam z Tobą
zqnetq - 02-05-2012, 22:31
hehe nie liczyłam na aż tak duży odzew . Jeszcze raz dzięki. Jak już na coś postawimy to dam znać
|
|
|